Ta sukienka księżnej Diany ma niezwykłą historię! I związana jest z najprzyjemniejszymi chwilami w jej smutnym małżeństwie z księciem Karolem. Mowa o ciemnoniebieskiej sukni z aksamitu projektu Victora Edelsteina, w której w 1985 roku w Białym Domu księżna Diana zatańczyła z Johnem Travoltą. Podobno na widok księżnej mierzącej suknię książę Karol powiedział, że wygląda „zachwycająco”. A John Travolta wspominał: "Nie spodziewałem się, że będę mógł zatańczyć z Lady Dianą, ale żona prezydenta Reagana Nancy wyszeptała mi do ucha: "To jest jej życzenie". O północy więc położyłem dłoń na ramieniu księżnej Diany i poprosiłem ją do tańca. Trwał piętnaście minut. Nigdy nie zapomnę tego kwadransa. Tańczyła tak lekko, a jej suknia wirowała wraz z nią. Szkoda, że nie ma już między nami...". My na szczęście mamy zdjęcia, które pokazują szczęśliwą Dianę w Białym Domu. Musimy też przyznać, że pomimo upływu lat jej ciemnoniebieska suknia wciąż robi wrażenie.
Każdy jej wybór wywierał ogromny wpływ, ale tak naprawdę swój własny styl odnalazła dopiero pod koniec życia
pisał Colin McDowell z Sunday Times. Wydaje się jednak, że perfekcyjna suknia Victora Edelsteina podważa to twierdzenie.
Sukienka księżnej Diany wraca do domu
I właśnie ta kreacja pojawiła się w zeszłym roku na aukcji w Kerry Taylor Auctions. Choć przewidywano, że ten wyjątkowy obiekt osiągnie cenę od 330 do 450 tysięcy dolarów na aukcji nie udało się nawet uzyskać kwoty minimalnej, która wynosiła 265 tysięcy dolarów. Nadzieje właścicieli spełniły się jednak tuż po licytacji, bo Historic Royal Palaces zakupiło suknię za 290 tysięcy dolarów. Instytucja zajmuje się organizowaniem wystaw pokazujących życie brytyjskiego dworu. Suknia Victora Edelsteina stała się ozdobą jej zbioru nazwanego Royal Ceremonial Dress Collection czyli Kolekcja królewskich sukni ceremonialnych i stała się centralnym punktem obleganej wystawy strojów Diany w Kensington Palace.
Dlaczego księżna Diana wciąż fascynuje?
Dlaczego wszystko, co związane z księżną Dianą wzbudza takie zainteresowanie i rozpala wyobraźnię? Interesującej odpowiedzi dostarcza książka The Rough Guide to the Royals Alice Hunt i Samanthy Cook. Autorki piszą w niej m.in.: „Tak jak Evita Peron i Marilyn Monroe – Diana, blond piękność, zmarła bardzo młodo. Ale w tej fascynacji są głębsze echa kulturowe. Brytyjczycy zerwali z kultem przenajświętszej Marii po przejściu na protestantyzm. Diana ożywiła dawny kult – była dziewicą, cierpiącą matką, pomostem między królem i narodem, a także ikoną kobiecej piękności. Była nową Marią”.
