Strona zawiera treści przeznaczone
tylko dla osób dorosłych

Weronika Kostyra 28 września 2015 20:30
1/7
Marta Żmuda Trzebiatowska, styczeń 2010
Copyright @Robert Wolański
1/7

Marta Żmuda Trzebiatowska powiedziała "tak" Kamilowi Kuli - ślub jednej z najpiękniejszych polskich aktorek młodego pokolenia zaskoczył wszystkich. Nikt nie spodziewał się, że znajomość z kolegą z pracy to tak poważny związek. Tymczasem w weekend ukoronowała go ceremonia zaślubin, która odbyła się na Pojezierzu Brodnickim.

 

Jak podaje "Fakt", ślub 31-letniej Marty Żmudy Trzebiatowskiej i 26-letniego Kamila Kuli odbył się w małym, drewnianym kościele w małej wsi Radoszki. W trakcie ceremonii parze towarzyszyła najbliższa rodzina i przyjaciele. Wśród gości nie zabrakło także kolegów z branży; pojawili się między innymi Paweł Małaszyński, Katarzyna Glinka, Emilian Kamiński i Andrzej Nejman.

 

Małżonkowie poznali się dwa lata temu na deskach warszawskiego Teatru Kwadrat. Grali nawet... małżeństwo w sztuce "Ślub doskonały". Oboje kontynuują też swoje kariery poza sceną - ona znana jest z seriali "Barwy szczęścia" i "Teraz albo nigdy", on z "To nie koniec świata" i "Hotelu 52".

 

Z okazji ślubu aktorki, która w 2009 roku została wybrana "Viva! Najpiękniejszą", przypominamy, co o związkach mówiła Piotrowi Najsztubowi w 2010 roku.

 

2/7
Marta Żmuda Trzebiatowska, styczeń 2010
Copyright @Robert Wolański
2/7

Marta Żmuda Trzebiatowska nigdy nie lubiła opowiadać o sprawach prywatnych. Nic dziwnego, że nie zdradziła powodów rozstania z Adamem Królem, nie wiadomo było też, co dzieje się w jej życiu uczuciowym. Kiedy w 2010 roku Piotr Najsztub przeprowadzał z nią wywiad dla "Vivy!", mówiła: 

Moją największą porażką jest szum medialny wokół mnie, zainteresowanie mną dziesięciokrotnie przewyższyło moje umiejętności i dokonania.

3/7
Marta Żmuda Trzebiatowska, styczeń 2010
Copyright @Robert Wolański
3/7

Nawet Najsztubowi nie udało się z niej wyciągnąć, co dzieje się u niej w domu. Czyżby już wtedy nie działo się najlepiej w jej ówczesnym związku?

Wybór partnera życiowego, doświadczonego i starszego, też jest elementem Pani ostrożnościowego podejścia do świata?

Myślę, że to ma podłoże zupełnie gdzie indziej, ale to są sfery, do których nie dopuszczam nikogo.

Dowiem się, czy w domu tańczycie?

Już za dużo popełniłam błędów, opowiadając, co się dzieje u mnie, a „wczorajsze głupoty mogą się stać mądrościami jutra”, i wedle tej zasady staram się teraz bardzo odgrodzić świat prywatny od publicznego.

4/7
Marta Żmuda Trzebiatowska, styczeń 2010
Copyright @Robert Wolański
4/7

Podczas rozmowy przyznała się jednak do… samotności. To nietypowe wyznanie, jak na osobę w stałym, szczęśliwym związku.

 

Czy coś oprócz tańca przynosi Pani wyzwolenie?

Tak, moja samotność.

Jak jest skonstruowana?

Człowiek wybiera samotność z dwóch powodów: albo jest w zgodzie tylko z sobą, albo w tłumie, nawet wśród bliskich, czuje, że jest zdany tylko na siebie. U mnie działają oba te powody, z przewagą drugiego.

Czyli samotność w tłumie.

Tak, ale lubię swoją samotność. Czasami się tego boję.

5/7
Marta Żmuda Trzebiatowska, styczeń 2010
Copyright @Robert Wolański
5/7

Wydawało się, że w tamtym związku to Adam był stroną dominującą. Jednak Marta również jest osobą twardą i zdecydowaną. Nawet alkohole woli wysokoprocentowe. Jej ulubionym trunkiem jest whisky.


Whisky jest bardzo męskie, a łzy...

Jest we mnie dużo mężczyzny, mam, jak na kobietę, dużo testosteronu. Mimo całego rozedrgania i...

Wycofania...

Tak, jestem dość konkretna i kiedy przychodzi podjąć decyzję, robię to po męsku, a wszystkie konsekwencje, jakie się z tym wiążą, biorę na siebie.

Męskość to potrzeba dominacji. Ma Pani coś takiego?

Mam. Nie lubię kompromisów, lubię, jak jest po mojemu, aczkolwiek nauczyłam się przyznawać do błędów.

6/7
Marta Żmuda Trzebiatowska, styczeń 2010
Copyright @Robert Wolański
6/7

Jaki był wtedy przepis Marty na udany związek? Wierność? Niekoniecznie!


Wierność jest istotna?

To zależy, czy człowiek wytrzyma z sobą, kiedy ma coś na sumieniu.

To zależy od ilości przeczytanych książek, w których są tysięczne na to usprawiedliwienia. A Pani ma swoje zasady życiowe?

Pierwszą jest to, że żyję tak, żeby dać żyć też innym.

7/7
Marta Żmuda Trzebiatowska, styczeń 2010
Copyright @Robert Wolański
7/7

Kłamie Pani?

Oczywiście. Tylko w istotnych sprawach, ale przed samą sobą staram się nie kłamać.

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MAŁGORZATA ROZENEK-MAJDAN: czy tęskni za mediami, kiedy znowu… włoży szpilki i dlaczego wpada w „dziki szał”, gdy przegrywa. MICHAŁ WRZOSEK: kiedyś sam się odchudził, dziś motywuje i uczy innych, jak odchudzać się z głową. EWA SAMA swoje królestwo stworzyła w… kuchni domu w Miami. ONI ŻYJĄ FIT!: Lewandowska, QCZAJ, Steczkowska, Chodakowska, Klimentowie, Jędrzejczyk, Danilczuk i Jelonek, Paszke, Skura…