Joanna Koroniewska kilka lat temu pożegnała się z obsadą M jak miłość. Fani do tej pory nie mogą pogodzić się z odejściem aktorki. Mimo że gwiazda wielokrotnie wyjaśniała przyczyny swojej decyzji, wielbiciele serialu wciąż zasypują ją pytaniami na temat samej roli i powrotu do produkcji. W końcu aktorka postanowiła rozwiać wszelkie wątpliwości! Jak wspomina pracę na planie? Dlaczego nie wróci do M jak miłość?
Joanna Koroniewska szczerze o „M jak miłość”
Instagram opanowała nowa moda. Chodzi o najnowszą funkcję aplikacji, która ma zbliżać do siebie znajomych i nakłonić ich do rozpoczęcia dyskusji. Zasada jest prosta! Zadajemy komuś pytanie w relacji na InstaStories, a następnie publicznie udzielamy na nie odpowiedzi. Najwyraźniej przypadła do gustu nie tylko zwykłym użytkownikom sieci, a także... gwiazdom. Do grona osób, które z chęcią korzystają z unowocześnionej wersji platformy należy Joanna Koroniewska. Aktorka zachęciła fanów, by zadawali jej pytania. Po pewnym czasie w jej relacji zaczęły pojawiać się odpowiedzi na wybrane wiadomości. Wśród nich znalazły się te, dotyczące M jak miłość.
Gwiazda pięć lat temu zdecydowała się pójść nową drogą i odeszła z serialu. Nie chciała być związana z jedną rolą, poza tym miała zupełnie inne plany zawodowe. Mimo to, od czasu do czasu w mediach pojawiają się informacje o jej rzekomym powrocie. Czy te pytania i spekulacje bywają męczące? Jak się do nich odnosi?
„Rzeczywiście jest ich sporo nawet tutaj - raczej nie bo to serial uwielbiany przez Polaków. Raczej denerwujące są te wyssane z palca historie, że wciąż wracam, albo np. że po śmierci cudownego Witolda Pyrkosza nie chciałam zagrać w scenie pogrzebu jego postaci, mimo że takiej propozycji NIGDY nie otrzymałam. To jest irytujące”, podkreśla w jednej z odpowiedzi Joanna Koroniewska.
Okazuje się, że aktorka ciepło wspomina grę w ulubionym serialu TVP2. „Mam super wspomnienia z planu Daleko od noszy2, w którym to grałam parę sezonów z naprawdę doskonałą obsadą - poza tym uwielbiam role komediowe. M jak miłość i jego ekipa zawsze będą mi bliskie”, zdradziła.
Z kolei inna osoba zapytała o to, dlaczego Joanna Koroniewska nie rozważa propozycji powrotu. W końcu tak wiele osób tęskni za serialową Małgosią Mostowiak. „Przede wszystkim coś się wypaliło”, wyjaśnia. „W skrócie. Nie lubiłam też postaci, przez pryzmat, której byłam postrzegana - jestem delikatnie rzecz ujmując szalona a ona taka „zimna ryba”, zakończyła .
