ZE ŚWIATA MODY
Mroczny glamour i dużo seksapilu. Anthony Vaccarello pokazał swoją drugą kolekcję dla Saint Laurent!
2 marca 2017
17
zobacz
17
1/17
Copyright @Getty Images
1/17
Dyrektor kreatywny Saint Laurent, Anthony Vaccarello zaprezentował w Paryżu swoją drugą kolekcję dla tego francuskiego domu mody, tym razem na jesień/zimę 2017. I była to kolekcja naprawdę… gigantyczna. Na wybiegu pokazano bowiem ponad sto sylwetek. Znalazły się wśród nich również ubrania dla mężczyzn.
Polecamy też: Nowa, pełna erotyzmu kampania domu mody Saint Laurent! Z modelkami równie często, ubranymi, co… rozebranymi!
Garderoba dla wampa
Kolekcja stanowiła kontynuację debiutanckich propozycji Vaccarello. Dominował w niej mroczny glamour silnie przesycony seksapilem. Znowu zobaczyliśmy ekstrawaganckie, asymetryczne suknie ozdobione wielkimi falbanami, dużo brokatu, skóry i… kilka nagich biustów. Jeśli chodzi zaś o dodatki, ozdobą kolekcji były wysokie, marszczone kozaki na słupku. A jak wygląda partner takiej kobiety wampa? Męskie propozycje również utrzymane były w rockowym klimacie. Były wśród nich wykonane z syntetycznych materiałów spodnie, swetry z lureksu oraz skórzane kurtki. Wszystkie idealne na imprezę w modnym, nocnym klubie.
Męskie sylwetki na pokazie kolekcji Saint Laurent na jesień/zimę 2017.
Polecamy też: Legendarne logo YSL powraca! I to w wersji wyjątkowo glamour!
Zmoknąć dla Vaccarello
Tego dnia w Paryżu padało. Ale nie przestraszyło to sławnych wielbicielek talentu Vaccarello. W pierwszym rzędzie zasiadły między innymi Catherine Deneuve, Kate Moss, Eva Herzigowa, Charlotte Gainsbourg i Anja Rubik. Jak się okazało warto było trochę zmoknąć, bo projektant i tym razem nie zawiódł pokładanych w nim oczekiwań. Czekamy więc z niecierpliwością na jego następne kolekcje! A już teraz zapraszamy was do naszej galerii!
Anja Rubik, Charlotte Gainsbourg, Francois-Henri Pinault, Catherine Deneuve i Kate Moss na pokazie kolekcji Saint Laurent na jesień/zimę 2017.
Polecamy też: Zobaczcie odważny film Saint Laurent! Czy tym razem Anthony Vaccarello posunął się za daleko?
marcin.brzezinski@burdamedia.pl
