To była długo wyczekiwana podróż z Nowego Jorku do Polski. Po kilku miesiącach nieobecności w domu Anna Jantar wracała do kraju między innymi po to, by zobaczyć się z córeczką. Niestety 14 marca 1980 roku samolot Ił-62 rozbił się około 11:15 w pobliżu lotniska Okęcie. Piosenkarka, a prywatnie mama Natalii Kukulskiej, zginęła wraz z 86 innymi osobami. Dziś, 41 lat po tragedii, wokalistka wspomina Annę Jantar w pięknym wpisie.
Natalia Kukulska o mamie w rocznicę śmierci
Chwilę temu na Instagramie Natalii Kukulskiej pojawił się wyczekiwany przez część jej fanów post. Gwiazda przyzwyczaiła bowiem swoich wielbicieli do wspominania mamy w trudnym dniu – kolejnej rocznicy jej odejścia. „To już "41 14 marców" bez niej. Ta odwrotność cyfr, ta ironia losu, gdy jesteś na szczycie zawodowym i wszystko się zatrzymuje z hukiem... gdy już lądujesz, widzisz swój cel ale jest on brutalnie skreślony na zawsze. Tyle planów, tyle oczekiwań, tyle niepewności w sobie i tak wiele radości na ukojenie tęsknoty po 3 miesiącach nieobecności”, napisała artystka w sieci i dodała, że nie żyje przeszłością. „Staram się nie wracać do tego często. Nie wyobrażać bo nie sposób przerobić tego sobie. Tak miało być? Może…”, odpowiedziała głośno…
Natalia Kukulska podziękowała wszystkim, którzy przedłużają pamięć o jej zmarłej mamie. „Wierzę, że w ogólnym życia rozrachunku wszystko się układa w całość ale żal, ból, tęsknota będą już zawsze cichymi kompanami. Dziękuję za pamięć. - te szczere, piękne gesty, których dajecie cały czas tak wiele. Siła oddziaływania tego co zostawiła po sobie moja mama jest cały czas ogromna. Kolejne pokolenia sięgają do jej twórczości, co jest dowodem na to, że nie jej tragiczna historia tylko głos, przekaz i repertuar stanowią o tej sile. I niech to trwa. Niech Anna Jantar trwa” czytamy na Instagramie.
41 lat bez Anny Jantar. Komentarz Joanny Racewicz
Pod postem wiele osób opublikowało swoje słowa wsparcia dla wokalistki. W komentarzach znaleźliśmy wpisy fanów Anny Jantar, ale też znajomych Natalii – Magdy Mołek, Katarzyny Zielińskiej, Kasi Moś czy Agaty Młynarskiej. Ślad po sobie zostawiła też Joanna Racewicz, która straciła męża 10 kwietnia 2010 roku. „Natalko, przytulam ♥♥ 14 marca i każdego innego dnia w roku. Daty, rocznice są jak kamienie milowe, ale każdy dzień jest pełen pustych miejsc po Kimś, kto zniknął i kogo uparcie brakuje ♥”, napisała.
