Reklama

Przez kilkadziesiąt lat zachwycał na scenie swoją energią i talentem. Niestety pod koniec życia miał tylko jeden cel – wygrać z przeciwnościami losu. Wojciech Korda, o śmierci którego informowaliśmy wczoraj, robił co mógł, by walczyć o każdy dzień w zdrowiu i spokoju…

Reklama

Wojciech Korda – ostatnie chwile muzyka

Już na zawsze zapamiętamy go jako niezwykłego muzyka, członka kapeli Niebiesko-Czarni, z którą grał w latach 1964-1976. Później Wojciech Korda zaczął występować w duecie ze sobą żoną Adą Rudowicz. Niespodziewany wypadek przekreślił jednak ich wspólne życie.

Przykre zdarzenia zaczęły też dotyczyć samego wokalisty i gitarzysty. W 2015 roku przeszedł on udar. Nie wiedział wtedy jeszcze, że to dopiero pierwszy z sześciu, jakich doznał do końca życia.

Czytaj też: Bracia Sekielscy zdradzili kolejne szczegóły dotyczące filmu o Janie Pawle II. Są pewni jednego

Zdarzenia te mocno osłabiły jego ciało. Musiał przejść zabieg tracheostomii, w wyniku którego oddychał przez respirator. Pokarm był mu podawany pozajelitowo, jego kończymy sztywniały, organizm cierpiał na tak zwany parkinsonizm poudarowy.

Przykuty do łóżka muzyk był wspieramy przez Polską Fundację Muzyczną, bo dochody jego i jego drugiej żony Aldony nie pozwalały na pokrycie kosztów leczenia, rehabilitacji i godne życie.

Wojciech Korda zmarł wczoraj, 21 października 2023 roku.

Wojciech Korda, Marek Piekarczyk, 2014 Gdańsk

Lukasz Dejnarowicz / Forum

Szczegóły śmierci Wojciecha Kordy. Pogrzeb

O odejściu piosenkarza i instrumentalisty poinformowała jego żona, a chwilę potem Polska Fundacja Muzyczna. „W sobotę 21 października 2023 r. o godz. 13.40 po długiej i ciężkiej chorobie zmarł Wojciech Korda. Był polskim wokalistą rockowym, gitarzystą, kompozytorem, współtwórcą muzyki do pierwszej polskiej rock-opery "Naga"”, napisano.

Zobacz także: Ania Rusowicz pożegnała ojca, Wojciecha Kordę. Ich relacje od dawna były burzliwe

Kilka słów napisała też Ada Rusowicz. Córka zmarłego przez lata nie mogła wybaczyć mu wypadku, w którym zginęła jej mama, Ada. Ojcu i córce udało się jednak spotkać przed jego śmiercią – informował Dobry Tydzień. „Wybaczam ci, uwalniam i pozwalam odejść”, zakomunikowała w sieci…

Na razie nie wiadomo, kiedy i gdzie odbędzie się ostatnie pożegnanie muzyka.

Reklama

Wojciech Korda, Poznań, 2018

Pawel F. Matysiak/Polska Press/East News
Pawel F. Matysiak/Polska Press/East News
Reklama
Reklama
Reklama