Anna i Robert Lewandowscy mają wizerunek power couple. Oboje osiągają kolejne sukcesy i tworzą zgraną, szczęśliwą rodzinę. Dodatkowo zazwyczaj widzimy jedynie idealną stronę ich życia, którą pokazują w mediach społecznościowych. Fani zapominają czasami, że państwo Lewandowscy na wszystko zapracowali ciężką pracą okupioną wieloma poświęceniami. Anna Lewandowska wyznała niedawno, że na co dzień brakuje jej wspólnych chwil z mężem…
Anna Lewandowska o ciemnych stronach częstych podróży
Para mieszka w Niemczech, lecz ze względu na pracę często podróżują – nie zawsze wspólnie. Przyzwyczaili się do takiego stylu życia, lecz bywają momenty, kiedy jest to bardzo uciążliwe. „To nie tajemnica, że nasze życie kręci się wokół sportu. Wiążą się z tym częste wyjazdy służbowe, rozstania, tęsknota. Życie na walizkach - nie należy do łatwych.. Ale to nasz wybór i lubimy to. Mam wrażenie, że to jeszcze bardziej do siebie zbliża”, napisała Anna Lewandowska na swoim Instagramie.
Żona Roberta Lewandowskiego wie, że rozstania są czasami konieczne, szczególnie, że dzięki nim sportowcy osiągnęli olbrzymi sukces. „Każdy z nas realizuje różne projekty, robi to co KOCHA, wiec często podróżujemy osobno. Wiem, że jest coraz więcej takich związków, które mijają się w natłoku różnych zajęć i obowiązków, pewnie niejedna z Was znajduje się w podobnej sytuacji”, wyznała fanom. Czasami jednak racjonalne argumenty nie wystarczą. Anna Lewandowska szczerze przyznała, że często tęskni za mężem. „ZNACIE TO? Kiedy właśnie podczas nieobecności drugiej połówki odczuwacie nieco większą potrzebę wygadania się, PRZYTULASÓW. Pewnie wyda to się śmieszne, ale marzy mi się wspólne oglądanie filmów na wygodnej kanapie - uwierzcie, dla mnie to istny challenge, bo zasypiam po niespełna 3 minutach. I DLATEGO WŁAŚNIE CIESZĘ SIĘ JAK DZIECIAK TAKIMI WSPÓLNYMI CHWILAMI Z MOJĄ RODZINKĄ. Banalne? Być może... Cieszymy się z prostych rzeczy”, zakończyła swój wpis.
Życzymy parze, aby jak najczęściej znajdowała czas na wspólny relaks.
