Reklama

Ona - gwiazda estrady. Roztaczała wokół siebie niepowtarzalną aurę. Irena Kwiatkowska grała w Kabarecie Starszych Panów oraz w Teatrzyku Zielona Gęś. Do historii polskiej kultury przeszła jako „kobieta pracująca, która żadnej pracy się nie boi” w „Czterdziestolatku”. Była inspiracją dla takich twórców, jak Jeremi Przybora czy Konstanty Ildefons Gałczyński. Perfekcjonistka w każdym calu. Nie lubiła dążyć do kompromisu. I ta niezależność wiązała się również z jej osobistymi wyborami. Do czasu... Gdy poznała spikera radiowego Bogusława Kielskiego, który prowadził teleturniej „Kółko i krzyżyk”, coś się zmieniło. Był oczytany, inteligentny, błyskotliwy. Jeździł po świecie w roli tłumacza, znał języki. Oczarował ją. Po dwóch latach narzeczeństwa wzięli ślub i aż do śmierci nic ich nie rozłączyło.

Reklama

[Ostatnia aktualizacja treści 14.10.2024 r.]

Irena Kwiatkowska: życie prywatne, romanse

W czasach nastoletnich Irena Kwiatkowska uwielbiała bawić się w towarzystwie. Miała sporo koleżanek, z którymi potrafiła cały czas rozmawiać o chłopcach. Podobno była bardzo kochliwa i nie bała się flirtu z młodymi – i nie tylko – mężczyznami. Z jej pamiętnika możemy się dowiedzieć między innymi o tajemniczym „B”, z którym młoda Irena prowadziła wiele rozmów na tematy psychologiczne. Mężczyzna pożyczał jej wiele książek, o których dyskutowali. Wśród lektur znalazł się między innymi Freud.

Jak się później okazało, tym fascynującym rozmówcą był Stefan Baley, który przed wojną był znanym warszawskim psychologiem zajmującym się tematami twórczości. Kwiatkowska nie miała wtedy jeszcze 20 lat, on był już dojrzałym mężczyzną. Trudno powiedzieć, czy ich znajomość miała głęboki charakter romantyczny. Wiemy jednak, że nastoletnia Irena bardzo przeżywała dzień, w którym zauważyła psychologa idącego z inną dziewczyną.

W tak młodym wieku zadecydowała także, że nie będzie miała dzieci. „Mogę wyjść za mąż, ale dzieci i bólu – niech Bóg broni" – napisała w pamiętniku po trwającym 4 dni porodzie swojej siostry. Młoda Irena Kwiatkowska sprawę postawiła jasno – albo zostaje artystką i w pełni się temu oddaje, albo idzie do zakonu.

Już wtedy marzyła o karierze aktorskiej, chociaż nie był to upragniony zawód wśród nastolatek – w tamtym czasie aktorki wciąż były nazywane „kobietami lekkich obyczajów”. Gdy rozpoczęła poważnie przygotowania do zawodu, ten stereotyp zaczynał podupadać. Kino zaczynało odgrywać coraz większą rolę, a na ekranach zaczęły pojawiać się kobiety, które nazywało się gwiazdami. Jedną z takich gwiazd wkrótce miała stać się Irena Kwiatkowska. Początki nie były jednak łatwe.

Czytaj także: Żyła po to, by pomagać innym. Przyjaciele mówili o niej „Święta Teresa Dusia Trafankowska”

imgYyOb1a-9ce952a
Narodowe Archiwum Cyfrowe

Irena Kwiatkowska: aktorstwo, droga do kariery

„Zbieram sobie wszystkie fotografie artystek kinowych i filmowych i uczę się robić takie same miny” – pisała Irena Kwiatkowska o swoich przygotowaniach do zawodu. W końcu się udało – dostała się do przedwojennego Państwowego Instytutu Sztuki Teatralnej. Od początku zdawała sobie jednak sprawę z tego, że jej warunki nie pozwolą jej na zostanie prawdziwą seksbombą, jak chociażby znana w tamtym czasie gwiazda kina Greta Garbo.

Zamiast się użalać, postanowiła pracować nad swoim warsztatem. „Muszę mieć w swej świadomości to poczucie, że moje warunki zewnętrzne na scenie wrażeń estetycznych nie zaspokoją. Począwszy od nieładnej twarzy, acz może miłej, do nóg nieszczególnie zbudowanych. Głos mały, nieco za wysoki. Obok tego wyraźny, stuprocentowy nerw sceniczny, tzw. dryg, duży temperament, rysująca się wyraźnie indywidualność, bezpośredniość, szczerość odczucia, zupełny brak maniery” – notowała w pamiętniku.

Szybko okazało się, że chociaż Irena Kwiatkowska nie zagra Ofelii czy Julii, sprawdzi się w rolach komediowych oraz kabaretach. Miała świetną mimikę, była ambitna oraz znana ze swojego perfekcjonizmu. Zawsze znała na pamięć nie tylko swoje kwestie, ale i role innych aktorów. Lubiła mocny uścisk dłoni i pełen profesjonalizm. Złościła się, gdy ktoś na próbach nie był wystarczająco skupiony.

W tym perfekcjonizmie, pracowitości i komediowym zacięciu zakochali się między innymi Konstanty Ildefons Gałczyński czy Jeremi Przybora. Irena Kwiatkowska teatr, kino i kabaret kochała z wzajemnością. O miłości małżeńskiej początkowo nie myślała, sądząc, że takie zobowiązanie mogłoby zaszkodzić jej karierze. Ale pojawił się pewien mężczyzna, który idealnie pasował do stanowczości, pracowitości i ogromnej ambicji zawodowej Kwiatkowskiej.

Czytaj także: Zbigniew Zapasiewicz i Iwona Słoczyńska: była pierwszą kobietą, dla której próbował wyzwolić się z nałogu

Irena Kwiatkowska i Bolesław Kielski: historia miłości. Jak się poznali?

Bolesław Kielski pochodził z dobrze sytuowanej rodziny. Jeszcze przed wojną skończył studia prawnicze, ale w trakcie nauki obiecał sobie, że nie będzie pracował w zawodzie. I obietnicy dotrzymał. Zaraz po studiach trafił do Polskiego Radia, gdzie przez lata był spikerem. Następnie rozpoznawalność przyniósł mu teleturniej „Kółko i krzyżyk”, który prowadził. W miłości nie miał tyle szczęścia, co w pracy – przynajmniej początkowo. W czasie wojny ożenił się z Jadwigą Kozakiewicz, z którą miał dziecko. Ich uczucie nie trwało jednak długo i para się rozwiodła. Wkrótce w jego życiu miała pojawić się Irena Kwiatkowska.

Para poznała się w radiu i dogadywała się pod wieloma względami. Oboje byli zgodni co do tego, że nie chcą mieć dzieci. Kwiatkowska zadeklarowała to już jako 17-letnia dziewczyna, a jako dorosła kobieta, i odnosząca sukcesy aktorka, jedynie potwierdziła swój wybór. Uważała, że trzeba w pełni oddać się temu, co się robi. Wybór między macierzyństwem a dalszą karierą nie był więc dla niej trudny. Podobnie myślał Kielski, który miał już jedno dziecko z poprzedniego małżeństwa i na kolejnym potomku wcale mu nie zależało. Dzieci go też drażniły i nie widział w nich partnerów do rozmów.

Zobacz też: Aleksander Bardini kochał się w Irenie Kwiatkowskiej, ale ona go nie wybrała

Warszawa, 1947-03. Studio Polskiego Radia. Nz. spiker Boles³aw Kielski. ad PAP/Stanis³aw D¹browiecki Dok³adny dzieñ wydarzenia nieustalony. Warsaw, March 1947. A Polish Radio studio. Pictured: announcer Boleslaw Kielski. ad PAP/Stanislaw Dabrowiecki
PAP/Stanislaw Dabrowiecki

Irena Kwiatkowska i Bolesław Kielski: żyli w dostatku, unikali towarzystwa

Kwiatkowska i Kielski uwielbiali kino, zwłaszcza to francuskie. Razem słuchali też muzyki jazzowej i dużo wspólnie podróżowali. Czy na coś więcej mogli jeszcze znaleźć czas? Prawdopodobnie nie, ponieważ Kwiatkowska była w pełni oddana swojej pracy. Kielskiemu to jednak nie przeszkadzało. Był prawdziwym fanem swojej żony i chodził na jej wszystkie występy. Miał nawet specjalny zeszyt z wycinkami gazet, w których pojawiała się Kwiatkowska. Z ogromną konsekwencją zbierał jej zdjęcia, a następnie opisywał je kolorowymi kredkami.

Gdy tylko mógł, odbierał też aktorkę z planów filmowych lub prób teatralnych. „Gdy wracałam do domu rozdrażniona, z miejsca oświadczałam: jestem zdenerwowana. Nie pytał dlaczego. Wiedział, że trzeba odczekać” – pisała aktorka. „Był cierpliwy. Dom był właściwie na jego głowie” – dodała.

Chociaż oboje byli rozpoznawalni, unikali towarzystwa i nie chadzali na bankiety. „Czasem gdzieś wychodziliśmy, do przyjaciół, ale zazwyczaj wracaliśmy do domu pierwsi z całego towarzystwa. Praca była na pierwszym miejscu” – wyznała Kwiatkowska. Wyjątek stanowiły jedynie imieniny jej lub jego. Wtedy para zapraszała gości do swojego mieszkania na Tamce w Warszawie. Podobno Kwiatkowska zwijała wtedy wszystkie dywany w domu i chowała je, by nikt ich nie zniszczył. O legendarnym już skąpstwie aktorki mówią niemal wszyscy jej bliscy.

Para nie mogła narzekać jednak na brak pieniędzy. Małżeństwo było znane z tego, że jeździło luksusowymi, jak na tamte czasy, samochodami. Co więcej, często je zmieniali, co w PRL-u było zjawiskiem niezwykle rzadkim. Mieli także możliwość częstych podróży, zwłaszcza do Francji, gdzie Kielski miał swoją rodzinę. Aktorka nosiła się po Warszawie w paryskich ubraniach i pryskała się perfumami Paco Rabanne XS. Żeby zachować młody wygląd, sprowadzała nawet z zagranicy trudno dostępne kiełki.

Zobacz również: On płomień, ona jak zimna woda – o małżeństwie Juliana Tuwima i jego żony Stefanii

Irena Kwiatkowska: pożegnanie z mężem

Irena Kwiatkowska była bezwzględna, ambitna i bezkompromisowa – w taki sposób podchodziła do życia, ale przede wszystkim do swojej pracy, której w pełni się poświęcała. Jednak gdy jej mąż zachorował, była w stanie zająć się nim, godząc rolę aktorki i pielęgniarki.

Wszystko zaczęło się od niefortunnego upadku. Bolesław Kielski wychodził z domu i uderzył głową w beton. Diagnoza była jasna – postępujący paraliż. Przez kolejne lata aktorka wiernie trwała u boku swojego męża i opiekowała się nim aż do końca jego dni. Wszyscy byli pod wrażeniem, w jaki sposób potrafiła zorganizować sobie czas. Gdy musiała zostać przy swoim chorym mężu, próbę organizowała w domu – nic jej nie mogło powstrzymać.

„Podziwiałem ją za to, jak profesjonalnie potrafiła łączyć teatr, film i występy w kabarecie ze swym bardzo ciężkim życiem. Pani Irena wiele lat opiekowała się swym ciężko chorym mężem. Ale kłopoty nigdy nie zakłóciły tego, co miała do wykonania” – mówił reżyser Jerzy Gruza.

Kielski zmarł we wrześniu 1993 roku. „Zostały fotografie. Podpisy na ich odwrocie, dzięki którym udaje mi się przypomnieć więcej. Połóż się, obudzę cię wcześniej, rano powtórzysz tekst – tego mi już Bolek więcej nie powie” – wspominała Kwiatkowska.

Aktorka po śmierci męża starała się szukać ukojenia w wierze, codziennie chodząc do kościoła Świętego Krzyża. „Moje wszystkie myśli, serce i dusza poszły za nim w inny świat. W ten sposób dalej jestem z nim w kontakcie. Modlę się i rozmawiam z nim” – mówiła aktorka. Po przejściu na emeryturę stała się także wierną słuchaczką Radia Maryja. Zmarła w 2011 roku.

Reklama

Czytaj także: Mówiono na nią Lena, Lenuszka. W teatrze była potworem, ale wszystko jej wybaczano. Historia Ireny Eichlerówny

PHOTO: AGENCJA SE/EASTNEWS KONSTANCIN IRENA KWIATKOWSKA W OSRODKU ZASP-u ACTRESS IRENA KWIATKOWSKA IN THE GARDEN IN KONSTANCIN
MIREK NOWORYTA/East News
Reklama
Reklama
Reklama