Anna Dymna ma już dość plotek na temat stanu swojego zdrowia. Jakiś czas temu pojawiły się wstrząsające informacje mówiące, że Anna Dymna ma problemy z kręgosłupem. Chwilę później podano, że aktorka ma problemy ze wzrokiem. Dziś gwiazda prostuje fałszywe doniesienia mediów. Z jej ust padły mocne słowa.
Jak czuje się Anna Dymna? Stan zdrowia aktorki
Anna Dymna słynie z ogromnego talentu aktorskiego, ale przede wszystkim z wielkiego serca. Gwiazda od lat prowadzi własną fundację Mimo wszystko, angażuje się w działalność charytatywną i zawsze jest spora do pomocy. W ostatnim czasie pojawiły się jednak w mediach niepokojące informacje na jej temat. W periodykach wielokrotnie pisano o stanie zdrowia Anny Dymnej. Zdaniem niektórych mediów, aktorka zmaga się z dolegliwościami kręgosłupa, a niedawno podano nawet, że… traci wzrok!
Zobacz: Anna Dymna została skierowana do szpitala psychiatrycznego. Co wydarzyło się w jej życiu?
Anna Dymna postanowiła ukrócić serię nieprawdziwych informacji na jej temat. Aktorka zdementowała te plotki w rozmowie z Super Expressem. „Jak na 70 lat wzrok mam bardzo dobry. Wszyscy siedzimy teraz przy komputerze godzinami, więc nasze oczy są bardziej zmęczone niż zwykle, ale tak naprawdę mój wzrok się osłabia, gdy wciąż czytam rewelacje o moich chorobach, operacjach, dolegliwościach”, mówi wprost.
Anna Dymna o stanie zdrowia
Anna Dymna przyznaje, że wręcz czuje się zaszczuta. Nie rozumie, kto w ogóle wymyśla takie plotki na jej temat. „Ktoś się uwziął na mnie. Nie pomaga to żyć, a co komu daje? Nie wiem. To szczyty jakichś kpin z człowieka. Takie wymyślanie różnych ułomności komuś. Po co to się robi? Nie ma o czym pisać?”, wyznaje aktorka.
Zobacz także: Anna Dymna o życiu w pandemii: „Jak wszyscy mam dosyć zawieszenia, napięcia, strachu o bliskich”
„W dodatku gdy ktoś w moim wieku gorzej widzi niż w wieku 18 lat, to raczej średnio odkrywcza rewelacja. Bardziej podniecające dla zboczeńców są raki, wypadki, no i śmierć... Też już to przerabiałam”, dodała. Gwiazda, skupia się obecnie na organizowanym przez jej fundację Festiwalu Zaczarowanej Piosenki, która będzie miała swój finał 12 czerwca w Krakowie. To odciąga jej myśli od doniesień mediów, bo jak mówi: „Tam prawdziwie chorzy ludzie zdrowieją, ślepi widzą, sparaliżowani biegają, głusi śpiewają... to jest ekscytujące i prawdziwe... i radość jest mimo wszystko”.
