Była Hollywoodzką gwiazdą u szczytu sławy, gdy wykryto u niej straszną chorobę: nowotwór piersi. Chociaż Shannen Doherty przez długi czas mówiła, że nie jest gotowa na śmierć i nie chce jeszcze żegnać się z życiem, w ostatnim czasie przekazała, że zabrała się za formalności, które pomogą jej bliskim, gdy jej już nie będzie...
Shannen Doherty od lat zmaga się z chorobą nowotworową
Shannen Doherty, ikona walki z rakiem. Ludzie kibicują jej, jak mogą. Dawno już nie wygląda jak Brenda z serialu „Beverly Hills, 90210”, który dał jej wielką popularność. Aktorka, odkąd ogłosiła, że zmaga się z nieuleczalną chorobą, walczy z dyskryminacją osób chorych. Nie użala się nad sobą i nie płacze, że umiera. Postanowiła nie ukrywać choroby, przeciwnie, pokazywała swoje zdjęcia z czasu chemioterapii i naświetlań. Hollywoodzką gwiazdę oglądaliśmy w zimnych wnętrzach szpitala. Łysą, zmęczoną, z opuchniętą twarzą, zwiniętą na łóżku, w ramionach mamy.
Shannen nie udaje bohaterki. Zwierzyła się: „Nie jestem gotowa na śmierć”. Mówiła, że ludzi w zaawansowanym czwartym stadium choroby spisuje się na straty, a ona ma w sobie mnóstwo życia. Jeszcze niedawno pokazywała zdjęcia z wycieczki z mamą, widać na nich, jak jest zmieniona. I chociaż dzisiaj już mówi o swoim pogrzebie, to sposób przeżywania choroby przez Shannen, jej otwartość, odwaga były niesamowitą inspiracją dla wielu ludzi. Zachęcała, żeby się nie dać, nie poddawać, walczyć, póki można.
Czytaj również: Uniknęła śmierci, ocaliła ją moc modlitwy. Magdalena Stużyńska wiele lat temu doświadczyła cudu
Shannen Doherty z mamą, marzec 2024 r, instagram
Shannen Doherty siebie i bliskich na swoją śmierć. Aktorka wyprzedaje należące do niej przedmioty
W najnowszym odcinku podcastu „Let's Be Clear with Shannen Doherty” aktorka przyznała, że ciężko jest jej żyć z myślą, że niedługo jej nie będzie. Postanowiła jednak przygotować bliskich, a w szczególności ukochaną mamę, na ostatnie pożegnanie. Wyjaśniła, że zaczęła już pracować nad różnymi formalnościami, które mogłyby po jej śmierci przynieść jej problemy. „W tym momencie priorytetem jest moja mama. Na pewno będzie jej bardzo ciężko, gdy umrę przed nią. A ponieważ to samo w sobie będzie bardzo trudne, staram się jej trochę pomóc. Nie chcę jej zostawić z mnóstwem spraw do załatwienia. Nie chcę, żeby miała 4 magazyny wypełnione meblami” opowiadała 52-letnia gwiazda „Beverly Hills 90210”.
Artystka wyznała, że większość swojego dobytku zamierza sprzedać lub oddać stowarzyszeniom charytatywnym. W ostatnim czasie pojechała zabrać swoje rzeczy ze swojego domu w Tennessee. Przyznała, że z tym miejscem łączy się jedno z jej niespełnionych marzeń: kiedyś chciała, aby powstało tam schronisko dla porzuconych, schorowanych koni. „To było naprawdę trudne i emocjonalne doświadczenie. Czułam, że rezygnuję z marzenia o budowie tej nieruchomości. W pewnym momencie podczas pakowania po prostu się rozpłakałam. Moja mama była tam ze mną i powiedziała, abym nie pozbywała się tego miejsca” wyznała z żalem.
Zobacz także: Stan Borys mierzy się z kolejnymi problemami zdrowotnymi. Niezbędna była fachowa pomoc
Shannen Doherty
Shannen Doherty planuje własny pogrzeb
W ostatnim czasie Shannen Doherty zaczęła także formalizować również... swój własny pogrzeb. Według aktorki, takie sprawy jak lista gości leżą w jej obowiązkach. Jak wyznała, chciałaby uniknąć sytuacji w której na pogrzebie pojawiłyby się osoby jedynie z pobudek politycznych lub z powodu obawy o utratę swojego wizerunku.
Przypomnijmy, że Shannen Doherty pierwszy raz o diagnozie dowiedziała się w 2015 r. Wówczas nowotwór wykryto w jednej z jej piersi. Gdy poddała się masek tomi, podczas zabiegu zauważono przerzuty do węzłów chłonnych. Po kilku latach leczenia, chemioterapii oraz radioterapii powróciła na jakiś czas do sprawności, jednak w 2017 r. rak powrócił. W 2023 r. artystka poinformowała media, że wykryto u niej przerzuty do mózgu.
Część artykułu autorstwa Agnieszki Dajbor ukazała się w dwutygodniku VIVA! 6/2024
Shannen Doherty po operacji mózgu, marzec 2024 r.
Shannen Doherty, 1997
