Prezydent i jego muza. Carla Bruni zawsze stawała w obronie Nicolasa Sarkozy’ego
Związek pary kiedyś wzbudzał kontrowersje. Oto historia ich miłości
Nicolas Sarkozy w tym roku został skazany na trzy lata więzienia (z czego dwa w zawieszeniu) za korupcję, nadużywanie wpływów politycznych i usiłowanie przekupstwa sędziego. Zgodnie z doniesieniami francuskich mediów, były prezydent teoretycznie może uniknąć więzienia i spędzić rok w domu, pod elektronicznym nadzorem. Decyzję w tej sprawie miał podjąć inny sędzia, niż ten, który skazał polityka na karę więzienia. Po siedmiu miesiącach usłyszał wyrok - rok pozbawienia wolności za nielegalne finansowanie jego kampanii prezydenckiej w 2012 roku. Była Pierwsza Dama kraju, Carla Bruni, stawała w obronie męża.
Nicolas Sarkozy skazany na trzy lata więzienia za korupcję
Portal BBC przybliżał kulisy tak zwanej afery podsłuchowej. W 2014 roku Nicolas Sarkozy miał posłużyć się fałszywym imieniem i nazwiskiem, aby wraz z adwokatem Thierrym Herzogiem zdobyć dane procesowe w sprawie poprzedniego oskarżenia o korupcję. Jak wynika z nagrań, dostarczonych do sądu, polityk i jego prawnik rozmawiali o „możliwości skorzystania z faktu, że w Sądzie Kasacyjnym jest sędzia, który jest im przychylny”. Za „pomoc” sędzia Gilbert Azibert miał otrzymać stanowisko w Monako.
Azibert miał informować byłego prezydenta o postępie śledztwa w sprawie nielegalnych płatności, które Sarkozy otrzymał od miliarderki Liliane Bettencourt, spadkobierczyni koncernu L’Oreal. Na konto polityka trafiło 150 tysięcy euro na finansowanie kampanii wyborczej (2007 rok), chociaż zgodnie z prawem maksymalna darowizna nie powinna przekraczać 4,6 tysięcy euro. Dochodzenie umorzono kilka lat temu.
Sarkozy nie jest pierwszym prezydentem Francji, którego postawiono przed sądem. Jacques Chirac został oskarżony o aranżowanie fikcyjnych stanowisk dla swoich przyjaciół, w wyniku czego w 2011 roku otrzymał wyrok dwóch lat w zawieszeniu. Decyzją paryskiego sądu, były prawnik polityka Thierry Herzog i były sędzia Gilbert Azibert również zostali skazani na trzy lata więzienia, w tym dwa w zawieszeniu.
Sam Sarkozy sprzeciwiał się zarzutom, argumentując, że to nagonka przeciwników politycznych. Prawnicy byłego prezydenta uznali wyrok za bezpodstawny i zapowiedzieli odwołanie. Podczas kolejnej rozrpawy polityk i jego współpracownicy zeznawali w sprawie nielegalnego finansowania kampanii wyborczej z 2012 roku. Sztab Sarkozy’ego miał wydać dwukrotnie większą kwotę, niż podano oficjalnie.
Carla Bruni publicznie wspierała swojego męża. Była modelka zamieściła na swoim Instagramie wzruszające zdjęcie, które podpisała: „Cóż za szalona bezwzględność, kochanie. Walka trwa, prawda wyjdzie na jaw”. Wokalistka od wielu lat wiernie stoi u boku słynnego polityka, a ich historia miłosna budziła wiele kontrowersji... Z okazji 54. urodzin gwiazdy przypominamy ich historię miłości.
Zobacz też: Carla Bruni o szczęściu i wolności: „To jest niesamowite prowadzić teraz normalne życie”
Carla Bruni - najgłośniejsze romanse
Wydawało się, że nie mają ze sobą wiele wspólnego. On – syn węgierskiego emigranta, który zdradzał żonę i nie wspierał rodziny finansowo. Aby się utrzymać i zarobić na studia, Nicolas Sarkozy pracował w wielu miejscach, między innymi jako kurier w kwiaciarni. Urodzona we Włoszech Carla Bruni prowadziła zupełnie inne życie. Pochodziła z dobrej rodziny, nie narzekała na brak pieniędzy, a w wieku 19 lat była już wziętą modelką i chodziła na pokazach najlepszych projektantów, jak Dior, Saint Laurent, Chanel czy Versace.
Bruni słynęła ze swoich romansów. Jak pisała Magda Łuków w archiwalnym numerze magazynu VIVA!, lista kochanków pięknej Carli była onieśmielająca. Najgłośniejszym echem odbił się w prasie jej siedmioletni romans z Mickiem Jaggerem, zwłaszcza, że zaczęło się od skandalu. Carla była wtedy w związku z Erikiem Claptonem, który nazywał ją „miłością życia”. W Autobiografii muzyk wspominał: „W krótkim czasie dostałem obsesji na jej punkcie. Miała 21 lat i była diabelnie seksowna, z długimi włosami, cudowną figurą i tzw. azjatyckim lookiem – wysokimi kośćmi policzkowymi”. Wszystko zmieniło się, gdy pewnego dnia Bruni poznała u Claptona Jaggera.
Miała wtedy prawie 26 lat, Mick – 51 i był żonaty z Jerry Hall. Clapton, świadom niebezpieczeństwa, prosił Jaggera: „Tylko nie ona. Myślę, że jestem zakochany”. Sprawa była przesądzona. Romans Bruni z Jaggerem skończył się dopiero wtedy, gdy w ręce Jerry wpadł faks, w którym Carla potwierdzała schadzkę z jej mężem w Las Vegas. Wściekła Hall zagroziła Bruni ciężkim kalectwem, jeśli nie zostawi jej męża w spokoju. „Nie rozumiem, o co ten hałas. Na świecie chodzi przecież z siedem tysięcy przyjaciółek Micka”, stwierdziła Carla, lecz dała sobie spokój.
Wśród jej zdobyczy byli także aktor Vincent Perez, pretendent do jugosłowiańskiego tronu książę Dimitrij, biznesmen Donald Trump oraz słynący ze ścigania nazistów austriacki prawnik i pisarz Arno Klarsfeld. Trump był tak zakochany w Bruni, że chciał dla niej opuścić właśnie poślubioną żonę, Marlę Maples. Dopiero kiedy Carla stwierdziła, że zbyt nachalnie chce ją przywiązać do swoich milionów, potulnie wrócił do Marli. Także Kevin Costner usiłował zdobyć jej serce. Bezskutecznie.
To Carla zawsze decydowała, z kim chce być i była bardzo wybredna. „Może nie jestem romantyczna, ale uważam, że w miłości mam prawo zachowywać się jak facet. Nie przeżyłabym wielu cudownie namiętnych nocy, gdybym się o to nie postarała”, mówiła w jednym z wywiadów. A w innym dodała: „Przez całe lata pokutowało przekonanie, że Don Juan jest seksowny, a jego żeński odpowiednik to dzi*ka. Wszystko się zmieniło, kiedy kobieta zaczęła sama zarabiać. Nagle uwodzicielki stały się uwodzicielskie, a nie rozwiązłe”.
Nie interesowała jej nigdy pozycja społeczna i majątek partnera, a jedynie to, czego może się od niego nauczyć. „Zwykle byłam zamożniejsza od mężczyzn, z którymi sypiałam. Claptonowi dałam miłość, a on mi swoje doświadczenie”, mówiła. Urodzona w artystyczno-biznesowej rodzinie Bruni-Tedeschi, nigdy nie potrzebowała mężczyzny, aby się dowartościować, a tym bardziej nie musiała martwić się o pieniądze.
Ojciec Carli, Alberto, był głównym udziałowcem koncernu produkującego opony Pirelli, a matka, Marisa Borini – wybitną pianistką. Także rodzeństwo Carli wybrało artystyczne zawody: siostra Valerie została aktorką, zmarły na AIDS w 2006 roku brat Virginio – artystą grafikiem. Carla od dziecka chłonęła artystyczną atmosferę domu, uczyła się w najlepszych szkołach, grała na fortepianie i gitarze.
Zobacz też: Carla Bruni obchodzi dziś urodziny. Oto najpiękniejsze stylizacje gwiazdy!
Carla Bruni i Nicolas Sarkozy. Jak się poznali?
Przyszli małżonkowie poznali się na towarzyskiej kolacji pod koniec 2007 roku. Jacques Séguéla, znany publicysta i agent reklamowy, wydał przyjęcie, na które zaprosił ośmiu swoich najbliższych przyjaciół, w tym polityka i byłą już wtedy modelkę. Nicolas Sarcozy był świeżo po rozwodzie z Cecilią Attias, a Carla Bruni niedawno zerwała z filozofem Raphaëlem Enthovenem, ojcem jej syna Auréliena.
Nieznajoma brunetka od razu przykuła uwagę polityka, wspominała na łamach VIVY! Magda Łuków. Gdy Bruni zaczęła grać na gitarze i śpiewać ballady o miłości, dla Sarkozy’ego świat wokół przestał istnieć. Naoczni świadkowie ujawnili, że tej nocy para się nie rozstawała: „Impreza trwała do drugiej w nocy, a on cały czas był obok niej, zasypując komplementami”. Z przyjęcia wyszli razem.
Bardzo szybko kochankowie stali się nierozłączni. Pierwsze zdjęcia pary opublikował magazyn Le Monde, należący do przyjaciela Sarkozy’ego, Arnauda Lagardère. Było to potwierdzenie ich związku, pomimo faktu, że Pałac Elizejski odmówił komentarza. W połowie grudnia ówczesny prezydent Francji już oficjalnie zabrał ukochaną wraz z jej siedmioletnim synem do podparyskiego Disneylandu, a zdjęcia robili nie paparazzi, ale akredytowani dziennikarze. Zrelaksowani, szczęśliwi, cieszący się swoim towarzystwem – nie zaprzeczali, że coś ich łączy. „Carla i Nicolas nie mają niczego do ukrycia”, powiedziała wtedy dziennikarzom towarzysząca im matka Bruni.
W rozmowie z Vanity Fair Marisa Bruni-Tedeschi opowiadała o pierwszym spotkaniu ze swoim przyszłym zięciem. „Carla zaprosiła do nas gościa, ale jeszcze nie znałam jego imienia. Córka odeszła na chwilę, gdy zadzwonił dzwonek do drzwi. Otworzyłam i był to prezydent z ochroniarzami. Byłam trochę zaskoczona. Carla odparła tylko: „A tak, zapomniałam ci powiedzieć!”.
Carla Bruni i Nicolas Sarkozy, 2009 rok
Zaręczyny i ślub Carli Bruni i Nicolasa Sarkozy’ego
Pod koniec 2007 roku para wybrała się do Egiptu. Ich romansem żył wtedy cały świat i z niecierpliwością czekał na rozwój wypadków. Magda Łuków na łamach magazynu VIVA! przypominała moment, w którym była modelka podjęła najważniejszą decyzję w jej życiu. „W pewnym momencie prezydent Francji dał znać ochronie, że chce zostać sam na sam z ukochaną. Niespodziewanie wyjął z kieszeni niewielkie pudełeczko. Carla otworzyła je i z okrzykiem: „Och Nicolas!” spojrzała na brylantowy pierścionek Diora w kształcie motyla. Polityk klęknął i spytał: „Czy wyjdziesz za mnie?”. „Tak”, szybko odpowiedziała Bruni i bez wahania wyznaczyła datę ślubu”.
Zaledwie trzy miesiące później, drugiego lutego 2008 roku, wzięli potajemny ślub. Na uroczystość w Pałacu Elizejskim zaprosili tylko dwadzieścia osób i żadnych mediów. Być może dlatego opinia publiczna zaczęła wątpić w autentyczność ich związku. Carla, niegdyś unikająca monogamii, nigdy nie żałowała swojej decyzji. „Myślałam, że małżeństwo jest bardzo monotonne, ale zmieniłam zdanie u boku Nicolasa. Zawsze jest gotowy na przygodę”, mówiła była modelka. Sarkozy ma dobry kontakt z synem żony z poprzedniego związku, a ona z jego synami Pierrem i Jeanem.
„Nie spodziewałam się, że spotkam tak żywą i dowcipną osobę. Jego urok i inteligencja mnie przekonały. Ma pięć lub sześć mózgów i wszystkie działają świetnie. Dla mnie, jako kobiety, to spotkanie było zupełnie nieoczekiwane pod względem czułości, zaufania, komunikacji i wzajemnego zrozumienia. Po raz pierwszy czuję, że jestem rozumiana i wspierana, po raz pierwszy sama rozumiem i wspieram. Po raz pierwszy dużo daję i w zamian otrzymuję tak samo wiele”, pisała Bruni w swojej autobiograficznej książce.
Nicolas Sarkozy z żoną Carlą Bruni, 2010 rok
Wkrótce Carla Bruni stała się główną asystentką i doradczynią swojego męża. Zna pięć języków obcych, ma zmysł do negocjacji. Szybko dopasowała się do roli idealnej żony prezydenta Francji. Miała nienaganny styl, była spokojna i powściągliwa podczas spotkań z gośćmi najwyższej rangi. „Wszyscy pytali mnie, dlaczego jestem tak nieśmiała. Ale nie zamierzałam śpiewać i tańczyć, po prostu patrzyłam z boku. Musiałam reprezentować mój kraj, chciałam być elegancka i chciałam, żeby Francuzi byli ze mnie dumni”, mówiła.
Po ślubie kontynuowała muzyczną karierę, dla której porzuciła świat mody. „Powiedziałam Nicolasowi, że nie mogę wybierać między nim a muzyką. Nie miałam zamiaru rzucać pracy i prasować koszul męża przez następne cztery lata. Dlatego nie poprosił mnie o wybór, a ja postanowiłam zachować pracę”, przyznała w jednym z wywiadów.
Dziecko Carli Bruni i Nicolasa Sarkozy’ego
W 2011 roku Carla Bruni i Nicolas Sarkozy ogłosili, że spodziewają się dziecka. Chociaż prezydencką ciążą interesowały się wszystkie media, była modelka nie zgadzała się na wywiady, a nawet stwierdziła, że nie chce, aby w prasie pojawiały się jej zdjęcia. „Po pierwsze jestem przesądna. A po drugie, wiele kobiet jest w ciąży, ale nikogo to nie interesuje”, powiedziała BBC w jednej z nielicznych rozmów z tamtego okresu. W październiku urodziła córkę. Dziewczynka otrzymała na imię Giulia.
Związek Carli Bruni i Nicolasa Sarkozy
Kiedy Nicolas Sarkozy przegrał w wyborach prezydenckich z François Hollandem, Bruni wydawała się być szczęśliwa. „Z radością opuściłam Pałac Elizejski, w którym spędziłam cudowne pięć lat. Odetchnęłam z ulgą, bo mój mąż zawsze daje z siebie sto procent. Pomyślałam, że mógłby trochę odpocząć, wrócić do normalnego życia, spędzić więcej czasu z dziećmi. Jego najstarszy syn ma już własne dzieci, więc mąż jest dziadkiem. Teraz mamy czas na wspaniałe życie rodzinne”, skomentowała porażkę polityka.
Chociaż przewidywano, że przegrane wybory będą początkiem końca ich związku, tak się nie stało. Była modelka często publikuje wzruszające zdjęcia z mężem na swoim Instagramie, a w wywiadach deklaruje mu miłość. Świetnie dogaduje się z jego najbliższymi. „Uwielbiam dzieci mojego męża, dzieci jego dzieci, jego braci, rodziców. Mam też kontakt z jego byłymi żonami”, przyznała na łamach Paris Match.
Wraz z początkiem pandemii koronawirusa, para zaszyła się w swojej rezydencji na Lazurowym Wybrzeżu. Nicolas Sarkozy pracował nad autobiografią, a Carla Bruni nad nowym albumem muzycznym, który miał premierę w 2020 roku. Teraz czeka ich walka o odzyskanie reputacji polityka. Czy to się im uda? Tego nie wiemy, ale pewne jest, że muza prezydenta będzie trwać u jego boku.
Źródło: Magda Łuków dla magazynu VIVA!, Tatler, Paris Match
Carla Bruni i Nicolas Sarkozy, 2017 rok