Reklama

Michael Jackson był królem popu. Jednak sława niosła za sobą wiele skandali. Tym najgłośniejszym było posądzenie piosenkarza o molestowanie nieletnich. Wade Robson wytoczył po śmierci Jacksona powództwo przeciwko jego majątkowi. W pozwie oskarża muzyka o nadużycia seksualne. Zapadł wyrok w tej sprawie...

Reklama

Michael Jackson: molestowanie nieletnich

Michael Jackson był zamieszany w wiele skandali. Jednak tym najgłośniejszym było oskarżenie piosenkarza o molestowanie nieletnich. Do nadużyć miało dochodzić w jego posiadłości Neverland, która była ziszczeniem dziecięcych marzeń. Jednak za jej drzwiami dział się horror. Jego ofiary opowiadały o tym, co działo się „prywatnym Disneylandzie” piosenkarza w dokumencie „Leaving Neverland”. Zdobyli się na szokujące wyznania!

„To jest jacuzzi, uprawialiśmy tu seks. To basen, tu też uprawialiśmy seks. To kolejowa stacyjka. Tu też uprawialiśmy seks”, opowiadał 41-letni dziś James Safechuck. „Michael Jackson był najmilszym, najbardziej kochającym człowiekiem, jakiego kiedykolwiek poznałem. Niesamowicie pomógł mi w karierze i rozwoju artystycznym. A także wykorzystywał mnie seksualnie przez siedem lat”, powiedział drugi z bohaterów, 37-letni dziś Wade Robson. To właśnie Wade wytoczył po śmierci Jacksona powództwo przeciwko jego majątkowi. W pozwie oskarża muzyka o nadużycia seksualne.

Zobacz także: Tajemnice Neverlandu. Jak wiele dzieci skrzywdził tu Michael Jackson?

Stephen Kim / Contributor / Getty Images

Ogrody posiadłości Neverland, 2005

Zapadł wyrok w sprawie Michaela Jacksona

Michael Jackson zmarł kilka lat przed wytoczeniem powództwa. W związku z tym stronami sporu zostały dwie firmy, których był właścicielem. Pozew rozpatrywał sędzie z Los Angeles. Orzekł on, że nie może pociągnąć do odpowiedzialności finansowej pozwanych przedsiębiorstw. Jak podaje BBC, firmy, które zostały pozwane nie mają prawnej zdolności do kontrolowania działań artysty: „Michael Jackson był jedynym właścicielem i mógł usunąć wszystkich członków zarządu bez podania przyczyny i powiadomienia”.

Adwokat Wade’a Robsona w rozmowie z Entertainment Weekly powiedział, że według niego orzeczenie sądu zawiera błędy: „Decyzja sądu mogłaby stworzyć niebezpieczny precedens, który naraziłby tysiące dzieci pracujących w przemyśle rozrywkowym na wykorzystywanie seksualne przez dorosłych z tej branży. Nasze dzieci zasługują na ochronę i nie przestaniemy walczyć, dopóki nie upewnimy się, że każde dziecko jest bezpieczne”.

Zobacz także: Urodziła dzieci Jacksonowi i zrzekła się do nich praw. Kim jest Debbie Rowe?

Pool / Pool / Getty Images

Michael Jackson zmierza do sądu na ogłoszenie wyroku w sprawie molestowania dziecka, Santa Barbara, 2005

Jonathan Steinsapir, obrońca majątku zmarłego piosenkarza, publicznie skomentował zarzuty Robsona. Na łamach Entertainment Weekly wyznał, że uważa je za niepoważne: „Robson zebrał prawie trzy tuziny zeznań, zbadał i przedstawił setki tysięcy dokumentów próbujących udowodnić jego roszczenia, ale sędzia ponownie orzekł, że roszczenia Robsona nie mają w ogóle żadnej wartości, że żaden proces nie jest konieczny, a jego ostatnia sprawa jest oddalona”.

Radości z wygranej sprawy nie kryje także rodzina Michaela Jacksona. Siostrzeniec artysty Taj Jackson nie krył swojego zadowolenia. Z tej okazji opublikował nawet wpis na Twitterze: „Byliśmy wyśmiewani, oczerniani i marginalizowani. Mimo to nadal byliśmy silni i nigdy się nie wahaliśmy. Wytrzymaliśmy presję rówieśników i opinii publicznej, ponieważ znaliśmy prawdę. Uzbrojeni w pasję i fakty, nigdy się nie wycofaliśmy. Wszystko dla MJ-a. Jestem z nas bardzo dumny” – napisał Taj.

Reklama

Zobacz także: Jedenaście lat po śmierci Michaela Jacksona jego ostatnie zdjęcie wciąż szokuje...

Reklama
Reklama
Reklama