Książę Harry i księżna Meghan wraz z początkiem stycznia podjęli decyzję o odstąpieniu od obowiązków królewskich. Tym samym para stara się o uzyskanie niezależności finansowej, a swoje życie zamierza dzielić między Wielką Brytanię a Amerykę. Szybko pojawiły się informacje, że odejście od rodziny Windsorów sprawi, że stracą dochody płynące z królewskiego budżetu. Okazuje się, że na tej decyzji para jeszcze może zarobić! I to całkiem spore pieniądze...
Majątek Meghan i Harry'ego
Wszyscy zastanawiają się, jak teraz będzie wyglądało życie Meghan i Harry'ego. Przypomnijmy, że do tej pory para czerpała korzyści finansowe z ramienia królowej oraz od podatników. Tak było choćby w przypadku ich bajkowego ślubu - za opłacenie ceremonii odpowiedzialna była rodzina królewska, ale za ochronę musieli zapłacić podatnicy. Małżeństwo przez dwa lata odbyło dwie podróże - po Afryce (w 2019 roku) oraz Australii (w 2018 roku). Sporo pieniędzy przeznaczono nie tylko na podróżowanie, ale także na garderobę Meghan - w 2018 roku jak wyliczył serwis UFO No More, Meghan wydała aż 478 tysięcy euro!
W 2019 roku Meghan zajęła w rankingu drugie miejsce, wydając niemal 112 tysięcy euro. Jak więc teraz bez wsparcia finansowego ze strony rodziny królewskiej parze uda się utrzymać podobny poziom życia? Jak podaje DailyMail, książęca para Sussex mimo swojej decyzji, nie zamierza żyć skromnie.
Według serwisu obecnie rodzina Harry'ego i rodzina Williama otrzymuje około 25 milionów złotych z ponad 400 milionów złotych rocznego Suwerennego Grantu, który finansowany jest z pieniędzy podatników na rzecz najstarszych członków rodziny królewskiej. Portal wylicza, że starszy brat otrzymuje nieco więcej ze względu na swą rolę, więc Harry otrzymuje mniej więcej 10 milionów złotych. Dodatkowo Harry dotychczas otrzymywał wsparcie finansowe od ojca - w ubiegłym roku książę Karol podarował synom po około 25 milionów złotych. Do tego należy dodać osobisty majątek Meghan (około 20 milionów złotych) oraz osobisty majątek Harry'ego (jego wartość netto szacuje się na około 150 milionów złotych, 34 miliony złotych, które znajdują się na funduszu powierniczym założonym przez królową oraz spadek po Dianie warty około 100 milionów złotych).
Ile Harry i Meghan zarobią na opuszczeniu dworu królewskiego?
Nie da się jednak nie zauważyć, że para od jakiegoś czasu planowała nieco się usamodzielnić. Już jakiś czas temu książęca para Sussex zastrzegła znak towarowy Sussex Royal. We wniosku wyjaśniającym ich decyzję wymieniony został szereg przedmiotów i usług, które mogłyby powstawać pod marką Sussex Royal. Na liście znalazły się m.in. notatniki, kalendarze, magazyny, pocztówki, książki (Meghan ma na koncie już własną kucharską książkę), ale także materiały promocyjne i kampanijne, prowadzenie zbiórek, odzież (Meghan stworzyła w końcu własną markę ubrań!) oraz usługi z zakresu pomocy społecznej, doradztwo i pomoc prawną czy zajęcia sportowe i wykłady.
Według stacji telewizyjnej CNBC, Harry i Meghan nie stracą zbyt wiele na odejściu z rodziny królewskiej, a wręcz przeciwnie, mogą się całkiem nieźle wzbogacić. Według CNBC na samych social mediach (szczególnie na Instagramie) mogą zarobić w ciągu roku ponad 400 mln złotych! Ta kwota powstała w oparciu o analizę ich instagramowych postów w porównaniu do zarobków najpopularniejszych profili zagranicznych gwiazd. Przykładowo szacuje się, że Kylie Jener zarabia na jednym poście na Instagramie milion dolarów. Jak podaje BBC, powołując się na słowa dziennikarki i komentatorki królewskiego stylu, Elizabeth Holmes: „Nie sądzę, by para się na to zdecydowała. Nie jest to odpowiednia rzecz dla członka rodziny królewskiej”, czytamy na stronie telewizji.
Stacja wzięła także pod uwagę inne formy zarobku, jak na przykład książki autobiograficzne czy filmy. I tak porównując książęcą parę Sussex do Obamów, małżeństwo mogłoby otrzymać około 244 mln złotych za wydanie biografii lub napisanie książki o samym Megxicie. Meghan i Harry świetnie mogliby zarobić także uczestnicząc w imprezach, pojawiając się na jakichś eventach czy przemawiając na konferencjach. Mówi się, że w grę wchodzą sześciocyfrowe kwoty.
Wygląda na to, że para nie ma się co martwić o swoją przyszłość. W końcu mają teraz markę, która jest rozpoznawalna na całym świecie. Jak mówi ekonomista Marek Zuber w rozmowie z Wirtualną Polską, właśnie w tym tkwi największy potencjał zarobkowy księcia Harry'ego i księżnej Meghan: „Jako członkowie rodziny królewskiej zapewne dostawali od królowej relatywnie niewielkie pieniądze. I choć deklarują, że nie będą ich już pobierać, nie wiemy, co będzie działo się za kulisami. Gdyby wnuczek królowej Elżbiety nie miał za co żyć, kwestią czysto wizerunkową byłoby udzielenie mu pomocy przez Koronę”. O przyszłość Meghan i Harry'ego, szczególnie tę finansową, możemy więc być spokojni.
