Reklama

Małżeństwo pierwszego historycznego księcia Polski Mieszka I z Dobrawą przyczyniło się do zaprowadzenia w Polsce chrześcijaństwa. Czeska księżniczka nie cieszyła się jednak w swojej ojczyźnie zbyt dobrą opinią.

Reklama

Dobrawa: córka bratobójcy

Przyjęcie przez Mieszka I chrztu wraz z rycerzami i dworem w kwietniu 966 r., a co za tym idzie wprowadzanie Polski w krąg kultury chrześcijańskiej, zostało poprzedzone małżeństwem monarchy z księżniczką czeską Dobrawą. Powszechnie uznaje się ją za orędowniczkę chrześcijaństwa na ziemiach polskich i określa mianem „Matki Chrzestnej Polaków”. Okazuje się jednak, że biografia księżnej daleka jest od żywotów świętych, a najmniej pochlebne opinie na jej temat pochodzą… z jej własnej ojczyzny.

Wydawać by się mogło, że czeska księżniczka, której imię przywodzi na myśl dobroć, wyniosła chrześcijańskie wartości z rodzinnego domu. Nic bardziej mylnego. Ojcem Dobrawy był książę czeski Bolesław I Srogi z dynastii Przemyślidów i jak mało kto zasłużył sobie na swój przydomek – zlecił bowiem zabójstwo swojego brata, księcia czeskiego Wacława. Został on zamordowany przez popleczników Bolesława 28 września 935 r. w czasie uczty w grodzie Stará Boleslav, a jego męczeńska śmierć wyniosła go na ołtarze.

Tego samego dnia Bolesławowi urodził się syn Strachkwas Chrystian, więc książę uznał to za znak od Boga. Aby odpokutować zbrodnię bratobójstwa… postanowił oddać dziecko na wychowanie do klasztoru. Naznaczył też swojego syna imieniem, które miało przypominać władcy o jego grzechu – imię Strachkwas oznacza bowiem w języku czeskim… „straszna uczta”. Z czasem brat Dobrawy został mnichem w klasztorze w Ratyzbonie i najprawdopodobniej to właśnie on spisał żywot swojego tragicznie zmarłego stryja.

Czytaj też: Księżna Agnieszka Babenberg – tygrysica u boku Władysława Wygnańca Ludgarda

FoKa/Forum

Dobrawa, żona Mieszka I. Obraz Jana Matejki, reprodukcja

Dobrawa: ślub w atmosferze skandalu?

Nie wiadomo, czy Dobrawa była już na świecie, kiedy w Czechach doszło do bratobójczego rozlewu krwi. Nie zachowały się bowiem żadne pewne informacje, które mogłyby doprecyzować jej datę urodzenia. Zdaniem części badaczy w chwili ślubu z Mieszkiem mogła mieć nawet 35 lat, lecz inni sądzą, że była co najwyżej 25-latką. Pewny jest natomiast rok ślubu Mieszka I i Dobrawy – małżeństwo pary zostało zawarte w 965 r., najprawdopodobniej w Pradze.

Podobno uroczystościom ślubnym towarzyszył niemały skandal obyczajowy, o którym donosił czeski kronikarz Kosmas z Pragi w pochodzącej z początków XII wieku Kronice Czechów. Pisał on o Dobrawie: „Ponieważ była nad miarę bezwstydna, kiedy poślubiała księcia polskiego, będąc już kobietą podeszłego wieku, zdjęła ze swej głowy zawój i nałożyła panieński wianek, co było wielkim głupstwem tej kobiety”.

Krytyczna uwaga Kosmasa w stosunku do czeskiej księżniczki skłoniła XIX-wiecznych badaczy do opinii, że żona Mieszka I była w chwili ślubu wdową lub – co gorsza – rozwódką. Jej pierwszym mężem miał być jakoby margrabia Miśni Gunter z Merseburga. Bolesław Chrobry, syn Mieszka I i Dobrawy, nazywał bowiem syna Guntera, Guncelina, swoim bratem. Obecnie uważa się jednak, że to żony Guncelina i Bolesława były rodzonymi siostrami. Przyczyny niechęci Kosmasa do Dobrawy pozostaje więc niewyjaśnione. Być może po prostu pomylił ją z drugą żoną Mieszka Odą, która przed ślubem z monarchą była mniszką w klasztorze w Kalbe nad Mildą. Mógł też zasugerować się imieniem młodszej siostry Dobrawy – Mlada, czyli „młoda”, i na tej podstawie sądzić, że jej starsza siostra była w chwili ślubu wiekową damą.

Zobacz także: Wielka Brytania. Koniec wielkiej przyjaźni? Meghan i książę Harry zarzucili Beckhamom donosicielstwo

Dobrawa: mięso w Wielki Post

Bardziej wiarygodnym źródłem na temat księżnej Kronika Thietmara z Merseburga z początków XI stulecia. Pisał on o Dobrawie w samych superlatywach: „Owa wierna wyznawczyni Chrystusa, widząc swego małżonka pogrążonego w wielorakich błędach pogańskich, zastanawiała się usilnie nad tym, w jaki sposób mogłaby go pozyskać dla swej wiary. Starała się go zjednać na wszelkie sposoby, nie dla zaspokojenia trzech żądz tego zepsutego świata, lecz dla korzyści wynikających z owej chwalebnej i przez wszystkich wiernych pożądanej nagrody w życiu przyszłym”.

Jak dalej donosił kronikarz, Dobrawa wzięła sobie bardzo do serca powierzoną jej misję nawrócenia Mieszka na wiarę chrześcijańską. Aby dać mu czas na wdrożenie się w zasady nowej religii, postanowiła… świadomie je łamać. Oddajmy głos Thietmarowi: „Jedni twierdzą, iż jadła ona mięso w okresie jednego wielkiego postu, inni zaś, że w trzech takich okresach. […] Pracowała więc nad nawróceniem swego małżonka i wysłuchał jej miłościwy Stwórca. Jego nieskończona łaska sprawiła, iż ten, który tak srodze prześladował, pokajał się i pozbył na ustawiczne namowy swej ukochanej małżonki jadu przyrodzonego pogaństwa, chrztem świętym zmywając plamę grzechu pierworodnego”. Okazało się, że w „szaleństwie” księżnej była metoda, ponieważ Mieszko I nie tylko z pokorą przyjął chrzest, ale też doprowadził do ochrzczenia całego swojego dworu i rycerstwa.

Mieszko I i Dobrawa przez dwanaście lat tworzyli zgodne małżeństwo i doczekali się co najmniej dwojga dzieci: Bolesława, późniejszego pierwszego króla Polski Bolesława I Chrobrego, oraz Świętosławy, żony króla Szwecji Eryka Zwycięskiego i króla Danii Swena Widłobrodego, którą skandynawskie sagi zapamiętały pod imieniem Sygryda. Księżna Dobrawa zmarła w 977 r. i została pochowana w katedrze w Gnieźnie. Jej śmierć osłabiła sojusz polsko-czeski, lecz nie była w stanie przerwać procesu umacniania się w Polsce religii chrześcijańskiej.

Czytaj również: Synowa Katarzyny II umierała w męczarniach. W międzyczasie caryca wybierała sobie nową

Piotr Mecik/Forum
Reklama

Wprowadzenie chrześcijaństwa do Polski wg obrazu Rafała Hodziewicza, reprodukcja

Reklama
Reklama
Reklama