Film Agnieszki Holland „Pokot” właśnie zdobył Srebrnego Niedźwiedzia na festiwalu filmowym w Berlinie. Jednocześnie dzieło jeszcze przed oficjalnym debiutem w polskich kinach wzbudza gigantyczne zainteresowanie. Powód? Pokazany w „Pokocie” konflikt wartości - z jednej strony świat myśliwych, często zdeprawowanych ludzi, którzy krew nazywają farbą, a zabite zwierze postrzałkiem, z drugiej strony świat jak mówi sama reżyserka „feminoekologów” nieraz równie zapalczywych w swych poglądach, co ich uzbrojeni adwersarze. Tye tylko, że gdy Holland zaczynała pracę film miał być właśnie o konflikcie tych dwóch środowisk. Los chciał, że na ten konflikt nałożył się polityczny spór zarówno w Polsce, jak i na świecie.
A sporu tego nie uśmierzają nawet pejzaże Kotliny Kłodzkiej, gdzie powstawał „Pokot”. W tej pięknej krainie pogranicza, której zdjęcia pokazywaliśmy już w VIVIE! rozgrywa się też akcja głośnej książki Olgi Tokarczuk ”Prowadź swój pług przez kości umarłych” na podstawie której, powstał scenariusz „Pokotu”.
Czy reżyserka lubi to miejsce i chce do niego wracać? Jak postrzega komentarze związane z filmem, wreszcie, jak układała jej się praca z córką Kasią Adamik, która jest II reżyserem filmu? O to zapytaliśmy Agnieszkę Holland podczas pokazu filmu w stołecznym kinie Atlantic.
Polecamy też: "To nie nasza wina, że film stał się polityczny". "Pokot" Agnieszki Holland walczy o nagrodę na Berlinale. Ma szansę?
