Najnowsze zdjęcia Elżbiety II nie pozostawiają wątpliwości, że brytyjska monarchini jest mocno zaniepokojona tym, co dzieje się w jej rodzinie. „Ma stal w oczach”, podkreślają media na wyspach. Tak wyglądała, gdy wyjeżdżała ze swojej posiadłości w Sandringham. To pierwsze fotografie, jakie wykonano od czasu wybuchu skandalu.
Królowa Elżbieta II jest załamana decyzją Harry'ego i Meghan
O tym, co postanowili, królowa miała dowiedzieć się z mediów. Tym większe było jej rozczarowanie, gdy dzień przed urodzinami księżnej Kate Meghan i Harry poinformowali w specjalnym oświadczeniu, że rezygnują z pełnienia oficjalnych obowiązków, planują przeprowadzić się do Kanady i wybić się na niezależność finansową. To spowodowało natychmiastową reakcję pałacu: zwołano specjalne spotkanie, w którym wzięli udział m.in. książę Karol i William. Mieli dyskutować m.in. o strategii na najbliższy czas, dalszym finansowaniu Sussexów oraz o tym czy odebrać krnąbrnym członkom rodziny królewskiej tytuły książęce.
W piątek w porze lunchu fotografom udało się uwiecznić Elżbietę II, opuszczającą swoją wiejską posiadłość Sandringham w hrabstwie Norfolk. 93-letnia monarchini usiadła za kółkiem swojego rang rovera. Miała na sobie brązowy płaszcz, zaś głowę zakryła wzorzystą apaszką z podobiznami psów. Nie wydawała się zadowolona: wyraz jej twarzy był dosyć posępny, brytyjskie media piszą nawet o wściekłości i „stali w oczach”. Piątkowe wyjście ma ponoć związek z sytuacją, która na początku roku spotkała rodzinę królewską. Elżbieta II nie chce pokazywać, że decyzja wnuka i jego małżonki doprowadziła ją na skraj załamania i zrodziła chęć ukrywania się przed światem.
Co dalej? Monarchia na rozdrożu
Według najnowszych doniesień, William i Karol po spotkaniu z królową rozkazali najbliższym współpracownikiem wskazanie rozwiązań, jakie można zastosować w związku z decyzją Harry'ego i Meghan. Nie do końca wiadomo, jaki teraz powinni mieć status i jak unormować ich związki z brytyjską monarchią.
Meghan Markle w kilka godzin po wydaniu oświadczenia opuściła Londyn i poleciała do Kanady, w której pod opieką niani zostawiła syna. W ciągu kilku tygodni dołączyć ma do niej także mąż.
William i Karol wściekli na Meghan i Harry'ego
Mimo że decyzja Sussexów była utrzymywana w ścisłej tajemnicy, William i Karol mieli dowiedzieć się o tym, co postanowiono, zaledwie 10 minut przed oficjalną publikacją oświadczenia w mediach społecznościowych. Otrzymali jego kopię do rąk własnych. Dlaczego Meghan i Harry potraktowali w ten sposób najbliższych członków rodziny królewskiej? Rąbka tajemnicy uchylił ich bliski znajomy, Tom Bradby. Stwierdził, że od jakiegoś czasu na brytyjskim dworze krążyły pogłoski, że liczba członków monarchii, którzy pełnią oficjalne funkcje i obowiązki, ma zostać zmniejszona.
Według jego relacji, do grona „wykluczonych”, mieli zaliczać się właśnie książęta Sussex. Wydaje się zatem, że chcieli uprzedzić tę sytuację i dlatego zdecydowali się wydać oświadczenie o rezygnacji z pełnienia obowiązków.
Królowa miała być „wstrząśnięta” decyzją wnuka i byłej aktorki. Nie ukrywała także złości.
Jej najnowsze zdjęcia możesz zobaczyć w galerii
