Reklama

W miniony weekend światem wstrząsnął wywiad opublikowany z domniemaną ofiarą gwałtu, którego sprawcą miał być uznawany za najlepszego piłkarza świata Cristiano Ronaldo. Kathryn Mayorga miała zostać wykorzystana seksualnie przez sportowca w czerwcu 2009 roku. Rok później, w zamian za milczenie, prawnicy Portugalczyka zapłacili jej 375 tysięcy dolarów. Po 8 latach od tego wydarzenia postanowiła ujawnić wstrząsające szczegóły zajścia. Cristiano Ronaldo nie chciał do tej pory komentować tego wywiadu. Zrobił to dopiero w relacji live na Instagramie.

Reklama

Cristiano Ronaldo komentuje oskarżenia o gwałt analny na Kathryn Mayordze

„Próbował zdjąć mi bieliznę, ale mu się nie udało. Zwinęłam się jak piłka, zasłoniłam waginę dłońmi”, wspominała kobieta na łamach Der Spiegel.

Dodała, że obecny napastnik Juventusu Turyn zgwałcił ją wówczas analnie, nie zabezpieczając się w żaden sposób. Po tym akcie miał otrząsnąć się i gorączkowo zaczął przepraszać ofiarę.

Jak te oskarżenia komentuje sam zainteresowany? Cristiano Ronaldo uważa, że ze strony Kathryn Myorgi to próba... wybicia się na jego nazwisku.

„Nie, nie, nie, nie, nie. To nieprawdziwe informacje. Chcą się wypromować na moim nazwisku. Chcą być sławni dzięki mnie, ale ja to odbieram jako część mojej pracy. Jestem szczęśliwym mężczyzną i u mnie wszystko dobrze”, zapewnił w relacji live na Instagramie, gdy został zapytany o owe plotki.

Przeczytaj też: Cristiano Ronaldo ostro odpowiedział na oskarżenia o gwałt analny!

W podobnym tonie utrzymane są słowa partnerki piłkarza, Georginy Rodriguez.

Zawsze potrafisz zmienić przeszkody, które zjawiają się na Twojej drodze, w siłę, żeby wzrastać i pokazać, jak wspaniały jesteś. Dziękuję za to, że dajesz nam tyle przyjemności z każdej gry. Zawsze więcej i lepiej. Kocham Cię”, podpisała zdjęcie hiszpańska modelka.

Reklama

Gra pozorów czy heroiczna walka o wizerunek?

Reklama
Reklama
Reklama