W najnowszym wywiadzie dla Onetu, Michał Bajor wrócił wspomnieniami do dzieciństwa. Muzyk wspomina je jako „kapitalne”, a relacje z rodzicami jako wyjątkowe. Co powiedział o tym okresie swojego życia?
ZOBACZ TEŻ: Bratanica Michała Bajora zagrała w filmie walczącym o Złotego Lwa w Wenecji i olśniła na czerwonym dywanie
Michał Bajor o dzieciństwie
Michał Bajor zapytany o swoje dzieciństwo bez wahania odpowiada, że to jedne z najpiękniejszych wspomnień, jakie zachował ze swojego życia. Zarówno mama jak i ojciec, byli dla niego zawsze wsparciem.
„Miałem naprawdę kapitalne dzieciństwo. Mama była bardzo muzykalna. Nauczycielka klas 1-3. Babcia śpiewała, siostra mamy grała na fortepianie, brat mamy również. Druga siostra malowała, a trzecia — jak mama, była nauczycielką. Mój brat Piotr – aktor i plastyk. Nic nie mogło wskazywać na to, że zostanę np. lekarzem. Zresztą wszyscy znajomi rodziców zawsze powtarzali: "Z niego będzie artysta, zobaczycie".” – wspomina.
Wsparcie od rodziców
Michał Bajor nigdy nie odczuwał presji ze strony rodziców, jeśli chodzi o przyszłą ścieżkę kariery. Wspierali go w każdym jego wyborze, a najważniejsze było dla nich jego własne szczęście.
„Kiedy byłem już dorosły i przebywałem na kilkumiesięcznym stypendium w USA, to mama napisała do mnie list. "Pamiętaj synu, że możesz powiedzieć mi wszystko, co chcesz o sobie, bo nikt cię tak nie zrozumie, jak ja" — mówi Michał Bajor w rozmowie z Onetem.
Bez wahania podkreślił, że rodzice zawsze chcieli tego, czego chciał on sam. Jest to zdecydowanie wyjątkowe podejście, bo tyle słyszy się o konfliktach pokoleń, które w rodzinie Bajorów nie miały miejsca.
CZYTAJ TEŻ: Wspierają się i cenią. Przed laty Alicja Majewska oddała przyjacielowi wielki hit
„Młodość musi być szalona, bo jeżeli nie jest szalona to znaczy, że się siedzi tylko nad przysłowiowymi książkami. Pozwólmy młodym ludziom czasami odsapnąć” – podkreśla muzyk.
Tak cudowne wspomnienia z najmłodszych lat są z pewnością niezwykle cenne, zarówno dla muzyka, jak i dla jego fanów.
