Wczorajszy mecz był wyjątkowy nie tylko ze względu na spektakularne zwycięstwo polskiej reprezentacji, które zapewniło jej awans do piłkarskich Mistrzostw Świata. Oczy wszystkich były skierowane na Roberta Lewandowskiego z jeszcze jednego powodu – piłkarz wkroczył na boisko u boku Franka Trzęsowskiego, niepełnosprawnego chłopca, którego marzeniem było spotkanie swojego idola. Kilkulatek wysłał do Roberta list, a wczoraj jego sny się spełniły.
Piękny gest Roberta Lewandowskiego
Kiedy emocje opadły, chłopiec opowiedział o swoich wrażeniach ze spotkania: „Spotkaliśmy się w hotelu. Robert wszedł przywitał się ze mną, a ja mu pokazałem mój wózek. Robert Lewandowski jest najlepszym zawodnikiem piłki nożnej”. Franek jeszcze bardziej polubił piłkarza: „Powiedział mi, że zostałem jego kolegą i bardzo się z tego cieszyłem. On dla mnie też jest kolegą”, opowiedział.
Zobacz także: Niezwykły gest Roberta Lewandowskiego! Na murawę przed meczem wyprowadził go niepełnosprawny Franek!
Sam Robert Lewandowski na antenie Polsat Sport opisał spotkanie ze swojego punku widzenia: „Franek to jest mój kolega. To była moja inicjatywa. Jego wielkim marzeniem było to, by wyjść ze mną na boisko. Pierwszy raz spotkaliśmy się w hotelu. Później wpadłem na pomysł, żeby przyjechał na sobotni trening i spróbował, czy da radę wyjechać i żeby ewentualnie mu pomóc. To był stres też dla mnie, żeby wszystko poszło dobrze. Franek był jednak zrelaksowany i dał radę. Mam nadzieję, że jego marzenie się spełniło”.
Chłopiec cierpi na rdzeniowy zanik mięśni z niewydolnością oddechową typu 1. Franek nie oddycha samodzielnie i porusza się na wózku. Mama Franka prowadzi stronę mojsynfranek.pl, na której opisuje chorobę swojego syna. Mimo wielu zmartwień chłopiec spełnił swoje największe marzenie.
Wczorajszy gest piłkarza został zauważony i doceniony przez zagraniczne media, które także chwaliły gest polskiego napastnika.
Zobacz także: Najlepiej wykształcony zawodnik Bayernu Monachium! Robert Lewandowski obronił tytuł naukowy
