Jeszcze nie ochłonęliśmy po tym, jak Kanye West bardzo poważnie zapowiedział, że będzie kandydował na urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych, a już dosięgnęła nas kolejna niepokojąca wiadomość. Mąż Kim Kardashian pochwalił się w jednym z ostatnich wywiadów, że jego żona właśnie rozpoczyna studia na kierunku… prawa!
Kim Kardashian poszła na studia?
Popularny na całym świecie raper tuż przed ostatnim pokazem Ralpha Laurena w rozmowie z jednym z dziennikarzy powiedział, że jego ukochana została studentką i już wkrótce prawdopodobnie będzie ekspertem od prawa. „Kim zapisała się do szkoły prawniczej. Traktujemy to serio. Kocham to, na tym się skupiamy, pomagając ludziom, którzy nie mają głosu. Dwa miliony Afroamerykanów są w więzieniach... Wyzwalamy ludzi, kropka.”, zakończył muzyk swoją wypowiedź.
Zdementowanie informacji o studiach Kim
Okazuje się jednak, że Kanye West chyba za mało uważnie słucha swojej żony, bo współpracownicy celebrytki wyjaśnili mediom kilka godzin później, że Kim Kardashian nie wybiera się do żadnej szkoły, a słowo „studiowanie” oznacza w jej przypadku samodzielne zgłębianie wiedzy poprzez duże zaangażowanie w różne akcje polityczne i społeczne. Właśnie tak gwiazda traktuje naukę prawa. Może to i lepiej.
Chociaż Kim nie zostanie studentką, to Kanye West nie wycofuje się z deklaracji, że chce zostać prezydentem USA w 2024 roku. Jest już nawet pierwszy postulat. „Jedną z najważniejszych rzeczy dla mnie jako prezydenta będzie przemysł medyczny. Zrobię wszystko, by być pewnym, że on rozkwitnie”, powiedział w wywiadzie.
Wyobrażacie sobie Kim Kardashian jako poważną panią adwokat lub sędzię a Kanyego rządzącego Ameryką?
