Początek 2020 roku przyniósł księżnej Meghan i księciu Harry’emu ogromną rewolucję w życiu. Małżonkowie postanowili bowiem ogłosić tak zwany Megxit, czyli odejście od wykonywania obowiązków członków rodziny królewskiej a także przeprowadzę z Wielkiej Brytanii do USA. Dziś rodzice Archiego wiodą życie na wzgórzach Beverly Hills. Ale czy spokojne? Przez ostatni krok pary ich sielanka może się szybko zakończyć…
Meghan i Harry złamali jeden z punktów umowy z królową
Gdy młodszy syn Diany przekazał królowej Elżbiecie II informację o tym, że nie chce już mieszkać w jej posiadłościach a na zupełnie innym kontynencie, monarchini miała do niego kilka próśb. W podpisanym przez Harry’ego i Meghan dokumencie widniał między innymi zapis, że oboje – niezależnie od miejsca zamieszkania – zachowają niezależność polityczną.
Co stało się później? Kilka dni temu w sieci ukazał się materiał wideo, w którym rodzice Archiego zachęcają Amerykanów do udziału w listopadowych wyborach prezydenckich. I nie byłoby w tym nic gorszącego, gdyby nie fakt, że jedno ze zdań zdecydowanie wskazuje, na kogo warto głosować… „To czas nie tylko na refleksje, lecz także na zdecydowanie działania. […] W czasie gdy zbliżamy się do listopada, ważne jest, byśmy odrzucili mowę nienawiści, dezinformację i negatywne nastawienie w sieci”, mówił książę Harry, co komentatorzy odebrali jako jednoznaczny – choć nie bezpośredni – wyraz poparcia dla kandydata demokratów Joe Bidena.
Słowa uderzające w urzędującego prezydenta Donalda Trumpa nie powinny dziwić, bo para wielokrotnie wcześniej wypowiadała się o nim negatywnie – choć nigdy publicznie. Mimo wszystko królowa może czuć się zdenerwowana i oszukana przez wnuka. „Rodzina królewska załamuje ręce i zastanawia się, dokąd to wszystko zamierza. Czy oni mają zamiar w ogóle zastosować się do treści ustaleń z królową? Jawnie złamali zasady i powinni ponieść karę. A co, jeśli Trump wygra i Elżbieta II będzie mu się musiała tłumaczyć z ich zachowania?”, czytamy w Sunday Times.
Według dziennikarzy Meghan i Harry mogą stracić tytuły książęce a także… zostać odcięci od gotówki księcia Karola! Choć sami deklarowali chęć niezależności finansowej, 71-latek wciąż pomaga obu synom. W ostatnim roku dostali oni 7 milionów dolarów do równego podziału. „Co prawda kwota uwzględnia jego obu synów, ale nikt chyba nie ma wątpliwości, że spora część tych środków poszła właśnie na zapewnienie Meghan i Harry'emu bezpieczeństwa w okresie Megxitu”, czytamy w The Express.
Czy Meghan i Harry zasługują na którąś z kar?
