Skandalista, który po II wojnie światowej miał zostać królem Polski? Historia Jerzego, księcia Kentu skrywa wiele tajemnic, a on sam wzbudzał ogromne kontrowersje. Mówiło się o tym, że czwarty syn króla Jerzego V był narkomanem, biseksualistą i seksoholikiem. Mąż księżniczki Mariny zginął w wypadku lotniczym w wieku 40 lat. Do dziś nie jest pewne, co było przyczyną katastrofy. Jak wyglądało życie brytyjskiego księcia?
Jerzy, książę Kentu – historia Windsora skandalisty
Urodził się 20 grudnia 1902 roku York Cottage w posiadłości Sandringham w Norfolk w Anglii. Jerzy, książę Kentu był czwartym synem brytyjskiego króla Jerzego V i królowej Marii de Teck. W chwili narodzin zajmował piąte miejsce w kolejności sukcesji do brytyjskiego tronu za trzema starszymi braćmi: Edwardem, Albertem i Henrykiem.
Jerzy od najmłodszych lat przyjmował staranną edukację. Najpierw znajdował się pod opieką prywatnego nauczyciela, a następnie, podobnie jak jego bracia, uczęszczał do szkoły przygotowawczej St. Peter's Court w Broadstairs w hrabstwie Kent. W wieku 13 lat kształcił się w college’u marynarki wojennej w Osborne, a potem w Dartmouth. Zdobywał pierwsze awanse - podporucznika i porucznika. Był absolwentem Eton, jednej z najstarszych w szkół męskich z internatem dla bogaczy.
Po ukończeniu szkoły, przez dziesięć lat służył w Royal Navy, która stanowi najstarszą siłę zbrojną Zjednoczonego Królestwa. Nie przepadał za marynarką wojenną. Wykazywał za to ogromne zainteresowanie lotnictwem. To była jego największa pasja!
Zobacz też: Pierwsza, nieznana żona Władysława Jagiełły była poganką?
Książę Jerzy, styczeń 1910 rok
Książę Jerzy z braćmi: księciem Albertem i księciem Henrykiem, 1 sty 1910
Jerzy jako pierwszy członek brytyjskiej rodziny królewskiej pracował na urzędniczym stanowisku w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Następnie służył jako oficer RAF. Uważał, że to lotnictwo jest przyszłością armii. Był pierwszym Windsorem, który przekroczył Ocean Atlantycki drogą powietrzną. W 1940 roku został objął stanowisko oficera sztabu w Dowództwie Szkolenia RAF. Rok później awansował na stopień komandora lotnictwa w Wydziale Opieki Społecznej Sztabu Generalnego Inspektora.
Prywatnie Jerzy był zafascynowany sztuką, muzyką, książkami. Królewski syn uwielbiał tańczyć, a swoje popisy prezentował podczas przyjęć.
Książę Jerzy – życie prywatne: romanse, uzależnienia
Dziś byłby określany mianem – księcia celebryty. Miał charyzmę, urok, wyjątkowe poczucie humoru i szybko zjednywał sobie ludzi. Do tego był niesamowicie przystojny i wyglądał niczym amant amerykańskiego kina. Nic dziwnego, że nie narzekał na brak zainteresowania wśród kobiet. On się nim rozkoszował. Książę nigdy nie był monogamistą, chociaż cała rodzina próbowała wywierać na nim presję szybkiego ożenku. Liczono na to, że Jerzy w końcu się opamięta.
Przez lata spekulowano, że brat Edwarda VIII miał dzieci z nieprawego łoża. Jerzy miał być ojcem syna Kiki Preston. Chłopiec został oddany do adopcji, a prawda dopiero po latach wyszła na jaw. W dodatku stale plotkowano o jego licznych romansach zarówno z kobietami, jak i mężczyznami. Łączono go popularną artystką Jessie Matthews, pisarzem Cecilem Robertsem, Margaret Campbell, księżną Argyll, tancerzem Fredem Astaire, księżniczką Julianą z Holandii czy Barbarą Cartland, z którą doczekał się też córki. Niektórzy uważali, że bliska zażyłość łączyła go z aktorem i pisarzem Noelem Cowardem. Podobno ich romans trwał 19 lat. Po śmierci księcia odkryto listy miłosne, które pisał do swojego partnera.
Sprawdź też: Współczesne Szeherezady. Kim są i jakie tajemnice skrywają arabskie księżniczki?
Jerzemu zdarzało się paradować po zamku makijażu i damskich stylizacjach. Bwało, że odwiedzał z Cowardem kluby dla panów. Pewnego razu policja przyłapała ich, gdy szli ulicą przebranych za kobiety. By uniknąć skandalu, służby po cichu odprowadziły księcia do pałacu.
Brytyjska rodzina królewska była coraz bardziej zaniepokojona wiadomościami, które do nich dochodziły. Starano się, by kolejne ekscesy księcia nie wyszły na jaw. W dodatku, coraz częściej mówiono o uzależnieniu Jerzego od narkotyków (morfiny i kokainy). Książę wpadł w sidła używek przez swoją byłą partnerkę Kiki Preston, z którą poznali się w 1929 roku w Kenii. Po powrocie do kraju oboje kontynuowali swoje uzależnienie i coraz silniej się w nim zatracali. Przy pomocy najbliższych udało mu się wyrwać ze szponów używek. Brat Jerzego zmusił go do leczenia i odseparował od niego ukochaną.
W 1934 roku książę Jerzy postanowił się ustatkować. Największy wpływ na jego decyzję miała rodzina. Królewski syn stanął na ślubnym kobiercu ze swoją kuzynką, młodszą o cztery lata grecką księżniczką Mariną. Tę relację opisywano jako idealną, ale prawda była zupełnie inna. Jako mąż, książę nadal nie wstrzymywał się od licznych romansów.
Po ślubie, syn Jerzego V otrzymał tytuł księcia Kentu, a także został mianowany hrabią St. Andrews i baronem Downpatrickiem. Uroczystość zaślubił odbyła się 29 listopada 1934 roku w Opactwie Westminsterskim. Następnie państwo młodzi uczestniczyli w greckiej ceremonii w prywatnej kaplicy Pałacu Buckingham. Książę Jerzy i księżniczka Marina wspólnie doczekali się trójki pociech: Edwarda, Aleksandry i Michaela.
Sprawdź też: Kazimierz Wielki: bigamista, który zmarł bezpotomnie. Poślubił nawet agentkę czeskiego króla
Ślub księcia Jerzego i księżniczki Mariny, 1934 rok
Książę Kentu Jerzy, księżniczka Marina z dziećmi, 9 październik 1935
Śmierć księcia Jerzego
Jego historia kończy się dramatycznie w drodze na Islandię. 25 sierpnia 1942 książę Jerzy zginął w katastrofie samolotu RAF Short Sunderland na zboczu wzgórza w pobliżu Dunbeath w Caithness w Szkocji. Na pokładzie maszyny znajdowało się jeszcze 14 osób. Nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy. Pogoda była ładna, maszyna nie sprawiała żadnych problemów technicznych. Książę Kentu zmarł w wieku 40 lat. Jego ciało spoczęło w Kaplicy św. Jerzego na zameku Windsor, a następnie zostało przeniesione na królewski cmentarz we Frogmore. Po jego śmierci, tytuł odziedziczył jego najstarszy syn.
Autorzy: Lynn Picknett i Clive Prince, którzy przyjrzeli się tragedii, wydali książę, w której twierdzili, że książę miał przy sobie teczkę ze szwedzkimi banknotami, przykutą kajdankami do nadgarstka, co prowadziło do spekulacji, że lot był misją wojskową do Szwecji, jedynego miejsca, gdzie miały wartość. Pisarze zostali jednak skrytykowani za rozpowszechnianie niepotwierdzonych informacji. Inni sugerowali, że zdarzenie nie było nieszczęśliwym wypadkiem i zostało zlecone przez brytyjski rząd.
Jak piszą specjaliści, książę był uznany za czarną owcę brytyjskiej rodziny królewskiej. Nie wiadomo, czy najbardziej obawiano się jego hulaszczego trybu życia czy miało to związek z jego kontaktami z Niemcami. Twierdzono, że Jerzy, podobnie jak jego brat, książę Edward VIII był sympatykiem nazistów.
Wypadek miała przeżyć tylko jedna osoba. Sierżant Andrew Jack, który ocalał, wyznać w rozmowie z najbliższymi, że to książę Kentu sterował samolotem, a na pokładzie maszyny znajdowała się pewna osoba, której nie powinno tam być. Jej tożsamość nigdy nie została ujawniona. Jaka jest prawda? Wszystkie dokumenty, które dotyczą katastrofy zostały utajnione.
Książę Jerzy miał zostać królem Polski?
Ciekawostką jest informacja, że książę Jerzy Windsor miał zostać królem Polski. Kilka miesięcy po wybuchu II wojny światowej generał Władysław Sikorski, premier polskiego rządu na emigracji zaproponował mu tę rolę. Podobno już wcześniej pojawiły się plany stworzenia środkowoeuropejskiej federacji.
„Sikorski wydaje się być zainteresowany widocznym i symbolicznym związkiem między Czechosłowacją i Polską w formie monarchii. Kandydatem na króla jest diuk Kentu”, pisano w Foreign Office w 1939 roku [cytat za polityka.pl]. Chodziło o zabezpieczenie obu państw przed atakiem sąsiadów.
Dwa lata wcześniej, bo już w 1937 roku, książę Jerzy wraz z rodziną przybył do Polski. W drodze do Wiednia małżonkowie odwiedzili Katowice i Łańcut. Jego syn, książę Edward, który w tamtej chwili miał dwa lata pamiętał to wydarzenie z rodzinnych opowieści. „Kiedy pociąg z rodzicami wjeżdżał na stację do Rzeszowa, na peronie czekała orkiestra dęta. Równo o 14.02 zaczęła grać God Save the King. Tylko wielcy romantycy są skłonni grać na peronie, prawda?”, wspominał[cytat za polityka.pl].
Czy książę Kentu był gotowy przyjąć propozycję Władysława Sikorskiego? Niezależnie od decyzji, wszystko zaprzepaściła jego tragiczna śmierć. Kilkanaście miesięcy po dramatycznym wypadku w katastrofie lotniczej w Gibraltarze zginął także generał Sikorski.
„Dla Wielkiej Brytanii mocniejszy związek z Polską w 1939 i 1940 r. byłby zbyt dużym obciążeniem. Brytania była w niebezpieczeństwie, ale Polska była w ruinie. Brytania życzyła Polsce bardzo dobrze, ale nie miała zamiaru przypiąć flagi do polskiego masztu”, pisał Nicholas Bethell, członek Izby Lordów [cytat za polityka.pl].
Źródło: Kronikarium, Wikipedia, tekst Katarzyny Grocholskiej, Polityka.pl
Książę Jerzy, książę Kentu grudzień 1940 rok
