Była jej autorytetem, pochowano je w jednym grobie. Tylko babcia potrafiła wpłynąć na zachowanie Amy Winehouse
Tak wyglądała ich relacja
Wychowała się w Wielkiej Brytanii, babcia była jej ideałem i wzorem do naśladowania. Najbliżsi Amy Winehouse mówią wprost, że tylko ona potrafiła wpłynąć na zachowanie wnuczki, która traktowała ją najlepiej, jak tylko potrafiła. Niestety po jej śmierci artystka się załamała, nie mogła się pozbierać. Tak wyglądała ich relacja.
[Ostatnia publikacja na VUŻu: 27.04.2024 rok]
Babcia Amy Winehouse była jej wielkim autorytetem
Jej mama była farmaceutką, zaś ojciec taksówkarzem. Amy Winehouse wychowała się na przedmieściach Londynu. Już jako dziecko przejawiała zainteresowanie kulturą i sztuką. Pierwszym idolem artystki był Frank Sinatra, którego pokochała dzięki ojcu, gdyż namiętnie go słuchał. I choć rodzice zaszczepili w niej miłość do muzyki, to właśnie babcia była jej idolką i wielkim autorytetem.
Cynthia w młodości była wokalistką kabaretową, wiec wystąpienia publiczne miała we krwi. W wolnej chwili zapoznała swoją wnuczkę z jazzem, który później był nierozłącznym elementem twórczości Amy Winehouse. Piosenkarka zatracała się w utworach Elli Fitzgerald, Diny Washington czy Sary Vaughan. Babcia ulubienicy nazywała Amy "Lwicą" (wokalistka tak samo nazwała swoją wytwórnię płytową). Wiedziała, że wielka kariera stoi przed nią otworem.
CZYTAJ TEŻ: Daniel Olbrychski chciał ukryć syna z romansu. Tajemnica wyszła na jaw, gdy ten przyjechał nagle do Polski
Amy Winehouse, matka Amy Winehouse Janis Winehouse, Londyn, 10.02.2008 rok
Amy Winehouse — relacja z babcią
Gdy w 2006 roku babcia Amy Winehouse zmarła na raka piersi, artystka nie potrafiła się pozbierać. Była niezwykle z nią związana i nie wyobrażała sobie życia bez niej. Media informowały wówczas, że wokalistka straciła nawet kontrolę nad swoim życiem. „Amy słuchała Cynthii, jej zdanie było dla niej bardzo ważne", wyjaśniał menadżer wybitnej gwiazdy. To właśnie babcia jako jedyna potrafiła wpłynąć na swoją wnuczkę. „Cynthia była nie tylko babcią, ale i najlepszą przyjaciółką Amy", dodawał ojciec piosenkarki. „Umiała na nią wpłynąć. Po jej śmierci Amy nikogo już nie słucha, na pewno nie mnie", wyjaśniał.
Nie każdy też wie, że ulubienica słuchaczy wytatuowała sobie jej imię na ramieniu, ponieważ bardzo ją szanowała. Co więcej, po śmierci artystki bliscy postanowili zmieszać prochy babci i Amy, a następnie umieścili je w jednym grobowcu. Teraz są nierozłączne.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wielki sukces Magdaleny Zawadzkiej. W ten sposób doceniono legendarną aktorkę. Niezwykłe wyróżnienie
Amy Winehouse, babcia Cynthia
Amy Winehouse, babcia Cynthia