Dorota Wellman bardzo chroni swoją prywatność. Niewiele wiadomo o jej rodzinie, chociaż jest jedną z najpopularniejszych dziennikarek w całej Polsce. W ostatnim wywiadzie otworzyła się jednak na temat swoich rodziców i wspomniała ojca. Jej dzieciństwo nie należało do najłatwiejszych.
ZOBACZ TEŻ: Maciej Damięcki spocznie w wyjątkowym miejscu. Znane są szczegóły pogrzebu aktora
Dorota Wellman prowadzi życie z dala od mediów
Chociaż na co dzień pracuje w Dzień Dobry TVN, prywatnie unika mediów. O jej rodzinie wiadomo niewiele. Mąż Krzysztof Wellman jest fotografem, doczekali się syna Jakuba. Dziennikarka za wszelką cenę stara się odwrócić uwagę od swojej rodziny, głównie po to, aby syn mógł prowadzić normalne życia, z dala od błysku fleszy i zainteresowania paparazzi.
Dorota Wellman, 2002, TVP
Wellman o swoim dzieciństwie
Chociaż Dorota Wellman rzadko mówi również o swoim życiu rodzinnym sprzed lat, tym razem zrobiła wyjątek. W rozmowie z Super Expressem wróciła do wspomnień z dzieciństwa. Opowiedziała, jak wychowywali ją rodzice oraz z czego wynikało ich podejście do wielu spraw.
"W moim domu pozwalano mi się buntować. Moi rodzice też nie byli rodzicami standardowymi, którzy się wszystkiego bali. Mieli bardzo wyraźne poglądy" – zdradziła.
Szczególną uwagę dziennikarka zwróciła na ojca, który miał wpływ na jej wychowanie. Jego historia i doświadczenia, bardzo wpłynęły na to, że nie był tatą, który okazywał uczucia. Miał za to pewne oczekiwania wobec córki i wymagania. To z pewnością miało ogromny wpływ na ukształtowanie charakteru dziennikarki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Andrzej Seweryn o ukochanej: "Warto czekać na taką miłość, jak nasza z Kasią, nawet całe życie"
"Tata był ostrym człowiekiem. Bardzo wymagającym. Mój ojciec był wychowany w licznej rodzinie, w bardzo ciężkich warunkach, przeszedł dużo traum wojennych, więc myślę, że to jest konsekwencja tego, że był człowiekiem dosyć ostrym" – mówiła Dorota w podcaście "Z pełnymi ustami".
Dorota Wellman jest niezwykle otwartą i ciekawą świata osobą. Przez całe życie dążyła do swoich celów i realizacji marzeń. Jak podkreśla, zaszczepili to w niej rodzice.
"Mama i tata wiedzieli, że nic mnie nie powstrzyma. Dlatego umacniali we mnie wiarę, że dam radę" – mówiła.
