Czesław i Dorota Mozil zostali kolejnymi uczestnikami programu „Azja Express”. Już w pierwszym odcinku małżonkowie opowiedzieli o dość złożonej i prywatnej kwestii, jaką jest posiadanie dzieci. Ich decyzja dla wielu osób jest kontrowersyjna. „Przegadaliśmy to”.
ZOBACZ TEŻ: Czesław i Dorota Mozilowie wrócili wspomnieniami do swojego wesela. Zdecydowali się kameralną imprezę
Czesław i Dorota Mozil o nieposiadaniu dzieci
Są małżeństwem od 7 lat i tworzą niezwykle zgrany duet. Również wspólnie podjęli bardzo ważną dla relacji decyzję o nieposiadaniu dzieci. Podczas wyścigu, jeszcze na terenie Turcji, temat ponownie wrócił do ich rozważań.
Powiem tak, jak mówią Arabowie — jak Bóg da. A jak Bóg nie daje, to zastanawiasz się razem ze swoją małżonką, czy dla nas najważniejsze jest to, żeby mieć potomka. Czy potomek będzie kwintesencją naszego związku? Niekoniecznie. Czerpiemy z życia wszystko to, co życie może nam dać w momentach, gdy możemy żyć bardzo spontanicznie, nie mając dzieci — stwierdził Czesław Mozil.
Małżonkowie podjęli zgodną decyzję
Dla portalu Plejada, Czesław Mozil rozwinął tę kwestię, skupiając się na ważnych aspektach życia, ale też na swojej żonie, która jest dla niego bardzo ważna.
Wydaje mi się, że jeśli ktoś podejmuje decyzję, żeby żyć ze sobą razem do końca życia, to chyba przegadało się większość rzeczy. Wtedy to już nie jest żadne zaskoczenie. Dziwią nas sytuacje, kiedy małżeństwa po ślubie zaczynają rozmawiać o tym, czy chcą być rodzicami, czy chcą mieć dzieci, czy jedynym sensem w życiu jest dla nich bycie rodzicem, co oczywiście jest piękne i fantastyczne — mówił Mozil.
CZYTAJ TEŻ: Czesław Mozil o świadomej bezdzietności: „Nie będę ojcem z różnych powodów”
Muzyk odniósł się również do presji społecznej i oczekiwań polskiej, tradycyjnej rodziny. W końcu nie każdy chce, aby wyglądała ona tak, jak w typowych stereotypach, czyli przynajmniej 2+1. Dla niektórych 2 to już wystarczająca liczba i ma do tego prawo.
Żyjemy w naszej pięknej Polsce, a tu wiadomo, że kobieta urodziła się po to, żeby rodzić dzieci, a mężczyzna po to, żeby je płodzić. To robi się skomplikowane, kiedy jedna ze stron ma inne zdanie – zakończył.
