„Trzymajcie się z daleka od mojego dziecka!”. Aleksandra Dulkiewicz padła ofiarą nienawiści
Prezydent Gdańska dostaje wiele listów z groźbami śmierci
- Redakcja VIVA!
Aleksandra Dulkiewicz, uwielbiana przez mieszkańców Gdańska, powiadomiła ABW o groźbach, jakie napływają pod jej adresem. Według informacji Gazety Wyborczej, jest ich znacznie więcej, niż dostawał zmarły Paweł Adamowicz, dlatego zagrożenie może być realne. Prezydent ma ochronę, a prokuratura prowadzi już osiem spraw związanych z bezpieczeństwem polityk.
Aleksandra Dulkiewicz dostaje groźby
Chociaż działania prezydent Gdańska doceniają mieszkańcy miasta, media prorządowe często przedstawiają ją w złym świetle. To może nakręcać nienawiść. „Po każdym takim materiale do kancelarii Aleksandry Dulkiewicz przychodzi dziennie kilkadziesiąt wiadomości, w których ktoś grozi śmiercią, wyzywa, pomawia, kwestionuje polskie pochodzenie i łączy z nazizmem panią prezydent”, informuje Gazeta Wyborcza. „W dwóch z nich ktoś dokładnie opisał, w jaki sposób zrobi krzywdę urzędującej prezydent [...]. Niektórzy cytują fragmenty zasłyszane w programach TVP czy przeczytane w artykułach prorządowych gazet”.
Krzysztof Wyszkowski obraża Aleksandrę Dulkiewicz
Aleksandra Dulkiewicz w ostatnim czasie ostro zareagowała na atak Krzysztofa Wyszkowskiego, mentora i autorytetu Prawa i Sprawiedliwości, który opublikował na swoim Twitterze serię wpisów obrażających obecną prezydent Gdańska i jej córkę.
Jak donosi portal Na Temat, Wyszkowski dość szybko usunął kontrowersyjne wpisy, ale w sieci zachowały się screeny, które mogą posłużyć jako dowód w sprawie sądowej. Aleksandra Dulkiewicz nie zamierza mu darować. „Jestem odporna i nie może mnie pan obrazić”, napisała. „Nie interesuje mnie też stan pana umysłu, ale trzeba ponosić odpowiedzialność za słowa! Procedury określone prawem ruszyły. Na przyszłość radzę panu i innym jedno – trzymajcie się z daleka od mojego dziecka!”, dodała.
Magdalena Adamowicz, żona zamordowanego Pawła Adamowicza i pomysłodawczyni kampanii Imagine There's No Hate, stanęła w obronie Aleksandry Dulkiewicz i jej 11-letniej córki Zosi. „Nie może być naszego przyzwolenia na poniżanie kogokolwiek. Ale jeżeli mowa nienawiści kierowana jest do dzieci, to nie ma już miejsca na apele i prośby. Wszyscy musimy stanowczo i jednoznacznie stanąć murem w obronie atakowanych. Nie ma zgody na krzywdzenie dzieci!”, napisała na swoim Twitterze.