Księżna Kate i książę William zakończyli wczoraj bożonarodzeniową trasę, podczas której odwiedzili kilka miejsc w Wielkiej Brytanii, Szkocji i Walii. Para poruszała się królewskim pociągiem, a celem ich podróży było okazanie wdzięczności wszystkim osobom, które zaangażowały się w walkę z pandemią koronawirusa. Ostatnim przystankiem na trasie małżeństwa Cambridge był Windsor. Właśnie tam Kate i William spotkali się z Elżbietą II i innymi członkami rodziny królewskiej.
Elżbieta II spotkała się z księciem Williamem i księżną Kate
Jak poinformowali przedstawiciele rodziny królewskiej, Elżbieta II i książę Filip po raz pierwszy od wielu lat będą świętować Boże Narodzenie w zamku Windsor, a nie w Sandringham, jak mieli w zwyczaju. Ze względów bezpieczeństwa, w tym roku królewska para nie spotka się z najbliższymi przy świątecznym stole.
Wtorkowe spotkanie prawdopodobnie było ostatnim oficjalnym wyjściem royalsów w tym roku. W związku z tym, u boku Jej Królewskiej Mości pojawili się nie tylko księżna Kate i książę William, ale także książę Karol i księżna Camilla, książę Edward i hrabina Sophie, oraz księżna Anna.
Członkowie rodziny królewskiej pozowali dla fotografów przed wejściem do zamku, a w tle brzmiały kolędy, wykonywane przez Orkiestrę Armii Zbawienia (które po cichu nuciła sama Elżbieta II). Po sesji zdjęciowej monarchini podziękowała miejscowym wolontariuszom i kluczowym pracownikom zamku.
Czułe pożegnanie Williama i Elżbiety II. Nagranie
Pod koniec spotkania książę William zwrócił się bezpośrednio do królowej. „[...] kiedy odwróciła się, by wejść po schodach do zamku, można było usłyszeć Williama mówiącego: „Bye gran”. Zdrobnienie od słowa „grandmother” [babcia], tak jak mówią głównie dzieci, świadczy o ich zażyłej i bardzo dobrej więzi”, wyjaśniła zaciekawionym fanom Rebecca English podczas rozmowy z magazynem OK!.
Na nagraniu, opublikowanym w sieci, udało się uchwycić ten wyjątkowy moment. Czuły gest Williama spodobał się nie tylko internautom, ale i samej Elżbiecie II, która uroczo uśmiechnęła się do wnuka.
