Ich wielkie szczęście zburzyła dramatyczna diagnoza. Ukochany zmarł na rękach Meryl Streep
Aktorka i John Cazale byli nierozłączni. Nigdy nie pogodziła się z jego śmiercią
- Agata Zych
Wiele osób uważa ją za najlepszą aktorkę na świecie. Jest zjawiskowa, silna, hipnotyzująca, nie ma roli, której nie potrafiłaby zagrać. Jej życie jednak nie zawsze było kolorowe i przeplatało się z dramatami i cierpieniem... Od 1978 roku Meryl Streep jest szczęśliwą żoną Dona Gummera, z którym doczekała się czwórki dzieci. W latach 70. była związana z Johnem Cazalem. Para była w sobie szaleńczo zakochana, jednak ich szczęście zburzyła dramatyczna diagnoza...
Meryl Streep: jaka była w dzieciństwie? Pierwsze kroki na scenie
Swoją przygodę z filmem rozpoczęła od castingu do roli Dwan w King Kongu i to wcale nie był dla niej dobry początek kariery. Producent filmu słynny Dino De Laurentiis powiedział po włosku: „Ona jest brzydka, dlaczego w ogóle przyprowadziłeś mi to!” Przeżył szok, kiedy Meryl Streep płynnie odpowiedziała mu po włosku: „To samo przyszło i samo wyjdzie. Przykro mi, że nie jestem wystarczająco urodziwa dla pana wielkiej małpy”. Włoski filmowiec zaniemówił, a Meryl Streep wyszła z castingu. Kto by przypuszczał, że wyrośnie z niej aktorka takiego formatu i będą zabiegać o nią najwybitniejsi twórcy kina...
Meryl śmieje się, że w wieku 10 lat wyglądała na 40. i zachowywała się jak dorosła, a wielu rówieśników brało ją za nauczycielkę.
Bracia nazywali ją dominującą terrorystką, bo nie dość że w domu rozstawiała ich po kątach, to rządziła także okolicznymi dzieciakami. Była postrachem dla okolicy, a tak naprawdę pod maską przywódczyni skrywała się nieśmiałość i mnóstwo kompleksów – uważała że jest przeraźliwie brzydka i w dodatku nikt jej nie lubi. Nosiła wtedy okulary o grubych szkłach i aparat ortodontyczny na zębach. - pisze w swojej książce Wygrać Hollywood. Przegrać życie. 14 wersji z życia gwiazd, Justyna Kobus
Swój talent artystyczny po raz pierwszy pokazała w wieku 12 lat, śpiewając piosenkę Cicha noc na koncercie w szkole. Wiele osób wróżyło jej wówczas karierę operową. W 1963 roku Meryl przeniosła się do Bernardsville i rozpoczęła edukację w Vassar College w stanie Nowy Jork, na wydziale dramatycznym. Wtedy na poważnie zaczęła myśleć o zawodzie aktorki. Mimo ogromnej pasji do swoich studiów pojawił się również kryzys, przez pewien czas zastanawiała się, czy nie przejść na prawo. Wydział dramatyczny Uniwersytetu Yale ukończyła jednak jako jedyna z dziesięciu najzdolniejszych początkujących aktorek za oceanem. To była baza do jej wielkiej aktorskiej kariery.
Meryl Streep i John Cazale: historia tragicznej miłości
Kariera nabierała tempa, aktorka znana była już w branży jako ta, która zgarnia najlepsze role. Pisano o niej - „Wschodząca gwiazda, połączyła ekstrawagancję z pewnością siebie”. W 1976 roku Meryl Streep zagrała w przedstawieniu Miarka za miarę, siostrę Izabellę. Właśnie wtedy podczas przygotowań do spektaklu, poznała swoją wielką miłość – Johna Cazale'a, który grał apodyktycznego, wrednego Angelo. Świadkiem narodzin miłości tej pary był sam Al Pacino, najbliższy przyjaciel Johna.
Meryl czuła się zahipnotyzowana w obecności tej czułej, dziwnej istoty, przypominającej jej jastrzębia – pisze w biografii aktorki „Znowu ona” Michael Schulman
Byli nierozłączni, gdy Meryl przychodziła na próby, miała wargi popękane od pocałunków. Bardzo szybko zaczęli planować ślub i bycie razem do końca. Cazale rozpoczynał właśnie zdjęcia do Łowcy Jeleni, kiedy pewnego ranka zaczął kaszleć krwią. Meryl natychmiast zawiozła go do szpitala.
Wyniki, jakie wręczono im po kilkunastu dniach, nie pozostawały wątpliwości: nowotwór płuc i to w zaawansowanym stadium. Oboje byli kompletnie zdruzgotani...
Jego stan zaczął się bardzo szybko i gwałtownie pogarszać, nastąpił przerzut nowotworu do kości, Meryl przeniosła się wraz z ukochanym do szpitala.
Nigdy nie dała po sobie poznać, iż dobrze wie że John może nie przeżyć, chociaż on wiedział że umiera, napełniała go niezwykłą nadzieją.
Ale nie zdarzył się cud, w dziewiątym miesiącu choroby jego stan był tak zły, że przeniesiono go do centrum onkologicznego, ona czuwała przy nim nieustannie. 12 marca 1978 roku w środku nocy John zamknął oczy. Wtedy wydarzyło się coś, czego lekarze nie potrafią wyjaśnić.
Meryl zaczęła tłuc pięściami w piersi Johna i przeraźliwie płakać. Czy sprawiła to siła jej woli, czy ostatni przepływ krwi do mózgu, nie sposób dowieść. John otworzył oczy i powiedział słabym głosem „Wszystko w porządku” i po kilku sekundach je zamknął. Więcej nie otworzył...
John Cazale był jednym z najbardziej utalentowanych aktorów swojego pokolenia. Meryl Streep nigdy nie pogodziła się z jego śmiercią, mimo że później ułożyła sobie życie u boku Dona Gummera...
Czytaj także: Ojciec odszedł na jego oczach. Zbigniew Zamachowski długo ukrywał prawdę o rodzinnej tragedii
źródło: Justyna Kobus "Wygrać Hollywood. Przegrać życie. 14 wersji z życia gwiazd kina"