Brytyjska psychoterapeutka, Julia Samuel, była bliską przyjaciółką księżnej Diany. Obie panie poznały się w 1987 roku podczas przyjęcia i bardzo szybko nawiązały nić porozumienia. Gdy kobiecie urodził się syn, królowa ludzkich serc została jego chrzestną. Po śmierci królowej ludzkich serc wciąż pozostała w bliskich relacjach z brytyjską rodziną królewską, a zwłaszcza z księciem Williamem. A po latach role się odwróciły i kobieta została chrzestną... księcia George'a. Jak sprawdza się w tej roli i co mówiła o swoim chrześniaku?
Przyjaźń księżnej Diany i Julii Samuel
Gdy brytyjska psychoterapeutka poznała księżną Dianę na jednym z przyjęć, szybko okazało się, że obie mają ze sobą wiele wspólnego. Między królową ludzkich serc i Julią Samuel zrodziła się bliska przyjaźń. Kiedy więc kobieta zaszła w ciążę i urodziła syna Benjamina, poprosiła Lady Di, by ta została jego matką chrzestną. Po śmierci księżnej Julia nie odwróciła się od rodziny królewskiej. Wciąż utrzymywała z nią bliskie stosunki, a zwłaszcza z księciem Williamem, starszym z synów księcia Karola i księżnej Diany. Ten po latach poprosił ją, by została chrzestną jego pierworodnego syna, księcia George'a. Co ciekawe, dziewięciolatek ma aż siedmioro rodziców chrzestnych! Wiążę się to z tradycją szlachecką.
Czytaj też: Wielka Brytania. Księżna Kate obiektem ataku. Kobieta nie przebierała w słowach
Książę George, 12.10.2018
Julia Samuel i Hugh Grosvenor, chrzest księcia George'a, 23.10.2013
Julia Samuel jest matką chrzestną księcia George'a. Jak sprawdza się w tej roli?
Jak Julia Samuel odnajduje się w roli chrzestnej wnuka swojej zmarłej przyjaciółki, księżnej Diany? „Cóż, czuję się szczęśliwa, że byłam tak dobrą przyjaciółką księżnej Diany. I naprawdę kocham mojego chrześniaka, George’a. To jest dobry sposób na okazywanie jej miłości!”, wyznała w wywiadzie dla The Observer. W 2020 roku także wypowiedziała się na temat chłopca. „On jest niesamowity. Jest zabawny, zadziorny i zuchwały. Ona (Diana) tak bardzo by go kochała!”, mówiła w podcaście How to Fail with Elizabeth Day. „Robię George’owi to, co Diana robiła synom, czyli daję uciążliwe zabawki, które są hałaśliwe, wymagają dużo pracy. William następnie musi spędzać całe dnie na ich składaniu, a potem jest bardzo głośno. To mnie rozśmiesza i George’a również”, dodała.
W rozmowie z The Observer zdradziła także nieco na temat swojej pomocy dla księcia Williama i Harry'ego po śmierci matki. Nie zostawiła synów księżnej Diany samych sobie, a dzięki temu, że jest psychoterapeutką mogła im pomóc również psychicznie. „Myślę, że obaj książęta naprawdę obrócili tarczę, by tak szczerze mówić o żałobie, a także o zdrowiu psychicznym”, wyznała.
Zobacz także: Powiedzieli sobie „tak” w oparach gazu łzawiącego. Historia miłości księżniczki Beatrix i niemieckiego dyplomaty
Książę George, 25.12.2019
