On zakochał się w niej bez pamięci, ona zdusiła kiełkujący romans w zarodku. O wzajemnej fascynacji Danuty Stenki i Ryszarda Peryta plotkowało całe środowisko artystyczne. Mało brakowało, a piękna aktorka zostawiłaby dla niego swojego męża. "Jak to dobrze, że Anioł Stróż mnie strzegł i nie pozwolił mi zrobić jakiegoś głupstwa" — wspominała później. A gdy uznany reżyser zmarł, gorzko po nim rozpaczała...
Danuta Stenka zauroczyła się znanym reżyserem. Omal nie zostawiła dla niego męża
Dla aktorki najważniejsza jest rodzina — Danuta Stenka od ponad trzech dekad jest żoną Janusza Grzelaka. Małżonkowie mają dwie dorosłe córki i dużo czasu tylko dla siebie. "Wyprowadzka dzieci to dla związku weryfikacja, nie ma już żadnych »rozpraszaczy«, jesteśmy skazani na siebie i odkrywamy tę drugą stronę na nowo. W takim momencie człowiek dowiaduje się, z kim spędził życie" — zwierzała się aktorka w wywiadzie dla Pani.
Danuta Stenka z rodziną; od lewej: córka Wiktoria, Danuta Stenka, córka Paulina i mąż Janusz Grzelak, Warszawa, 01.2001
Nie jest tajemnicą, że ukochany artystki bardzo długo musiał starać się o jej względy. "Wyglądał jak chłopie z 10 lat ode mnie młodsze", mówiła o nim w jednym z wywiadów. W końcu uległa zalotom niestrudzonego amanta. Uczucie, w którym trwają do dziś, poprowadziło ich przez ołtarz w 1989 roku. "Nie wyobrażam sobie życia z innym człowiekiem", deklarowała na łamach kolorowego magazynu. Niedługo później przenieśli się do stolicy, gdzie jej kariera rozkwitła. Aby wesprzeć żonę w jej artystycznym spełnieniu, Janusz Grzelak przejął na siebie większość obowiązków domowych i poświęcił wychowaniu ich starszej córki.
Jednak przez kochliwą naturę aktorki jej małżeństwo zostało wystawione na ciężką próbę. Danuta Stenka miewała tendencje do przelotnych fascynacji innymi mężczyznami, a jedna z takich chwil słabości omal nie zaprzepaściła tego, co przez lata skrupulatnie budowała u boku męża. Gdy los postawił na jej drodze intrygującego reżysera — Ryszarda Peryta — jej poukładane życie omal nie rozpadło się na kawałki.
Danuta Stenka, Warszawa, 06.10.2020 rok, Teatr Narodowy. Próba spektaklu „Sonata jesienna” Ingmara Bergmana
Danuta Stenka i Ryszard Peryt — co ich łączyło?
Ryszard Peryt był już cenionym reżyserem oper, gdy w połowie lat 90. przedstawiono mu piękną aktorkę. Przystojny, inteligentny, pełen zapału i pasji — wszystko to sprawiało, że podobał się kobietom. To była zaledwie kwestia czasu, aby reżyser stał się obiektem wielkiej fascynacji zamężnej artystki. Ona również wpadła mu w oko. Ponoć zakochał się bez pamięci. Przez długi czas żywił nadzieję, że Danuta Stenka porzuci dla niego dotychczasowe życie i rodzinę, i razem zbudują wszystko na nowo, pokonując wszelkie trudności...
"To było coś więcej niż tylko chwilowe zauroczenie, to było uczucie, które omal nie zachwiało jej małżeństwem z Januszem. Peryt zawsze był uduchowionym człowiekiem, ale też pełnym pasji. Czuły i wrażliwy na kobiece piękno. Do tego jeszcze wybitny intelekt" — miała twierdzić osoba z bliskiego otoczenia aktorki.
Danuta Stenka, 2.08.2002
Między tą dwójką wprost sypały się iskry, co nie umknęło uwadze ludzi ze środowiska. Plotkowali o nich wszyscy, jednak artystka oparła się pokusie i zdusiła romans w zarodku. Równocześnie nastąpił przełom w jej małżeństwie, o które postanowiła zadbać bardziej, niż kiedykolwiek. "Gdy popatrzę wstecz i przypomnę sobie rozmaite fascynacje, rozterki, gdy ktoś interesujący pojawił się na horyzoncie... Myślę wtedy, jak to dobrze, że Anioł Stróż mnie strzegł i nie pozwolił mi zrobić jakiegoś głupstwa" — wspominała po latach. (cyt. swiatseriali.interia.pl)
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Ewa Kasprzyk dla młodzieńczej miłości była skłonna do poświęceń. W spotkaniu z ukochanym pomógł jej Jerzy Trela
Tymczasem Ryszard Peryt bardzo przeżywał miłosną porażkę. Długo nie mógł pogodzić się z odrzuceniem. Wiara uratowała Danutę Stenkę przed romansem — tymczasem w przypadku reżysera pomogła uleczyć roztrzaskane serce. Jako osoba świecka, wstąpił do Zgromadzenia Redemptorystów i w Wigilię 2011 roku został oblatem. Zmarł w 2019 roku, a Danuta Stenka nie kryła swojego smutku i tęsknoty za dawnym przyjacielem...
Źródło: swiatseriali.interia.pl
Ryszard Peryt, Warszawa 1991
