Danuta Stenka to jedna z najlepszych polskich aktorek. Na co dzień nie ukrywa, że wiara jest obecna w jej życiu, a Bóg często pomaga jej w trudnych chwilach. Otwarcie mówi o tym w wywiadach i podkreśla, że ma to dla niej ogromne znaczenie.
Danuta Stenka jest osobą wierzącą
Od zawsze mówiła, że jest wierząca i praktykująca. Stara się jednak z tym nie obnosić, podkreślając, że wiara to kwestia indywidualna dla każdego człowieka. Jej podejście do wiary jest więc bardzo delikatne i jednocześnie intymne. Sama doskonale wie, jak wygląda to w jej przypadku i rzadko dzieli się przemyśleniami na ten temat.
ZOBACZ TEŻ: Zastąpił w „Va Banque” Przemysława Babiarza, napisał kilka książek. Co wiemy o Radosławie Kotarskim?
"Przez stereotypowe myślenie i bezrozumne szufladkowanie dzieje się tak, że jak mówisz, że jesteś wierzący, natychmiast stawiają cię na półce jakiegoś ugrupowania politycznego, natychmiast przyklejają ci etykietkę z logo radia, którego na pewno słuchasz, i tytułem gazety, którą na pewno czytasz. A to przecież nie ma nic do rzeczy. To na pewno nie ma nic wspólnego z duchowością i wiarą" - stwierdziła na kartach książki "Danuta Stenka. Flirtując z życiem" - mówiła.
Stenka o relacji z Bogiem
W jednam z wywiadów Stenka powiedziała, że słowa, jakie słyszy w niedzielnej Ewangelii, to dla niej zawsze wskazówki, w jaki sposób podążać w życiu. Z obecności Boga w swojej codzienności czerpie ogromną siłę, która pozwala jej przenosić góry.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gołda Tencer, dyrektorka Teatru Żydowskiego: „Robię wszystko, by ocalić pamięć. Boję się o przyszłość przeszłości”
"Obecność Pana Boga daje mi siłę, a świadomość Jego obecności nadaje sens mojemu istnieniu" - powiedziała aktorka w wywiadzie.
Stenka uważa również, że modlitwa to wyjątkowy sposób na rozmowę z Bogiem. Dzięki niej nabiera dystansu do wielu spraw i potrafi inaczej spojrzeć na wiele rzeczy. Aktorka jest jednak świadoma, że nie każdy duszpasterz może zachęcać do wizyt w kościele. Sama twierdzi, że niektóre kazania łamią jej serce.
"Czasami nasi pasterze duchowi grzeszą brakiem delikatności. Cierpię, kiedy zdarza się, że podczas mszy słucham toksycznych kazań wygłaszanych z poczuciem wyższości, które nijak się mają do nauki Chrystusa" - mówiła.
Mimo wszystko Bóg jest u niej na bardzo ważnym miejscu, a w życiu stara się postępować zgodnie z wiarą.
