Reklama

Stał się jedną z legend reprezentacji i zapisał się na kartach historii polskiego futbolu. Jest idolem młodych sportowców. Kuba Błaszczykowski żegna się z reprezentacją Polski w piłce nożnej. W piątek, 16 czerwca zagra w towarzyskim meczu z Niemcami. Jego życie nie było usłane różami, jednak sportowiec nigdy się nie poddał demonom przeszłości. W jednym z wywiadów wuj piłkarza i były selekcjoner, Jerzy Brzęczek opowiedział o dramatycznych wydarzeniach z życia sportowca. „Kuba jest wojownikiem, ale jest też człowiekiem emocjonalnym”, mówi.

Reklama

Kuba Błaszczykowski – los nie szczędził mu ciosów. Nigdy się nie poddał

W reprezentacji Polski w piłce nożnej po raz pierwszy wystąpił 28 marca 2006 roku. Potem jego kariera nabrała tempa. Kuba Błaszczykowski ugruntował swoją pozycję. Jako zawodnik drużyny biało-czerwonych zabrał w 108 meczach. Był zawodnikiem Borussii Dortmund, a następnie VfL Wolfsburg i Wisły Kraków. W piątek, 16 czerwca ostatni raz zagra w narodowych barwach w meczu towarzyskim z Niemcami. Towarzyszą mu ogromne emocje w związku z pożegnalnym występem.

„Kuba bardzo chce pojawić się na boisku na kilka minut. Każde pożegnanie jest piękne, ale jeszcze lepiej to wygląda, gdy piłkarz bierze udział w meczu. […] Gdy usłyszy "Mazurka Dąbrowskiego", pewnie pojawią mu się przed oczami najbardziej znaczące chwile z jego kariery. I te pozytywne, i te negatywne”, mówi Jerzy Brzęczek w rozmowie z Dariuszem Dobkiem z Przeglądu Sportowego.

Nie bez powodu mówi się, że jest wojownikiem. Sport naraził go na wiele kontuzji, które wyeliminowały go z wielkich turniejów. Za każdym razem na boisku dawał z siebie wszystko. Wuj piłkarza, Jerzy Brzęczek nigdy nie miał wątpliwości, że Kuba Błaszczykowski zrobi wielką karierę. Świadczyły o tym jego charakter, podejście i umiejętności. „Wiedziałem, że jest niesamowicie ambitny. Przy największej presji, pełnych trybunach zawsze potrafił pokazać maksimum umiejętności”, komentuje w Przeglądzie Sportowym.

Czytaj też: Kuba Błaszczykowski: „Podziękowania za gole kieruję w niebo, w stronę mamy”. Życie mocno go doświadczyło

Paul Childs / Reuters / Forum

Jakub Błaszczykowski, 19/11/08

Jerzy Brzęczek o dramatycznych wydarzeniach z życia Kuby Błaszczykowskiego

Były selekcjoner wspomniał, że niewiele wystarczyło, by przyszłość Kuby Błaszczykowskiego wyglądała zupełnie inaczej. Kto wie, może nie kontynuowałby swojej przygody ze sportem. W wieku 14 lat przechodził przez okres buntu, opuszczał treningi. Na szczęście miał przy sobie osoby, z których zdaniem się liczył i które uświadomiły mu, że ma wielki talent, którego nie może marnować. Szybko wrócił do marzeń o sporcie. Miał za sobą trudne doświadczenia i serce wypełnione smutkiem.

W wieku 11 lat w jednej chwili stracił oboje rodziców. W wyniku awantury między rodzicami zginęła jego mama. Ojciec Kuby zaatakował ją nożem. Odchodziła na ulicy, na rękach synka... Mężczyzna trafił do więzienia, a przyszły piłkarz trafił pod opiekę babci Felicji. Mógł liczyć na ogromne wsparcie selekcjonera reprezentacji Jerzego Brzęczka, który jest jego wujkiem. Kuba Błaszczykowski pamięta doskonale każdy szczegół z tamtego tragicznego dnia. Nie mówi o tym głośno, to zbyt intymne i trudne przeżycia. Dopiero po latach zdecydował się porozmawiać otwarcie z rodziną o tym, co poczuł jako mały chłopiec. Nie zdawali sobie sprawy, że pamięta tak wiele szczegółów.

„O nie jest łatwa sytuacja, gdy w jednej chwili tracisz mamę i de facto również tatę. Zwłaszcza gdy jesteś bezpośrednim świadkiem tej tragedii i mama umiera na twoich rękach. Dla całej naszej rodziny było to trudne, a dla niego samego w szczególności. […] Takiej tragedii nie da się wymazać z pamięci. Myślę, że nikt z nas — ja, jego babcia, ciotki, brat — przez lata tak do końca nie byliśmy świadomi, co on czuje i co on z tej tragedii pamięta. […] To było dla mnie szokujące, jakie rzeczy pamiętał. Opowiedział mi wszystko ze szczegółami. Pokazał, jak dokładnie to wyglądało. To było dla mnie niewiarygodne. Świadczyło to o tym, jak on to wszystko w sobie trzymał.”, mówił Jerzy Brzęczek.

Wuj był dla Kuby Błaszczykowskiego inspiracją i motywacją. Chciał udowodnić, że mimo przeciwności losu osiągnie coś wielkiego. „Jak był młodym człowiekiem, przyglądał się mojej karierze, był blisko świata piłki i wymarzył sobie, żeby dojść do wysokiego poziomu. To go zawsze napędzało”, opowiada były selekcjoner na łamach Przeglądu Sportowego.

I podkreśla, że Kuba Błaszczykowski to prawdziwy wojownik.

Czytaj też: To najbardziej tajemnicza polska WAG. Kim jest żona Kuby Błaszczykowskiego?

Źródło: Przegląd Sportowy

MIGUEL VIDAL / Reuters / Forum
Reklama

Jerzy Brzęczek, 2018

Reklama
Reklama
Reklama