Gustaw Holoubek zakosztował późnego ojcostwa. Dzieciństwo Jana Holoubka różniło się od doświadczeń jego rówieśników
"Modliłem się, żeby dożył moich 15. urodzin. Musiałem się bać o niego"
Niekwestionowana legenda polskiego kina, jeden z najwybitniejszych artystów, niezapomniany Gustaw-Konrad z "Dziadów" Mickiewicza — Gustaw Holoubek pozostawił po sobie dorobek aktorski, o jakim wielu może jedynie pomarzyć. Spełnienie zawodowe pokrywało się z intensywnym życiem rodzinnym. Choć dwóch pierwszych małżeństw nie udało mu się uratować, to z Magdaleną Zawadzką spędził najpiękniejsze lata swojego życia. Para doczekała się syna Jana, który również związał swoje życie z filmem... Dziś nie ukrywa, że w tej decyzji od zawsze mógł liczyć na wsparcie ojca.
Jan Holoubek pasję do filmu zawdzięcza ojcu
45-letni Jan Holoubek to owoc ostatniego małżeństwa Gustawa Holoubka. Aktor był żonaty trzykrotnie, z każdą z kobiet doczekał się dziecka, lecz dopiero u boku Magdaleny Zawadzkiej poczuł się naprawdę szczęśliwy. Para spędziła 30 lat wspaniałego życia, z kolei dorosły Jan kontynuuje artystyczną spuściznę po ojcu. Nie jest tajemnicą, że syn legendy polskiej kinematografii odnalazł się najlepiej po drugiej stronie kamery. Spod rąk reżysera wychodzą kolejne filmowe dzieła, a swoją premierę miał właśnie "Doppelgänger. Sobowtór".
Gustaw Holoubek z rodziną. Po lewej Magdalena Zawadzka, u góry syn Jan Holoubek, Warszawa, 02.2001
"Miłością do filmu zaraziłem się chyba w momencie, kiedy rodzice kupili pierwszą kamerę wideo, w połowie lat 90., żeby zarejestrować wakacje — ani razu nie mieli jej w ręku. Zaanektowałem ją dla siebie. To wtedy połknąłem bakcyla i z miejsca się zakochałem w tym przedmiocie" — mówił Super Expressowi Jan Holoubek.
CZYTAJ TAKŻE: Córka Dariusza Szpakowskiego związała się z telewizją. Nie poszła jednak w ślady ojca
Gustaw Holoubek zaszczepił w nim pasję do filmu oraz zainspirował do eksplorowania świata kina. W tym samej rozmowie reżyser przyznał, że bardzo chciał być jego częścią, lecz długo poszukiwał swojej ścieżki. "Dosyć późno jednak zdecydowałem, że to będzie mój zawód. Tak naprawdę w ostatniej chwili, bo nie wiedziałem, co chcę robić na planie filmowym. Ojciec lubił i cenił operatorów. Między operatorami a aktorami panuje zazwyczaj dobra atmosfera. I może dlatego ojciec poparł mnie w tym życiowym wyborze. Na pewno bardziej się cieszył z tego, niż gdybym mu powiedział, że chcę być aktorem", tłumaczył.
Jan Holoubek, 27.03.2013
Jan Holoubek o relacjach z ojcem. Takim tatą był Gustaw Holoubek
Gustaw Holoubek po raz ostatni został ojcem w wieku 55 lat. Syn bardzo docenia piękną więź oraz wspomnienia, które udało im się stworzyć. Wychowywał się w nieco zwariowanej, acz kochającej bezwarunkowo rodzinie. Rodzice mieli do niego pełne zaufanie i na wiele mu pozwalali...
"Gdy byłem mały, nie postrzegałem ojca jako wielkiego aktora, tylko jako mojego tatę, jako normalnego człowieka. Był bardzo ciepłym i kochanym rodzicem. Nie separował mnie od środowiska filmowo-teatralnego, ale też nie zabierał mnie na każde przedstawienie czy plan. Życiowo był człowiekiem niezwykle roztrzepanym, zapominalskim i rozkojarzonym. Rodzinna anegdota mówi, że razem z mamą kupili sobie pierwszy wspólny samochód i pojechali do Krakowa na obiad uczcić to, a wrócili pociągiem, bo zapomnieli, że mają ten samochód. To oddaje koloryt tego związku" — opowiadał w Super Expressie.
Chrzest Jana Holoubka. Nz. Jadwiga Barańska, Magdalena Zawadzka, Gustaw Holoubek
Reżyser zdawał sobie sprawę, że jego ojciec to nie tylko znany aktor, ale również człowiek dojrzały, którego wiek znacznie różni się od rodziców rówieśników. "Pamiętam, że któregoś razu policzyłem sobie, że jak będę miał 15 lat, to mój ojciec - 70. Wiedziałem, że jest dużo starszy od innych rodziców. Modliłem się, żeby dożył moich 15. urodzin. Musiałem się bać o niego", wspominał na łamach Newsweeku.
Spędzali wiele godzin na rozmowach, Jan Holoubek czerpał od taty życiową mądrość i wizje na to, jakim człowiekiem chce być w przyszłości: "Gdy się ma ojca starszego o dwadzieścia lat od innych ojców, to ta relacja wygląda inaczej. Może taki starszy tata nie gra w piłkę i nie strzela z łuku, ale za to spogląda na własne dziecko z większym dystansem. Ma ogromne doświadczenie życiowe i spokój. Nie ekscytuje się tym, czym młodsi ojcowie. Najważniejsze, co ojciec mi przekazał, to taka myśl, żeby niczego nigdy nie robić na siłę".
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: "Małżeństwo to hazard", mawiał Jerzy Bińczycki. Wybitny aktor dwa razy stawał na ślubnym kobiercu
"Nie przepadał za tym, żeby siedzieć ze mną w domu i układać klocki, raczej wsadzał do samochodu i jechaliśmy do wesołego miasteczka czy na bitą śmietanę. Ale też lubiłem z nim oglądać sport", wspominał z kolei w Newsweeku. Ojciec pozwalał mu na tak wiele, że okres buntu był w jego słowniku pojęciem z goła nieznanym. Dlatego też Jan Holoubek, wychowany w atmosferze rodzinnej bliskości i ciepła, zapamiętał bardzo dużo szczegółów z wczesnych lat życia. Znacznie więcej, niż jego starsze siostry: Ewa Holoubek-Laskowska i Magdalena Holoubek-Szabo. Córki Gustawa Holoubka nie miały tyle szczęścia, co Jan Holoubek — ich młodość przypadła na szczyt kariery wybitnego aktora. Życie rodzinne zeszło w pewnym momencie na dalszy plan...
W książce "Gustaw. Opowieść o Holoubku" druga córka przyznała, że mimo szczerych chęci artysta był ojcem od święta... "Miał trochę wobec nas wyrzuty sumienia, ale mówił, że nas kocha", wspominała Magdalena. Jednak pomimo oczywistych potknięć, kobiety nie mają żalu do zmarłego taty...
Źródło: Plejada.pl, Encyklopediateatru.pl
Gustaw Holoubek, Jan Holoubek, 24.06.2007 Płock. Benefis 60-lecia Pracy Twórczej Gustawa Holoubka
Gustaw Holoubek, Ewa Laskowska, Jan Holoubek, 24.06.2007
[Ostatnia publikacja na Viva Historie 01.06.2024 r.]