Marina Łuczenko-Szczęsna została wybrana na nową ambasadorkę polskiej marki Wibo. Zachwycił nas klasyczny makijaż z czerwonymi ustami, jaki miała na sobie piosenkarka w nowej kampanii promującej szminkę Adorable. Nasza redaktorka i profesjonalna wizażystka Zosia Gil-Wąsowicz, odtworzyła wizaż gwiazdy.
Jak rozświetlić twarz w stylu gwiazdy?
Piosenkarka wystąpiła w rozświetlonym makijażu, w którym główny akcent został położony na usta. Aby zmienić się w Marinę, Zosia zaczęła od pomalowania twarzy podkładem Royal Skin w odcieniu 2. Jest to fluid kryjący, ale zawierający olej brzoskwiniowy i wyciąg z moreli, które odżywiają skórę i sprawiają, że wygląda promiennie i świeżo. Następnie, aby zakryć cienie pod oczami i delikatnie wymodelować twarz, nałożyła korektor rozświetlający Deluxe Brightener.
Kolejny krok to utrwalenie makijażu. W tym celu, wizażystka użyła sypkiego pudru z kolagenem Diamond Skin, który delikatnie rozświetla i tworzy jedwabiste, naturalne wykończenie – jak po obróbce w Photoshopie! Aby podkreślić kości policzkowe jak Marina, Zosia wykorzystała bronzer z zestawu do konturowania 3 Steps to Perfect Face. Szczyty policzków, nos i łuk kupidyna musnęła superbłyszczącym rozświetlaczem Royal Shimmer, dzięki któremu dodała twarzy gwiazdorskiego blasku.
Makijaż oczu Mariny
Brwi Mariny mają bardzo ładny i dość prosty kształt. Są ładnie podkreślone, ale nigdy nie wyglądają na przerysowane. Aby uzyskać podobny efekt, wizażystka pomalowała się brązową kredką automatyczną Wibo w kolorze o numerze 11.
Żeby wymodelować oczy i upodobnić się do Mariny, Zosia podkreśliła załamanie powieki brązowym cieniem o matowym wykończeniu „Dark Choco” z paletki Modern. Nałożyła go w załamanie i roztarła w stronę łuku brwiowego. Makijaż oka wykończyło muśnięcie rzęs maskarą Volume Drama.
Makijaż ust szminką Wibo Adorable
Najważniejszym elementem makijażu Mariny są czerwone usta. Zosia użyła tej samej szminki, którą miała na sobie piosenkarka, czyli Wibo Adorable w kolorze „Russian Beauty”. Jest to klasyczny, głęboki odcień czerwieni, który wygląda luksusowo dzięki aksamitnemu, matowemu wykończeniu. Kolor jest intensywny i długo się utrzymuje, nawet podczas picia i jedzenia. Wizażystka nałożyła ją prosto ze sztyftu i poprawiła kontury cienkim pędzelkiem, żeby uzyskać jak najbardziej perfekcyjne linie.
W kosmetykach liczy się nie tylko ich działanie, ale także ich wygląd. W przypadku produktów do makijażu liczą się nawet najmniejsze szczegóły. Pomadka Adorable zachwyciła nas nie tylko tym, jak prezentuje się na ustach, ale także ekskluzywnym, złotym opakowaniem i wytłoczonym w sztyfcie wzorem.
Makijaż Mariny jest klasyczny, kobiecy i uniwersalny. Każda z nas może wyglądać i czuć się w nim piękna. Na szczęście nie jest skomplikowany i na pewno bez problemu go odtworzycie same w domu.
