Zaczęło się od pierścionka Diany... Kolekcja biżuterii księżnej Kate jest warta już milion funtów!
16 listopada 2010 roku Clarence House ogłosił, że następca tronu książę William i jego wieloletnia dziewczyna Kate Middleton zaręczyli się. Od tamtej pory rozpoczęła się prawdziwa mania dotycząca wszystkiego, co związane z księżną. Zaprezentowała wtedy pierwszy królewski klejnot, jaki otrzymała – pierścionek zaręczynowy z dużym szafirem otoczonym czternastoma diamentami, który wcześniej należał do zmarłej matki księcia, Diany.
Biżuteria księżnej Kate
Biżuteria pełni w brytyjskiej rodzinie królewskiej szczególną rolę. Klejnoty są w niej przekazywane z pokolenia na pokolenie i pilnie strzeżone. Członkowie rodziny królewskiej zgodnie z tradycją często wypożyczali je sobie nawzajem na specjalne okazje. Dodatkowo kolekcje wciąż się powiększają i są warte prawdziwą fortunę! Szacuje się, że już teraz wartość biżuterii księżnej Kate wynosi pomiędzy 600 tys. a milionem funtów.
Pierścionek zaręczynowy Diany został dla niej stworzony przez Crown Jeweller Garrard & Co. i kosztował 28 000 funtów. Model, który został później włączony do kolekcji Garrarda, był zaskakująco typowy. Zarówno księżniczka Anna, jak i Królowa Matka, miały pierścionki zaręczynowe z szafirami. Książę Karol nie oświadczył się jednak Dianie Spencer z pierścionkiem w ręku, ale wezwał jubilera do dostarczenia klejnotu.
Diana powiedziała później swojemu biografowi Andrew Mortonowi:
„Paczka przyszła pod pretekstem sygnetu dla Andrew na 21 urodziny i razem z nim przyszły te szafiry, więc wybrałam go, a królowa za to zapłaciła”.
Mówiło się, że Diana zdecydowała się na niego, ponieważ przypominał jej pierścionek matki. Leslie Field, autorka książki o królewskich klejnotach wyjawiła:
„Diana powiedziała, że chciałaby coś z szafirem, bo po prostu je lubiła. Ktoś zmyślił historię, że wybrała największy, ale mi powiedziała, że ten nie był największy, tylko najładniejszy”.
Po rozwodzie zgodnie z królewskim protokołem pierścionek wrócił do Karola i pozostał w Pałacu Kensington. Po tragicznej śmierci księżnej Karol pozwolił synom wybrać z biżuterii do niej należącej, pamiątki. Harry wybrał pierścionek z szafirem, a William złoty zegarek Cartier warty 18 tysięcy funtów. Bracia zamienili się, kiedy William postanowił się oświadczyć. Harry traktuje Kate jak siostrę, było więc oczywiste, że obaj książęta chcieli, by nosiła pierścionek ich matki.
W dniu ślubu Kate miała na sobie tiarę pożyczoną od królowej. Została ona wykonana przez Cartiera w 1936 roku i zakupiony przez księcia Yorku (późniejszego króla Jerzego VI) dla jego żony Elizabeth (późniejszej Królowej Matki). Tiara składa się z 16 platynowych zwojów wysadzanych brylantami.
Rodzice podarowali Kate kolczyki pasujące do tiary. W ich projekcie wykorzystano motyw liści dębu i żołędzia. Kosztowały 15 tysięcy funtów i wykonano je z 18-karatowego białego złota i diamentów.
Po tym William jak dał Kate pierścionek, wielu uznało, że będzie to pierwszy z wielu klejnotów Diany, którą zobaczymy u księżnej. Kolekcja matki księcia była naprawdę pokaźna. W 2011 roku podarował jej parę diamentowych kolczyków z kolekcji matki, pasujących do szafirowego pierścionka.
W pierwsze święta Bożego Narodzenia z rodziną królewską w Sandringham w 2011 roku Kate wystąpiła we wspaniałych kolczykach wykonanych z 18-karatowego złota i diamentów oraz ametystów. Biżuteria o wartości 1900 funtów została zamówiona przez księcia Williama jako prezent dla świeżo poślubionej żony.
Od tamtej pory szkatułka na biżuterię Kate stale się powiększa. Na większe wyjścia znana ze dobrego stylu księżna wypożycza też bardziej okazałe klejnoty z królewskiego skarbca. Jednak to nie wartość i drogocenne kamienie zawsze decydują o wyborze biżuterii. Księżnej zdarzało się już wystąpić w niedrogiej biżuterii z sieciówek. Modele wyprzedawały się wtedy błyskawicznie.
Kate w diamentowej kolii wypożyczonej od Elżbiety II. Królowa otrzymała ją w prezencie ślubnym w 1947 roku
Zobacz także: Ślubna suknia księżnej Kate jest jedną z najczęściej… kopiowanych. Zdradzamy 7 rzeczy, których o niej nie wiecie!
