W jej życiu nastała rewolucja! Edyta Górniak długo szukała miłości i wszystko wskazuje na to, że w jej życiu w końcu pojawił się właściwy mężczyzna. O jej związku z Mateuszem Zalewskim jest głośno od wielu miesięcy. Gwiazda do niedawna nie zabierała głosu w tej sprawie. Teraz zrobiła wyjątek!
Edyta Górniak o związku z Mateuszem Zalewskim
Zakochani spędzają każdą wolną chwilę. Niedawno para została przyłapana przez fotoreporterów w centrum Warszawy. Śmiali się, rozmawiali, trzymali za ręce. Widać, że darzą się uczuciem. Mówi się, że gwiazda specjalnie przeprowadzi się do Łodzi, gdzie na co dzień mieszka jej ukochany. Mateusz Zalewski, jest kierowcą rajdowym i właścicielem jednego z hoteli. „Od niedawna moje serce jest bardzo, bardzo mocno związane z Łodzią. Tam uwielbiam odpoczywać i tam się chowam przed światem, tam resetuję serce. Jest tam osoba, która wspaniale gotuje i mnie rozpieszcza. Łódź jest teraz bardzo ciepła mojemu sercu”, komentowała w rozmowie z Super Expressem.
Edyta Górniak stara się nie komentować ostatnich doniesień na temat jej życia prywatnego, jednak tym razem postanowiła uchylić rąbka tajemnicy. W rozmowie z Party pierwszy raz wypowiedziała się na temat relacji, która łączy ją z Mateuszem Zalewskim.
„Kiedyś pragnęłam miłości, dziś bardzo się jej boję. Moje szalone i rozpędzone życie przeraża czasem nawet mnie samą. Nie wiem, czy ktokolwiek temu stylowi życia podoła. Bardzo chciałabym w tym wszystkim uchronić Mateusza i naszą miłość ”, zdradziła. „Trudno w to uwierzyć, ale życie pokazało mi, że dla każdego z nas miłość jest czymś innym”, dodała Edyta Górniak.
Wydawało się, że wszystko idzie po jej myśli. Jednak Edytę Górniak czeka trudny czas. Gwiazda zrezygnowała z bycia jurorką w programie The Voice Kids, by być bliżej mamy. Kilka dni temu mama gwiazdy, pani Grażyna trafiła do szpitala. Jej stan jest ciężki, ale nic nie zagraża już jej życiu. Wokalistka postanowiła zaopiekować się mamą i jak donosi Party pozostanie w rodzinnym Opolu do połowy sierpnia. Na szczęście może liczyć na wsparcie ukochanego!
