Dzięki operacjom plastycznym można poprawić mankamenty urody, jednak niektórzy dążąc do ideału przesadzają w drugą stronę. Do tego grona możemy dołączyć Pixee Fox. Szwedka na Instagramie zebrała już ponad 500 tysięcy obserwatrów, których najprawdopodobniej przyciągnął wygląda modelki. Oglądając jej zdjęcia możemy zauważyć, że jej talia jest wręcz nieproporcjonlna do reszty ciała. Jak przyznała Pixee do zmiany wyglądu zainspirowały ją postaci z kreskówek i postanowiłą się do nich upodobnić. Oprócz usunięcia żeber zdecydowała się na mnóstwo innych zabiegów wydając przy tym fortunę. Zobaczcie, jak zmieniała się przez lata - na aktualnych zdjęciach wygląda niepokojąco!
Wąska talia była dla modelki marzeniem. Przez lata nosiła ścisły gorset, który powodował ból w okolicy żeber. Dlatego Pixee zdecydowała się na zabieg wycinania kości. Jak przyznała: ,,Usunięcie żeber zawsze było moim marzeniem, ale znalezienie chirurga, który to zrobił, było naprawdę trudne, prawie niemożliwe". Ponoć lekarze nie traktowali Fox na poważnie, dlatego szukanie specjalisty zajęło jej bardzo dużo czasu. Ponadto tego typu zabiegi nie sa zbyt bezpieczne dla organizmu. Usnięcie wewnętrznych kości wpłynęło między innymi na funkcjonowanie wątroby, która utraciła część swojej naturalnej ochrony: ,,Wcześniej, gdybym miał wypadek samochodowy, normalnie złamałabym żebra. Gdyby tak się stało teraz, prawdopodobnie miałabym uszkodzoną śledzionę". Zdając sobie sprawę z tego niebezpieczeństwa, modelka postanowiła więc chodzić w grosecie przez całą dobę...
Wszystkie operacje plastyczne modelki
Pixee upodabnia się do postaci z kreskówek już od 2013 roku, od tego czasu zdecydowała się na mnóstwo drogich zabiegów. Na swoim koncie ma nie tylko usuwanie ośmiu żeber, ale również powiększone piersi, liposukcję, operację górnych powiek, botoks policzków oraz ust. Ponoć wydała na nie ponad 80 tysięcy funtów (czyli ponad 400 tysięcy złotych)! Poniżej znajdziecie zdjęcia, jak Pixee zmianiała się przez lata.
