Robert Biedroń ostro o swojej orientacji: „Nie jestem zboczeńcem, nie jestem pedałem, tylko...”
Robert Biedroń jest jedynym politykiem w Polsce, który otwarcie mówi o swojej homoseksualnej orientacji i walczy o prawa gejów i lesbijek. Najnowsze słowa prezydenta Słupska, które wygłosił przy okazji wizyty na Przystanku Woodstock, wzbudziły zachwyt jego zwolenników i odbiły się w mediach szerokim echem!
Polecamy też: „Homofobia nas wytresowała”. Robert Biedroń opowiada o życiu geja w polskim heteromatriksie
Robert Biedroń o byciu gejem na Przystanku Woodstock 2017
Choć tegorocznej edycji festiwalu Woodstock zarzucano upolitycznienie (głównie dlatego, że wśród przybyłych do Kostrzyna nad Odrą pojawili się członkowie Platformy Obywatelskiej, m.in. Grzegorz Schetyna, Bartosz Arłukowicz oraz Borys Budka), obecność Roberta Biedronia nie budziła kontrowersji. Wręcz przeciwnie! Prezydent Słupska pojawił się na Przystanku Woodstock w ramach Akademii Sztuk Przepięknych (cykl spotkań z postaciami ze świata kultury, polityki i show-biznesu) i w rozmowie z Piotrem Kraśko, który był prowadzącym, odniósł się m.in. do sytuacji politycznej w Polsce oraz swojej orientacji seksualnej. Robert Biedroń przyznał, że nie chce być traktowany jak odmieniec i osoba, która wzbudza kontrowersje tylko dlatego, że jest gejem.
„Mam problem z religią, nie wierzyłem, że będę aniołkiem w niebie, albo będę smażył się w piekle. Jeżeli nie przeżyję życia na swoich zasadach, nikt nie da mi drugiej szansy. Muszę przeżyć życie godnie. Nie jestem zboczeńcem, nie jestem pedałem, tylko takim samym człowiekiem jak wszyscy. Pamiętam, jak moja mama dowiedziała się, że jestem gejem. To było straszne, to był wstyd mieć syna geja. Teraz już nie jest. Żyjcie scenariuszem pisanym przez siebie, nie przez innych ludzi”, podkreślił Robert Biedroń.
Polecamy też: Robert Biedroń o swoim ślubie: Będzie hucznie! Piętrowy tort, przyjaciele, muzyka i koniecznie drag queen i ABBA!
Robert Biedroń o własnej partii politycznej
Oczywiście prezydent Słupska odniósł się również do sytuacji politycznej w Polsce. Skrytykował Prawo i Sprawiedliwość oraz Jarosława Kaczyńskiego, zarzucając prezesowi PiS oraz partii okradanie ludzi z wolności pod przykrywką programu „500+” . Wyznał również, że z pewnością założy w przyszłości własną partię polityczną (nie zdradził jednak, kiedy). To ważna wiadomość dla osób, które stoją za inicjatywą „Robert Biedroń na prezydenta Polski w 2020 roku”. Według najnowszych sondaży IPSOS oraz DGP, polityk mógłby liczyć na poparcie około 20% wyborców w pierwszej turze, ustępując pola jedynie Andrzejowi Dudzie i (gdyby ten zdecydował się wystartować) Donaldowi Tuskowi.
Polecamy też: Robert Biedroń: "Mój tata był alkoholikiem. Bił mnie, rodzeństwo i mamę. Dzieciństwo mnie zahartowało"