Trzymała niepełnosprawną córkę w klatce, sprzedając ją pedofilom za butelkę wódki
Koszmarne doniesienia z Rosji
- Redakcja VIVA!
Tragiczny los dziewczynki, która z oznakami nadmiernego wyczerpania trafiła do jednego ze szpitali, poruszył cały świat. Z doniesień mediów wynika, że dziecko było trzymane w klatce, a matka miała oferować ją obcym mężczyznom w zamian za alkohol. Władze miasta Orzeł, z którego pochodzi 12-latka, wstępnie zaprzeczyły informacjom o molestowaniu i dodały, że jej stan jest konsekwencją choroby genetycznej.
Rosja: matka trzymała córkę w klatce
12-latka porusza się na czworakach, nie wie, jak używać sztućców i nie umie rozmawiać. Według lokalnych mediów, matka sprzedawała swoje dziecko pedofilom. „Matka jest alkoholiczką. To jej ósme dziecko. Poprzednie siedem zostało zabranych przez opiekę społeczną. Matka ukrywała to dziecko w każdy możliwy sposób. W domu trzymała w klatce, a jeśli musiała gdzieś pójść, zamykała ją w torbie na kółkach. Sprzedawała dziewczynkę jako niewolnicę seksualną za butelkę wódki”, informuje prasa.
„Kiedy dziewczynka dotarła do szpitala, nie miała przy sobie dokumentów. Nie pojawiła się też jej matka, która mogłaby wyjaśnić, w jakim stanie jest dziecko”, wyjaśniła rzeczniczka regionalnego wydziału śledczego Yulia Dorofeeva. Zauważyła, że specjaliści medyczni nie wydali jeszcze ostatecznej opinii.
Według pierwszych ustaleń, dziewczynka ma na imię Diana, ma 12 lat, ale wygląda i zachowuje się, jakby miała sporo mniej. „Występuje opóźnienie rozwoju psychoruchowego. Badania wykazały, że dziecko było wyczerpane”, ujawniają lekarze. „Nie było możliwe szybkie zdiagnozowanie jej stanu, ponieważ nie było dostępu do niezbędnych dokumentów medycznych, potwierdzających jej rzadką chorobę genetyczną związaną z zaburzeniem rozwoju umysłowego i układu mięśniowo-szkieletowego”.
Chociaż dziewczynka otrzymała już niezbędną opiekę medyczną i jej stan jest stabilny, inni pracownicy szpitala opowiedzieli, że dziecko nie mówi, ale szczeka i wyje. Nie chce spać na łóżku, zamiast tego ukrywa się w kącie pokoju, a także „rzuca się na jedzenie”. Z tego względu nazywana jest „dziewczynką Mowgli”.
Dziennikarze REN TV, którym udało się porozmawiać z matką 12-latki, przekazali, że kobieta określiła te doniesienia „kompletną bzdurą”. Zapewniła, że zamierza udać się do sądu i założyć sprawę cywilną o zniesławienie, ponieważ według niej dziecko nie było wyczerpane i nie jest niepełnosprawne, a ona sama nie cierpi na alkoholizm.
Komitet Śledczy Rosji wszczął postępowanie karne w sprawie zaniedbań, popełnionych przez urzędników wyznaczonych do zapobiegania przestępczości wobec nieletnich. Dziewczynka znajduje się pod stałą opieką specjalistów.