Black Friday, czyli Czarny piątek to zdecydowanie jeden z najbardziej wyczekiwanych przez konsumentów dni w roku. Największe święto rabatów i zakupów już dziś! To idealny moment żeby odświeżyć swoją szafę, kosmetyczkę, kupić kilka gadżetów do domu, a także kupić świąteczne prezenty dla bliskich. Czarny Piątek wypada w dzień po amerykańskim święcie Dziękczynienia, jednak nie do końca wiadomo dlaczego. Teorii, jak powstał ten dzień i skąd się wzięła jego nazwa jest kilka!
CZYTAJ TEŻ: Black Friday 2021: najciekawsze oferty na ubrania i modę ze zniżką!
Black Friday – historia święta zakupów
Niektórzy znawcy amerykańskiej popkultury uważają, że Czarny Piątek powstał na skutek organizowanych z okazji święta Dziękczynienia parad. Były one zawsze bardzo spektakularne, a kończyły się specjalną platformą z wizerunkiem Świętego Mikołaja, który symbolizował nadchodzące Boże Narodzenie. Z biegiem czasu parady zaczęły być postrzegane przez rynek jako świetna okazja do promocji, dlatego od XX wieku były sponsorowane przez duże domy handlowe, które w ich trakcie prezentowały swoje prezentowe propozycje. Następnego dnia (czyli w piątek) oczywiście można było je kupić w bardzo atrakcyjnych cenach.
ZOBACZ WIĘCEJ: Poznaj najlepsze oferty kosmetyczne na Black Friday 2021!
Inna teoria nie ma nic wspólnego z pardami, ale również odwołuje się do najbardziej zaangażowanych w to święto –właścicieli sklepów, którym bardzo zależało na szybkiej promocji swojej bożonarodzeniowej oferty. Żeby nie zaczynać jeszcze przed świętem Dziękczynienia, co byłoby bardzo nietaktowne, postanowili zachęcać rabatami od razu po nim, w piątek.
Niektórzy historycy utożsamiają Black Friday z finansami, a dokładniej z kryzysową sytuacją, która zapanowała na amerykańskim rynku złota w 1869 roku. Po tym, jak cena tego surowca osiągnęła bardzo wysoką wartość rząd postanowił szybko ją skorygować. To posunięcie z kolei spowodowało ich gwałtowny spadek i krach na finansowym rynku.
Black Friday - skąd się wzięła nazwa?
Jedna z teorii pochodzenia nazwy tego dnia zupełnie nie kojarzy się zakupami. Niektórzy historycy uważają, że czarny piątek ma powiązanie z masowymi zwolnieniami pracowników. Niektórzy z nich wykorzystywali długi weekend na podjęcie nowej kariery, inni zaś masowo brali zwolnienia chorobowe, żeby dodatkowo przedłużyć sobie ten świąteczny okres. Wtedy określenie „Black Friday” zostało użyte do opisania tego zjawiska w branżowym dzienniku.
Sformułowania „Black Friday” w latach 60. używali policjanci, którzy w piątek kontrolowali sytuację na drogach. Wracający po świątecznych obiadach kierowycy, którzy często byli jeszcze pod wpływem alkoholu stanowili duże zagrożenie dla innych uczestników ruchu. W związku z tym, a także z ogromnymi korkami tworzącymi się w piątek po święcie Dziękczynienia, policjanci musieli pracować szczególnie długo i uważnie.
Niektórzy twierdzą, że nazwa „Black Friday” dotyczy księgowania dochodów właścicieli sklepów. Ujemne przychody w specjalnych księgach odnotowywano na czerwono, zyski oznaczano kolorem czarnym. W większości przypadków przychody pojawiały się dopiero w okresie przedświątecznego szaleństwa, które rozpoczynało się już w piątek.
