Reklama

W weekend otwarcia Kler Wojciecha Smarzowskiego obejrzało prawie milion osób w całej Polsce. To najlepszy wynik spośród wszystkich rodzimych produkcji, które trafiły do kin w ciągu ostatnich 30 lat. Liczba ta przełożyła się na wymierne zyski. Dzięki temu najnowsze dzieło reżysera zarobiło 19 milionów złotych. Jednak to sprawi, że dotacja z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej będzie musiała zostać przez twórców zwrócona.

Reklama

Wojciech Smarzowski będzie musiał zwrócić dotację z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej

Szacunków dokonał portal Money.pl. Według autora artykułu, Kler przyniósł twórcom po pierwszym kinowym weekendzie zysk brutto równy 18 707 140 złotych, co daje 9 353 570 złotych netto wpływu na konto Wojciecha Smarzowskiego i osób, które nad filmem pracowały.

Co ciekawe, serwis wyliczył, że Kler zwrócił się w twórcom już w takim krótkim czasie, ponieważ koszt jego wyprodukowania to 10 milionów złotych! Zawiera się w tym również dotacja z Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej, która wyniosła 3,5 miliona złotych. Niestety, w świetle prawa kwota ta będzie musiała niebawem wrócić na konto tej instytucji. Dlaczego?

„Zgodnie z art. 23 ust. 5 ustawy o kinematografii każdy, kto otrzymał dofinansowanie PISF do swojego dzieła i udało mu się osiągnąć zysk, ten musi zwrócić dotację”, zaznacza Money.pl

Reklama

Biorąc jednak pod uwagę popularność filmu w polskich kinach nie wydaje się, żeby zyski dla twórców znacząco na tym ucierpiały...

Materiały promocyjne
Jacek Drygała/KINO ŚWIAT
Reklama
Reklama
Reklama