Reklama

W czwartek, 22 października Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aborcja w związku ze stwierdzeniem ciężkich i nieodwracalnych wad płodu jest niezgodna z Konstytucją RP. Decyzja ta wywołała sprzeciw tysięcy obywatelek i obywateli, którzy w proteście codziennie wychodzą na ulice polskich miast. Manifestacje z dnia na dzień przybierają zarówno na frekwencji, jak i powszechności. Swojego oburzenia nie kryją także polskie gwiazdy, które solidaryzując się z kobietami w całym kraju, zwierzają się z trudnych doświadczeń, a nawet osobistych tragedii. O nieplanowanej ciąży i swoim spojrzeniu na wydarzenia ostatnich dni opowiedziała na Instagramie również Martyna Gliwińska.

Reklama

Strajk kobiet. Polskie gwiazdy o decyzji TK. Głos zabrała także Martyna Gliwińska

O utracie ciąży i niewyobrażalnym obciążeniu emocjonalnym z tym związanym zwierzyły się w mediach społecznościowych m.in. Joanna Koroniewska, Aleksandra Żebrowska, Izabela Janachowska czy też Paulina Smaszcz. W obliczu wydarzeń ostatnich dni gwiazdy wykazują się nieopisaną odwagą oraz obnażają intymną i prywatną część swojego życia, aby przybliżyć opinii publicznej, co tak naprawdę decyzja TK oznacza dla milionów Polek. Swojego oburzenia czwartkowym orzeczeniem nie kryły także m.in. Kinga Rusin, Anja Rubik, Magdalena Cielecka, Agnieszka Chylińska czy Małgorzata Rozenek-Majdan. Dzisiaj szczerością i odwagą wykazała się także Martyna Gliwińska, która opublikowała na Instagramie poruszający wpis.

Martyna Gliwińska o nieplanowanej ciąży. Szczere wyznanie na Instagramie

"To będzie bardzo osobisty post. Czuję, że chcę to napisać i może co poniektórych tym oświecę", zaczęła swoją emocjonalną wypowiedź Martyna Gliwińska. "Gdy latem zeszłego roku dowiedziałam się, że jestem w nieplanowanej ciąży, mój świat wywrócił się do góry nogami. Spotykałam się wtedy z radami „lepiej usuń”. Wiadomo... Nie będę tego komentować. Tamtego lata byłam zupełnie inną dziewczyną, nie miałam pojęcia jak bardzo dziecko zmieni moje życie (pisząc to mam dreszcze), ale wiedziałam, że zmieni się wszystko. Byłam przerażona", wyznała.

Projektantka mody zwróciła uwagę na ogromne obciążenie emocjonalne, z którym zmagać muszą się przyszłe oraz obecne matki. Często kobiety te nie otrzymują od innych zrozumienia ani wsparcia. Muszą nieść ten ciężar tylko i wyłącznie na swoich barkach. W dalszej części wypowiedzi odniosła się do czwartkowego orzeczenia TK.

"Cała ciąża była dla mnie koszmarem. Nie usunęłam jej nie dlatego, że Bóg... choć jestem osobą wierzącą. Nie spłynęła na mnie żadna cudowna fala energii. Wręcz przeciwnie. Wszystko było przeciwko mnie. W życiu kieruję się instynktem i wiarą. Wierzę, że wszystko dzieje się po coś. Nie usunęłam tej ciąży bo nie zabiłabym dziecka. Bo był zdrowy. Mógł się urodzić zdrowy i żyć", podkreśliła. "Dziś kobiety nie walczą o to by móc usuwać ciąże ! Nie walczą o to by zabijać nienarodzone dzieci ! Jak czytam tego typu komentarze to otwiera mi się nóż w kieszeni. Kobieto! Chodzi o to, żebyś miała prawo do decydowania o sobie".

Reklama

Martyna Gliwińska głośno i dosadnie poparła strajk kobiet oraz wsparła emocjonalnie swoje rodaczki. Przyznała także, że w tej wyjątkowo trudnej sytuacji, towarzyszą jej skrajne emocje. "Wstyd, że w tym okropnym dla świata czasie, gdy wszyscy się izolują by zwalczać wirusa, który zabija, my w Polsce musimy protestować w tłumach na ulicach i narażać tym zdrowie. Wstyd! Jestem zawstydzona, a zarazem dumna z tych wszystkich osób, które walczą o prawa kobiet! Dziękuję. Walczę i ja".

Reklama
Reklama
Reklama