Powstaje serial o barwnym życiu Kory. Kamil Sipowicz wskazał swój typ aktorki
Do tej pory brano pod uwagę Magdalenę Cielecką lub Olgę Bołądź
Do dziś wielu fanów muzyki nie potrafi pogodzić się ze śmiercią Olgi „Kory” Sipowicz. Liderka Maanamu odeszła 28 lipca 2018 roku. Pozostawiła po sobie wspaniałe utwory, które nieustannie rozbrzmiewają wśród słuchaczy. Młodzi polscy artyści nagrywają swoje własne aranżacje przebojów Maanamu. Tak było w przypadku Ralpha Kamińskiego czy Ramony Rey. Ku czci Kory powstały już piękne murale, rzeźby, neony czy spektakle teatralne. Teraz do tego grona dołączy serial, który upamiętni wyjątkowe życie charyzmatycznej artystki. Wdowiec Kamil Sipowicz ma swoje wyobrażenie na temat tego, kto powinien zagrać jego przedwcześnie zmarłą małżonkę.
Powstanie serial o życiu Kory
Kora to niekwestionowana ikona muzyki. Wyróżniała się charyzmatyczną osobowością sceniczną, oryginalną barwą głosu i bezkompromisowością. Z kolei utwory, które śpiewała były do bólu szczere i odzwierciedlały niespokojne nastroje polskiego społeczeństwa. Fani do dziś pamiętają i nucą takie przeboje jak: „Krakowski spleen”, „Szare miraże”, „Cykady na Cykladach” czy też „Kocham Cię, kochanie moje”. Tym bardziej ucieszą się na wieść, że powstanie serial obrazujący barwne życie Kory.
Jak donosi „Super Express”, jedna ze stacji telewizyjnych przymierza się do zrealizowania serialu o życiu wokalistki. Produkcja jest w fazie przygotowań. Obecnie jest pisany scenariusz. Jednocześnie trwają poszukiwania aktorki, która odegra rolę liderki Maanamu. Przed producentami wiele dni poszukiwań i trudnych decyzji, kto finalnie będzie w stanie udźwignąć postać ikony polskiego rocka. Aktorka będzie musiała mieć nie tylko dar do śpiewania, ale również charyzmę, osobowość sceniczną i być podobna pod względem wizualnym.
Czytaj także: Taka była ostatnia wola Kory... Jej wypełnienie było życiową misją Kamila Sipowicza
Kora i Kamil Sipowicz, VIVA! 2016 rok
Kamil Sipowicz wskazuje, kto powinien zagrać Korę
Jeszcze dwa lata temu media donosiły, że w postać Kory mogłyby się wcielić aktorki: Olga Bołądź lub Magdalena Cielecka. Tymczasem, wdowiec po gwieździe Kamil Sipowicz ma w tym temacie odmienne zdanie. Bacznie przygląda się produkcji i może mieć decydujący głos w sprawie wyboru aktorki do głównej roli. Wobec potencjalnych kandydatek ma konkretne wymagania. „Nie wiem jeszcze, kto mógłby zagrać Korę. Ale według mnie na pewno powinna to być debiutantka”, podkreśla w rozmowie z tabloidem „Super Express”, jednocześnie potwierdzając plany na temat powstania serialu.
Swoją kandydaturę zgłosiła już aktorka Magdalena Celmer. Jej wielkim marzeniem od zawsze było zagrać Korę. Z okazji zbliżających się 30. urodzin młoda aktorka postanowiła nie kryć się dłużej ze swoimi pragnieniami i napisała w mediach społecznościowych post, w którym wyraziła chęć zagrania legendarnej wokalistki.
"Zbliżają się moje 30 urodziny, więc chyba pora przestać się ze sobą certolić i w końcu mówić o swoich marzeniach głośno. CHCĘ ZAGRAĆ KORĘ od zawsze i jest to moje największe aktorskie marzenie. Dodatkowo dochodzą mnie słuchy, że film o mojej idolce zmierza ku realizacji, więc jeżeli upublicznienie tego może jakoś pomóc, niech stracę.
Życzę nam wszystkim spełnienia marzeń !", napisała aktorka na Facebooku.
Magdalena Celmer jest dopiero na początku swojej drogi artystycznej, ale już mierzy wysoko. Ma wielkie ambicje i marzenia do spełnienia. Czy młoda aktorka faktycznie zagra Korę, czas pokaże. Mocno trzymamy kciuki zarówno za powstanie serialu, jak i kandydaturę Magdaleny Celmer.
Kto według Ciebie powinien zagrać Korę?
Czytaj także: „Chciałabym umrzeć z Kamilem w tej samej chwili”. Oto historia miłości Kory i jej męża…
Kora i Kamil Sipowicz, VIVA! 2016 rok