Sinead O'Connor wskazuje winnych śmierci jej syna. Sprawiedliwości chce dochodzić w sądzie
Wczoraj poinformowała o śmierci 17-latka
Był jednym z czwórki dzieci słynnej wokalistki. 17-letni Shane, jak wynika z podanych informacji, miał popełnić samobójstwo. 8 stycznia Sinead O'Connor poinformowała o śmierci swojego ukochanego syna, który wkrótce przed tragedią uznany był za zaginionego. Artystka wyznała, kto, jej zdaniem, jest winny w tej sytuacji.
Syn Sinead O'Connor nie żyje
8 stycznia 2022 roku irlandzka wokalistka Sinead O'Connor w przejmującym wpisie na Twitterze poinformowała o śmierci swojego syna, Shane'a. Wcześniej prosiła o pomoc w poszukiwaniach nastolatka, którego uznano za zaginionego. „Mój piękny syn, który był dla mnie światłem, zdecydował się zakończyć swoją walkę na ziemi i jest teraz z Bogiem. Niech spoczywa w pokoju i niech nikt nie podąża jego śladami. Moje dziecko, bardzo cię kocham. Spoczywaj w pokoju”, napisała. Wokalistka zadedykowała ukochanego dziecko także piosenkę Boba Marleya „Ride Natty Ride”, pod którą dodała: „To dla mojego Shane’a. Światła mojego życia. Lampy mojej duszy. Mojego niebieskookiego dziecka. Zawsze będziesz moim światłem. Zawsze będziemy razem. Nic nas nie rozdzieli”.
Sinead O'Connor na konferencji prasowej, 30.05.2008, Warszawa
Sinead O'Connor wskazuje winnych śmierci syna
Sinead O'Connor od lat ma problemy zdrowotne. Zmaga się z choroba afektywną dwubiegunową oraz głęboką depresją. Jakiś czas temu była w szpitalu psychiatrycznym. Po wyjściu przewartościowała swoje dotychczasowe życie i zdecydowała się przejść na islam. Pozostała w kontakcie z fanami za pośrednictwem social mediów i to właśnie ta, poinformowała o śmierci Shane'a. Według wpisów piosenkarki możemy wnioskować, że jej syn popełnił samobójstwo. Przed śmiercią 17-latek przebywał w szpitalu Tallaght w Dublinie, do którego trafił po dwóch próbach samobójczych. Chłopiec miał być monitorowany 24 godziny na dobę, jednak jakimś cudem udało mu się uciec.
Niestety kolejna próba targnięcia się na własne życie okazała się dla syna Sinead O'Connor skuteczna... Wokalistka jest pewna, że winę za tę śmierć ponoszą pracownicy szpitala. Zarzuca im niedopilnowanie Shane'a i zapowiedziała, że zamierza złożyć pozew. „W jaki sposób straumatyzowany 17-latek, który był w szpitalu Tallaght ze względu na próby samobójcze, był w stanie zaginąć? Szpital oczywiście nie bierze na siebie odpowiedzialności. Co się stało z moim synem, gdy był pod ich opieką? Będzie pozew”, napisała w poście na Twitterze.
Zobacz także: Nie żyje syn Sinead O'Connor. Shane miał zaledwie 17 lat