Reklama

Uświadamianie Polaków na temat edukacji seksualnej to niełatwy kawałek chleba. Przekonała się o tym Anja Rubik, która najpierw stworzyła internetową kampanię #Sexedpl, a później napisała książkę o seksie! Publikację, która swoją premierę będzie miała już 19 września, śmiało można nazwać podręcznikiem, który pomoże zdobyć wiedzę młodzieży i dorosłym. Jak modelka zainteresowała się tym tematem, skoro jej rodzice nie rozmawiali z nią na trudne tematy? My już wiemy…

Reklama

Fragment rozmowy z Anją Rubik

– Kiedy pracowałaś nad książką, zapytałaś mamę, dlaczego nie rozmawiała z Tobą o seksie?

Nie, bo skąd ona miała posiąść tę umiejętność? Jej rodzicie z nią nie rozmawiali, temat był tabu. Za to mama opowiadała mi, że w tamtych czasach, kiedy dziewczyna zachodziła w ciążę, wzbudzała wstyd. Trochę chowało się ten brzuch, ponieważ ciąża była wymownym dowodem
na to, że uprawiasz seks (śmiech). Przecież to jest chore. Na szczęście to się zmieniło. Ale… ostatnio na moją prośbę Maffashion napisała krótki tekścik o swoim pierwszym razie, co było bardzo odważne z jej strony, i umieściliśmy to w mediach społecznościowych. Oczywiście natychmiast pojawiły się komentarze, między innymi taki wpis: „Przestańcie mącić w głowach młodym ludziom, skupcie się na wartościach rodzinnych”. No, przepraszam bardzo, ale co to znaczy? Przecież te rodziny jakoś powstają. Do tego trzeba aktu seksualnego.

– Przeczytałam Twój podręcznik. Jest w nim wszystko, „co chcielibyście wiedzieć o seksie, ale boicie się zapytać”. Na dodatek podane w prosty, bezpretensjonalny sposób. I naprawdę wciągający. Kiedy rozmawiałaś z ekspertami, coś Cię zaskoczyło?

Może troszeczkę to, jak bardzo ten temat jest interesujący. Jak wiele dowiedziałam się o sobie, o własnym ciele, o emocjach innych… Zaskoczyło mnie, jak mało wiem. Dużo czytam, intensywnie się tym interesuję od ubiegłorocznej kampanii, a nadal było mnóstwo rzeczy, o których nie miałam pojęcia. Znasz mnie od lat, wiesz, że jestem osobą otwartą i tolerancyjną, a spotkanie z Hubertem Sobeckim ze Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza było dla mnie odkryciem. Kiedy rodzisz się osobą heteroseksualną, dobrze czujesz się we własnym ciele, to mimo tolerancji i akceptacji dla innych orientacji seksualnych nie zastanawiasz się, przez co oni tak naprawdę przechodzą, co czują, jak „wygląda” ich życie od środka. Hubert opowiedział o tym w tak prosty, ludzki sposób, że mnie uderzyło, pierwszy raz poczułam to niemal fizycznie, więcej zrozumiałam.

– Poświęciłaś tej książce mnóstwo czasu, siły. I zdrowia. Nawet nie pytam, czy było warto, bo wiem, co odpowiesz…

Myślałam, prawdę mówiąc, że ta książka mnie wykończy. Przeżyłam tyle różnych rzeczy w całym moim życiu zawodowym, ale robienie tego podręcznika było doświadczeniem ekstremalnym. Mimo że czułam dumę, bałam się, że sobie nie poradzę. To było ogromne wyzwanie. Mnóstwo zaangażowanych osób, nadmiar pracy i odpowiedzialności sprawiły, że w pewnym momencie nie widziałam już światła w tunelu. Dam ci pierwszy z brzegu przykład: chciałam, żeby książka była jak najtańsza, w przedsprzedaży kosztuje 15 zł. Kiedy się ukaże, będzie kosztować 19. Sponsorzy bali się tego tematu. Miałam wielki problem, żeby znaleźć wydawcę, który utrzyma wysoki poziom wydania i niską cenę. To mnie zjadało.

Reklama

To nie wszystkie trudności, jakie spotkały modelkę w trakcie prac nad publikacją. Co jeszcze stresowało Anję Rubik? Kupcie najnowszą VIVĘ!, w której znajdziecie wszystkie odpowiedzi…

Reklama
Reklama
Reklama