Wcielał się w słynnego Walusia Kwiczoła w Janosiku. Kim był Bogusz Bilewski?
Zaczynał karierę jako przystojny amant
Waluś Kwiczoł z serialu Janosik był jedną z najważniejszych postaci, w które się wcielał. Rola przyniosła mu zarówno rozgłos, jak i przyjaźnie na całe życie. Podczas zdjęć do serialu aktor bardzo zżył się m.in. z Witoldem Pyrkoszem czy Marianem Łączem, którego córka, Laura Łącz wspominała Bogusza Bilewskiego w rozmowie z Faktem. Odtwórca roli Walusia Kwiczoła zmarł przed 29 laty, w 1995 roku na skutek krwotocznego udaru mózgu. Kim był Bogusz Bilewski i jak wspominają go bliscy?
Ostatnia publikacja na Viva Historie 16.09.2024 r.
Ostatnia aktualizacja tekstu: 14.09.2024 r.
Ostatnia aktualizacja treści na VUŻ 08.10.2024 r.
Bogusz Bilewski: w młodości grywał amantów
„Genialny jest w Janosiku i mówię to jako widz, a nie jego filmowa partnerka", powiedziała swego czasu dla „Faktu” Anna Dymna. Aktorka w słynnym serialu wcielała się w młodą hrabiankę. Nie dość, że Bogusz Bilewski pasował do roli jak ulał, to faktycznie Kwiczoła zagrał wyśmienicie. Aktor dołożył wszelkich starań, żeby opanować gwarę podhalańską. Nauczył się jej w góralskich knajpach, gdzie biesiadował z Podhalanami, a za lekcje odwdzięczał się alkoholem i jedzeniem. „Boguś był ulubionym ceprem. Górale kłaniali mu się w pas w każdej knajpie w Zakopanem”" wspominał Witold Pyrkosz, który w Janosiku wcielał się w Jędrusia Pyzdrę. Konsultacje jednak nie należały do tanich. Aktor podobno przepuścił w podhalańskich knajpach kilka pensji, a nawet sprzedał swojego trabanta, gdy te nie wystarczyły.
Kiedy Bogusz Bilewski zapuścił pokaźną brodę i przybrał na wadze, pasował do roli zbójnika wręcz idealnie. Jednak na początku swojej kariery aktor uchodził za amanta. „Trzeba pamiętać, że on zaczynał jako bardzo przystojny aktor, amant, grał Romeo. A potem, z wiekiem, jak to bywa, utył", przypomina Laura Łącz. Jego talent, umiejętności oraz uroda sprawiły, że w latach 50. był rozchwytywany przez producentów filmowych. Pierwszoplanowe role zagrał m.in. w Zimowym zmierzchu z 1956 roku i Dwojgu z wielkiej rzeki z 1958 roku. Bogusz Bilewski znany jest również z filmu Potop w reżyserii Jerzego Hoffmana. Wystąpił w nim jako Kulwiec Hippocentaurus.
- Czytaj także: Tadeusz Różewicz był z żoną Wiesławą przez 70 lat, nigdy się nawet nie pokłócili. On marzył, by odeszli razem...
Bogusz Bilewski i Krystyna Iwaszkiewicz, kadr z filmu "Historia jednego myśliwca", 1958 r.
Bogusz Bilewski w filmie "Historia jednego myśliwca":
Bogusz Bilewski był duszą towarzystwa, pozostawił po sobie piękne wspomnienia
Aktor był duszą towarzystwa. Nigdy nie przepuszczał okazji do spotkania, był oddanym przyjacielem. Osoby, które znały go bliżej, wspominają Bogusza Bilewskiego jako człowieka otwartego, skromnego i pracowitego, z nietuzinkowym poczuciem humoru. Przyjaźnił się m.in. z Witoldem Pyrkoszem, którego poznał na studiach. Aktorzy byli nierozłączni, a wspólna praca przy produkcjach filmowych, takich jak Janosik, tylko umacniała ich więzi.
Nie była to jednak jedyna znajomość, która rozkwitała na planie zdjęciowym serialu. W rozmowie dla Faktu Bogusza Bilewskiego wspominała Laura Łącz. „To był kolega mojego ojca. Mieszkał blisko nas na Saskiej Kępie. Była to taka zgrana paczka: Bogusz, Witek, Wieńczysław Gliński i mój tata. Grali taką wesołą grupę w Janosiku, ale tacy sami byli też prywatnie", opowiadała aktorka. Koledzy po fachu przesiadywali często do białego rana.
„Mój ojciec nie zapraszał gości do domu na wieczorne biesiady, raczej na obiad czy kolację. Ale Bogusz Bilewski u nas bywał, bo był bardzo lubianym kolegą”, kontynuowała o przyjaźni Bogusza Bilewskiego i jej ojca, Mariana Łącza. Aktorka wspomina, że nie zdarzało się to jednak często. „Moja mama była osobą skrajnie nietowarzyską, w przeciwieństwie do ojca”. Dla paczki przyjaciół nie stanowiło to jednak problemu. Spotykali się m.in. w klubie SPATiF.
Choć Bogusz Bilewski z łatwością zjednywał sobie ludzi, czasami potrafił też dać się im we znaki. Tak Jerzy Hoffman wspomina pewien incydent z planu zdjęciowego filmu Potop: „pewnej nocy łomot do drzwi. Stoi w nich Bilewski cały we krwi. Pił w knajpie, a dwa stoliki dalej biesiadowali czescy lotnicy z sowieckimi”. Aktor nie mógł powstrzymać się od obraźliwego komentarza, co oczywiście nie skończyło się pokojowo. „Musiał stanąć do walki i bynajmniej się od niej nie uchylał”.
- Czytaj także: Halina Frąckowiak powiedziała, że śmierć Anny Jantar była jej wielką osobistą stratą. Ich relacja dziś wywołuje łzy
Bogusz Bilewski: droga do aktorstwa, przyczyna śmierci
Urodził się 25 września 1930 roku w Starachowicach. Tam też spędził dzieciństwo. Rodzice pragnęli, żeby został inżynierem lub śpiewakiem, lecz on miał inne plany. Bogusz Bilewski ukończył Państwową Wyższą Szkołę Aktorską w Krakowie. Zaraz po studiach zadebiutował na deskach Teatru Wybrzeże w Gdańsku. Pojawiał się również na scenach teatrów warszawskich. Występował m.in. w Teatrze Narodowym, Powszechnym czy też w Dramatycznym. Bogusz Bilewski wystąpił w kilkudziesięciu filmach. W wielu z nich grał postać pierwszoplanową. Największą popularność przyniosły mu jednak role w Janosiku oraz Potopie. Pracował również jako aktor dubbingowy.
Bogusz Bilewski odszedł w wieku 65 lat. Zmarł 14 września 1995 roku po krwotocznym udarze mózgu. Mówi się, że przyczynił się do tego wyniszczający tryb życia aktora. „To była wielka strata. I dla mnie przestroga: przeszedłem na dietę i przestałem nadużywać alkoholu”, przyznał kiedyś Witold Pyrkosz. Niestety, słynny podhalański zbójnik nie doczekał się wnuków, choć dzisiaj miałby całą gromadkę. Syn zmarłego aktora, Bogusz Bilewski Junior, dba jednak o pamięć po nim. Swojemu synowi również nadał imię Bogusz, jako hołd dla swojego ojca.
- Czytaj także: Gdy rozpadało się jej małżeństwo, usłyszała druzgocącą diagnozę. Zofia Kucówna nigdy się nie żaliła
Bogusz Bilewski na planie „Janosika”