Podróż Meghan i Harry'ego po Afryce powoli podsumowują eksperci. Książęca para Sussex jeszcze kilka tygodni temu zmagała się z wizerunkowym kryzysem, ale wygląda na to, że najgorsze mają za sobą. Meghan i Harry bez wątpienia podbili serca mieszkańców Afryki, a z ich kończącej się powoli wizyty zdaje się być zadowolona sama... królowa! Eksperci nie mają co do tego żadnych wątpliwości, że u książęcej pary zaszła spora zmiana.
Meghan i Harry w Afryce. Royal tour 2019
Trwająca podróż Meghan i Harry'ego po Afryce odniosła spektakularny sukces. Jeszcze kilka tygodni temu małżeństwo zmagało się ze sporym kryzysem wizerunkowym. Książęcej parze Sussex zarzucano, że nieustannie podkreślają, że są osobami prywatnymi, ale to nie staje im na przeszkodzie do tego, żeby pełnymi garściami czerpać ze wszystkich przywilejów członków rodziny królewskiej. Dość postępowe, ale nie do końca przemyślane działanie pary szybko zostało skrytykowane przez internautów i zagranicznych dziennikarzy, którzy zachęcali parę do tego, by dobrze zastanowili się nad tym, w którą stronę chcą zmierzać. Upust swym emocjom dawali chętnie wytykając książęcej parze, ale szczególnie Meghan, wpadki.
Wygląda na to, że książęca para wyniosła lekcję z tego, jak dotychczas prowadziła swój medialny wizerunek. Patrząc na wizytę po Afryce nikt nie ma wątpliwości, że zyskali sympatię nie tylko przedstawicieli organizacji i fundacji, ale samych mieszkańców Afryki. Z pewnością zadanie ułatwiło im pojawienie się Archiego, który rozczulił arcybiskupa Desmonda Tutu i jego córkę Thandekę, a urocze zdjęcia chłopca z rodzicami natychmiast obiegły świat.
Wizerunek Meghan i Harry'ego poprawił się jednak w dużej mierze dzięki nim samym. W końcu pokazali, kim tak naprawdę są i jak chcą być odbierani. Udowodnili, że są „zwykłymi” ludźmi. Księżna zrezygnowała z bogato zdobionych sukienek oraz drogocennej biżuterii, a rzeczy, które miała na sobie, mieliśmy okazję widzieć już przy innych okazjach. Książę z kolei przypomniał swoim fanom, za co tak naprawdę go uwielbiają - za poczucie humoru, świetny kontakt z rozmówcami i otwarte serce, czyli wszystko to, czym zdaniem internautów, przypomina mamę, księżną Dianę.
Zarówno Meghan, jak i Harry nie stronili od swoich gości, ale sami również nie wstydzili się okazywać sobie uczuć. Przytulali się, trzymali za ręce, a nawet razem tańczyli! Media obiegło także zdjęcie ich spontanicznego pocałunku.
Nic dziwnego, że rozmawiający z brytyjskim serwisem DailyExpress znawca i ekspert od rodzin królewskich wyznał wprost: „Jestem pewien, że królowa, której tak zależy na Zjednoczonym Królestwie, jest bardzo zadowolona!”
