Reklama

Nie tak dawno informowaliśmy was, że Kim Kardashian wprowadza na rynek nową markę bielizny modelującej o nazwie Kimono. Żona Kanye Westa nie długo jednak cieszyła się swoim kolejnym sukcesem. Cios przyszedł z zupełnie niespodziewanej strony, a mianowicie z... Japonii. Kimono to tradycyjny japoński ubiór o wielowiekowej historii i Japończykom wydało się niestosowne by ktoś wykorzystywał tę nazwę w promocji bielizny. Sytuacja zrobiła się naprawdę poważna, bo list otwarty do Kim Kardashian w tej sprawie wystosował nawet burmistrz Kioto Daisaku Kadokawa.

Reklama

Kim Kardashian przeprasza Japonię!

Musimy przyznać, że Kim Kardashian potrafi się zachować w sytuacji kryzysowej. Zareagował natychmiast. Usunęła nazwę Kimono, a na Instagramie pojawił się jej następujący wpis: „Powiecie, powinniście przemyśleć to trochę głębiej. Jestem pierwszą osobą, która powie: OK, oczywiście, nie mogę uwierzyć, że o tym nie pomyśleliśmy. Ale miałam naprawdę niewinne intencje. I chcę naprawdę to wszystko naprawić. Kocham Japonię. Mój mąż był w Japonii, kiedy to wszystko się działo. To miejsce, które kochamy i szanujemy”. Teraz wśród jej fanów na Instagramie trwają poszukiwania nowej nazwy marki. Może i wy pomożecie Kim Kardashian w ciężkich chwilach. Jak waszym zdaniem powinien nazywać się jej brand? A swoją drogą, dobrze, że Japończycy nie wiedzieli, że Piotr Fronczewski nagrywał w latach 80. przeboje jako Franek Kimono...

Kim Kardashian przepraszam i ogłasza zmianę nazwy swej marki bielizny modelującej.

Reklama

Kim Kardashian ogłasza nową markę Kimono.

Reklama
Reklama
Reklama