Reklama

Historia Katarzyny Warnke i Piotra Stramowskiego była dla ich fanów najlepszym dowodem na istnienie miłości od pierwszego wejrzenia. Para lubianych aktorów bywała nawet porównywana do Angeliny Jolie i Brada Pitta. Poznali się na planie filmu „W spirali”, w którym wspólnie zagrali... małżeństwo przechodzące kryzys. Tego lata świętowali szóstą rocznicę ślubu. Niestety jedna z najpopularniejszych par w polskim show-biznesie właśnie ogłosiła zakończenie swojego związku. Tak wyglądała ich droga od zakochania się do rozstania.

Reklama

Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski – od romansu na planie do sekretnego ślubu

Połączyło ich aktorstwo. Oboje dostali rolę w filmie „W spirali” i właściwie od momentu pierwszego spotkania w 2013 roku... całkowicie między nimi zaiskrzyło. Wydaje się, że ci dwoje są dla siebie stworzeni. Jak mówiła sama Katarzyna Warnke, „okazało się, że ja chciałabym zagrać dziewczynę Bonda, a on Bonda. On Batmana, a ja Kobietę Kota”.

30 lipca 2016 roku pobrali się w towarzystwie najbliższych osób: rodziny i przyjaciół. Swoją ceremonię ślubną do końca utrzymywali w tajemnicy, chcąc jak najlepiej chronić prywatność. „Spotkaliśmy się na planie filmu W spirali i to była miłość od pierwszego wejrzenia, która zakończyła się małżeństwem”, mówiła aktorka. We wrześniu 2019 roku powitali na świecie swoje pierwsze dziecko – córeczkę Helenę.

Czytaj też: Katarzyna Warnke była zdradzana przez byłego partnera! Ujawniła kulisy

Zuza Krajewska/LAF AM

Piotr Stramowski i Katarzyna Warnke: tak wyglądał początek ich znajomości

Para zgodnie przyznaje, że swój związek zaczęli trochę od tyłu, „od wyniszczającego, czteroletniego, toksycznego małżeństwa, gdzie ludzie nie potrafią się już dogadać, a kiedyś potrafili i mają dość”, jak powiedział aktor. Podczas zdjęć do filmu wcale nie było im łatwo. „Przez pierwszy tydzień godzinami siedzieliśmy w ciasnym samochodzie, bo tam kręciliśmy ważne zdjęcia. Atmosfera potrzasku, osaczenia, duszności była cholernie stresująca. I realistyczna. Między ujęciami musieliśmy podtrzymywać te stany, więc byliśmy kompletnie wyeksploatowani psychicznie i emocjonalnie”, mówił Piotr Stramowski. Razem z Katarzyną stwierdzili więc zgodnie, że na planie nie będą się w ogóle dotykać, ani okazywać sobie żadnych uczuć, które mogłyby zdradzić, że są razem.

Aktorka wspominała, jak po zakończeniu pracy nad filmem wrócili do Warszawy i w jej domu zrobili sobie śniadanie. „Nagle poczuliśmy, że jest dziwnie. Dziwnie i obco. Że my się właściwie nie znamy. Odważyłam się powiedzieć to Piotrkowi, a on szybko odpowiedział, że czuje dokładnie to samo”. Okazało się, że nagle przestali być bohaterami, których grali, a ich codzienność to już nie fikcja, tylko prawdziwe życie. „Przy tym stole nie było Krzysztofa i Agnes, tylko my. Teraz rozumiem te melodramatyczne historie z Hollywood o wybuchu wielkiej miłości na planie filmowym, która umiera, kiedy kończy się film. To jest tragedia, kiedy człowiek temu ulega. Myśmy ulegli, pozwoliliśmy sobie na to szaleństwo i nadal jesteśmy razem”, tłumaczyła Katarzyna Warnke.

To był kluczowy moment, w którym musieli podjąć decyzję: czy romans, który się między nimi wywiązał był tylko „fajną przygodą”, czy jednak rzeczywiście łączy ich głębsze uczucie. „Jeśli ma się nam cokolwiek udać, musimy zobaczyć, co nas łączy naprawdę. To wymagało odwagi. Gdyby mnie pani zapytała, za co cenię nasz związek, to właśnie za to, że mamy odwagę rozmawiać o trudnych rzeczach. Nigdy się przed tym nie cofamy”, opowiadała aktorka w wywiadzie dla Vivy!. „Oczywiście świetnie się też bawimy razem, ale jak dochodzi do jakiegoś napięcia czy konfliktu, od razu jest: OK, to siadamy i gadamy. Trzeba się dowiedzieć, co za tym stoi. I wtedy – bywa – mamy siebie dość”, dodał ze śmiechem jej mąż.

Zobacz także: Katarzyna Warnke zdradza za dużo w wywiadach? Piotr Stramowski zwrócił żonie uwagę

Zuza Krajewska/LAF AM

Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski: co mówili o swoim związku?

Szeroko komentowana była różnica wieku pomiędzy parą – aktorka jest o 10 lat starsza od partnera – oboje jednak zgodnie przyznawali, że w ogóle tego nie odczuwają i nie stanowi dla nich problemu. „Nie potrafię myśleć o Kasi jak o starszej kobiecie, po prostu tego nie widzę i nie jest to kwestia moich głębokich uczuć do niej, tylko jej wrażliwości, spontaniczności i świeżości (...) A poza tym, różnica wieku między nami nie jest raczej widoczna, więc o czym tu gadać”, tłumaczył mężczyzna.

Co mówili o swoim małżeństwie? „Najbardziej alarmuje nas oddalanie się od siebie. Wolimy się pokłócić, ale dojść do sedna, niż milczeć, udawać, że jest w porządku i coraz bardziej się oddalać”, wyjaśniała Katarzyna w rozmowie z Beatą Nowicką w 2017 roku. „Ślub wniósł bardzo dużo wzajemnego wsparcia. Podjęliśmy decyzję, że jesteśmy teamem. Strzelamy do jednej bramki i pracujemy w zespole”, dodała.

Aktorzy nie ukrywali, że od początku zauważali, jak bardzo się od siebie różnią. Katarzyna Warnke doskonale ujęła to w swojej wypowiedzi: „mam łatwość wchodzenia w trudne sprawy – ciekawe określenie zresztą. Jak widzę problem, biegnę natychmiast, żeby go rozwiązać albo przynajmniej dowiedzieć się, o co chodzi. Piotrek ma cudowną umiejętność radości życia, lekkości, mnie tego strasznie brakuje. Chciałabym się tego nauczyć, żeby trochę odpuścić. Piotrek jest radosnym, łagodnym człowiekiem. On ma osobowość (...) i tak, i nie. To jest moje przeciwieństwo (...) Piotrek jest delikatny, nie przejedzie taranem po człowieku. Z drugiej strony moja szybsza decyzyjność i rodzaj krytycznego stosunku do świata też się przydaje, bo ułatwia nam życie”.

Piotr Stramowski podkreślał, że w związku istotna jest wzajemna uwaga, zrozumienie i czułość. W wywiadzie dla magazynu Viva! opowiadał: „ważne, żeby nie tracić się z pola widzenia. Jestem taką osobą, która strasznie potrzebuje atencji. Dla mnie atencja to forma miłości. Nawet pies czy kot cieszy się, że został dostrzeżony, a co dopiero człowiek. Zdaje mi się, że każdy pragnie uwagi, zrozumienia i czułości. Tych trzech rzeczy. Jak zapytasz kogokolwiek, czy chciałby je dostać, to chyba dla każdego jest oczywiste, że tak”.

Czytaj również: Córka Kasi Warnke skończyła dwa lata. Aktorka opowiedziała nam, jak zmieniło ją macierzyństwo

Adam Pluciński/MOVE

Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski ogłosili rozstanie

Zanim dosięgnęły ich kryzysy, para na każdym kroku podkreślała, że ich codzienne życie jest niezwykle kolorowe, namiętne i brak w nim nudy. „Uwielbiam tę młodość u Kaśki. Ona jest wulkanem, bardzo dużo mogę się od niej nauczyć. Szalenie podoba mi się jej sposób myślenia, jestem w nim zakochany na maksa”, aktor z podziwem wypowiadał się o żonie.

Katarzyna Warnke również nie kryła podziwu, mówiąc o mężu. „Piotrek ma z kolei taką właściwość, że ludzie czują się przy nim komfortowo, ja też to lubię. Dla niego priorytetem jest, żeby było przyjemnie, miło, żeby nikogo nie urazić, nie skrzywdzić. Trochę mu zazdroszczę, że gdziekolwiek się nie pojawi, ludzie się uśmiechają, rozluźniają. Że potrafi stworzyć takie proste relacje: luz, będzie dobrze”.

Pytani o sekret ich związku, odpowiadali z pełnym przekonaniem: „Chcemy mieć odwagę sprawdzania go prawie codziennie. Czy jest prawdziwy? Czy nie krzywdzimy siebie wzajemnie? Czy wystarcza nam to, co dzieje się między nami? Bo jeśli nie wystarcza, trzeba spróbować zrobić coś inaczej, znaleźć rozwiązanie i nie zawsze będzie nim to, że zostaniemy razem. Choć takie jest nasze marzenie. Właśnie to sprawia, że wciąż przechodzi w nas prąd”, wyjaśniała aktorka w 2017 roku.

Małżeństwo Katarzyny Warnke i Piotra Stramowskiego nie przetrwało jednak próby czasu. Para po sześciu latach małżeństwa i niemal dekadzie znajomości ogłosiła swoją decyzję o rozstaniu, "Była to decyzja trudna, lecz konieczna, aby każdy z nas na nowo budować swoje życie. W trosce o dobro naszej córki, która jest dla nas najwyższym priorytetem, prosimy o poszanowanie naszej prywatności", napisali w swoim oświadczeniu w mediach społecznościowych.

Zobacz także: Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski: byli zgodnym małżeństwem, dziś nie szczędzą sobie złośliwości

Zuza Krajewska/LAF AM

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama