Spotykasz ją w każdym mieście, mijasz w podróży, przy drogach… Pewnie niejeden raz "uratowała Ci życie" podczas nocnego powrotu do domu – restauracja McDonald's. Czy kiedykolwiek kupując hamburgera lub porcję frytek myślałeś kiedy i w jaki sposób ta sieć fast foodów opanowała cały świat odnosząc taki sukces? Możesz się tego dowiedzieć idąc do kina na najnowszy film Johna Lee Hancocka pt. „McImperium”.
W ciągu 115 minut seansu poznajemy historię dwóch braci – Maurica (Maca) i Richarda (Dicka) McDonaldów, którzy w 1940 roku otworzyli małą przydrożną restaurację w Kalifornii. Pewnego dnia złożyli spore zamówienie u niespełnionego biznesmena, charyzmatycznego sprzedawcy blenderów, Raya Krocka (w tej roli znany hollywoodzki aktor, Michael Keaton), który zaskoczony popytem postanowił osobiście odwiedzić restaurację. Na miejscu duże wrażenie wywarł na nim fakt powstawania zamówionego jedzenia w ciągu 30 sekund oraz funkcjonowanie jednorazowych opakowań. Zmotywowany chęcią wzbogacenia się, postanowił namówić właścicieli do wspólnego rozszerzenia imperium i stworzenia sieci identycznych restauracji w całym kraju. A to dopiero początek...
Fenomen McDonald's jak wiemy nie opanował wyłącznie Ameryki. Dla całego świata stał się symbolem kapitalizmu i "wielkiego świata". Legendy krążą również na temat kolejki przed pierwszą, już nieistniejącą, restauracją McDonald's w Polsce (przy ul. Marszałkowskiej w Warszawie) otwartą w 1992 roku. W jeden dzień zakup zrobiło tam ponad 13 tysięcy elegancko ubranych osób, również sportowców czy polityków, pobijając ówczesny rekord świata w ilości zamówień.
Film "McImperium" pozwala widzom uczestniczyć w narodzinach symbolu popkultury, który obecnie funkcjonuje w globalnej skali. Pokazuje również odwagę bohatera w podejmowaniu ryzyka. Magazyn "Rolling Stone" przyznał produkcji trzy na cztery możliwe gwiazdki, stwierdzając, że każdy oglądając ten film, może się czegoś nauczyć. W kinach od 3 lutego.
